Informacje

PKB Polski wzrośnie o 3,1 proc. r/r w 2024 r., zaś w przyszłym roku przyspieszy do 3,6 proc. / autor: Fratria / AS
PKB Polski wzrośnie o 3,1 proc. r/r w 2024 r., zaś w przyszłym roku przyspieszy do 3,6 proc. / autor: Fratria / AS

Polska gospodarka pod silną presją cen i słabości Niemiec

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 28 października 2024, 15:44

  • Powiększ tekst

PKB Polski wzrośnie o 3,1 proc. r/r w 2024 r., zaś w przyszłym roku przyspieszy do 3,6 proc., po czym spowolni do 2,9 proc. w 2026 r., prognozują ekonomiści EY. Według ich szacunków, inflacja w Polsce na poziomie 5 proc. będzie najwyższa w UE w 2025 r., a jej dynamika będzie w dużej mierze zależna od tempa uwalniania zamrożonych cen energii. Luzowanie monetarne zostanie wznowione w marcu 2025 r. cięciem stóp procentowych o 25 pb.

Oczekuje się, że kraje Europy Środkowo-Wschodniej (CEE) będą liderem wzrostu PKB w 2025 r., przy prognozach wahających się od 2,5 proc. do 4 proc., w warunkach wciąż silnego wzrostu płac nominalnych przy inflacji poniżej 5 proc., co będzie napędzać konsumpcję. Wzrostowi gospodarczemu krajów CEE w 2025 r. będzie sprzyjać absorpcja funduszy UE i poluzowanie polityki pieniężnej wspierając inwestycje, a ożywienie w Europie Zachodniej pobudzi eksport” - czytamy w raporcie „European Economic Outlook. October 2024”.

Czynniki wzrostu gospodarczego w Polsce

Konkurencyjność Polski wspiera wzrost produktywności: wskaźnik rzeczywistego PKB na godzinę pracy wzrósł w Polsce o ponad 9 proc. w II kw. 2024 r. w porównaniu do przedpandemicznego IV kw. 2019 r. W USA ten wskaźnik wzrósł 7 proc. w tym okresie, a w Europie pozostał właściwie na niezmienionym poziomie, podano także.

Jednym z czynników stojących za wzrostem gospodarczym w Polsce jest rosnąca konsumpcja, która z kolei jest napędzana przez poprawę realnych dochodów - w przyszłym roku powinny one wciąż rosnąć, w skali 3 proc. r/r. Stoi za nią dalszy wzrost płac, choć jego dynamika będzie niższa od 2025 r. ze względu na mniejszą skalę podwyżek płacy minimalnej i w sektorze publicznym. Wzrost gospodarczy będzie też napędzany przez rosnące inwestycje i eksport, a te z kolei będzie wspierało finansowanie z Funduszu Odbudowy UE, dalsze zwiększenie wydatków na cele wojskowe oraz ożywienie popytu zewnętrznego” - ocenił partner EY, szef Zespołu Analiz Ekonomicznych, główny ekonomista EY na Europę i Azję Centralną Marek Rozkrut, cytowany w materiale.

Niemcy zagrożone stagnacją

Według szacunków EY, wzrost gospodarczy w strefie euro wyniesie 0,8 proc. w 2024 r., 1,3 proc. w 2025 r. i 1,5 proc. w 2026 r. choć widoczne są istotne różnice w dynamice pomiędzy poszczególnymi krajami. W latach 2015-2019 Niemcy miały 1,98 pkt proc. udział we wzroście unijnego PKB, po pandemii zmalał on do 0,05 pkt proc.

Niemcy są obecnie najbardziej zagrożone stagnacją gospodarczą spośród państw w Europie. Ich słabe wyniki mają wiele przyczyn, sięgających daleko poza wysokie ceny energii i problemy w przemyśle motoryzacyjnym. Niemcy m.in. relatywnie słabo radzą sobie w szybko rosnących sektorach: farmaceutycznym, informatycznym i turystycznym.

Restrykcyjna polityka fiskalna, niesprzyjająca sytuacja demograficzna i załamanie w sektorze nieruchomości to kolejne istotne czynniki. Utrata konkurencyjności niemieckiej gospodarki widoczna w wynikach eksportu zaczęła się długo przed kryzysem energetycznym oraz osłabieniem popytu z Chin, które przyspieszyły wcześniejszy trend” - wskazał Rozkrut.

Polska pod silną presją cenową

W raporcie wskazano, że Węgry, Chorwacja, Słowacja i Polska doświadczają silnej presji cenowej, szczególnie w usługach, ze względu na wzrost płac przekraczający 10 proc.

Prognozujemy, że w 2025 r. Polska będzie wykazywać najwyższą inflację w UE, wynoszącą średnio 5 proc., ponieważ ceny energii zostaną zderegulowane, a presja na ceny bazowe i żywności pozostanie podwyższona ze względu na silny wzrost płac i popytu. Oczekuje się, że inflacja na Węgrzech, w Rumunii i na Słowacji przekroczy 4 proc. z podobnych powodów” - czytamy dalej.

Według analityków EY, Narodowy Bank Polski zdecyduje się na cztery cięcia stóp procentowych o 25 pb między marcem a wrześniem 2025 r., z dodatkowym łagodzeniem o 50 pb w 2026 r.

EY szacuje, że inflacja konsumencka CPI spadnie poniżej 3,5 proc., czyli górnej granicy przedziału odchyleń od celu NBP w 2026 r.

Polski bank centralny utrzymuje pauzę od cięć stóp procentowych, dokonanych pod koniec 2023 r. i sygnalizuje, że cykl luzowania zostanie wznowiony w marcu 2025 r. Oczekujemy, że stopy procentowe zatrzymają się na poziomie 4,25 proc. w 2026 r., powyżej stopy neutralnej ze względu na silną aktywność gospodarczą” - czytamy w raporcie.

ISBnews, sek

»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje.

»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:

Unia zadba o klimat w każdej dziedzinie. Szykujcie portfele!

Fala zatruć klientów megasieci. Są ofiary!

Szok! Bezpośrednie inwestycje zagraniczne nam wywiało

»» Były prezes Orlenu Daniel Obajtek na antenie telewizji wPolsce24: „naruszyłem wielkie, wielomiliardowe interesy. Może został wydany na mnie wyrok?” – oglądaj tutaj:

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych