Informacje

Szczyt klimatyczny COP29 w Baku kończy się w piątek w atmosferze rozczarowania  / autor: PAP/EPA/ANATOLY MALTSEV
Szczyt klimatyczny COP29 w Baku kończy się w piątek w atmosferze rozczarowania / autor: PAP/EPA/ANATOLY MALTSEV

TYLKO U NAS

Klimat więdnie. Wielkie konferencje bez efektów

Agnieszka Łakoma

Agnieszka Łakoma

dziennikarka portalu wGospodarce.pl, publicystka miesięcznika "Gazeta Bankowa", komentatorka telewizji wPolsce.pl; specjalizuje się w rynku paliw i energetyce

  • Opublikowano: 21 listopada 2024, 08:30

  • Powiększ tekst

Przywódcy 20 najbardziej uprzemysłowionych państw świata na spotkaniu w stolicy Brazylii wsparli walkę z globalnym ociepleniem tylko werbalnie i ogólnikowo, co jeszcze bardziej osłabia trwający szczyt klimatyczny w Baku.

W deklaracji kończącej spotkanie G20 zabrakło kolejnych zobowiązań do  działań na rzecz ratowania klimatu i wsparcia finansowego dla biedniejszych regionów i krajów, choć tak bardzo liczyli na to liderzy konferencji COP 29. Dlatego wiele wskazuje na to, że ten szczyt w Baku – organizowany pod auspicjami ONZ – zakończy się po dwóch tygodniach w najbliższy piątek bez sukcesu.

W G20 tylko stara retoryka i ogólniki

Liderzy G20 poparli formalnie - co oczywiste - Porozumienie Paryskie sprzed dziewięciu lat, by nie dopuścić do wzrostu temperatury na ziemi i zapowiedzieli, że przyspieszą „zrównoważoną, sprawiedliwą i niedrogą transformację energetyczną”, ale bez żadnych dodatkowych i konkretnych zobowiązań. Zapewnili także, że będą wspierać „działania mające na celu” potrojenie źródeł energii odnawialnej i poprawę efektywności energetycznej.

To sygnał, że w dokumentach kończących obrady w azerskiej stolicy także nie będzie żadnych przełomowych zapisów, które oznaczałyby z jednej strony dodatkowe zobowiązania do większego ograniczenia emisji CO2, a z drugiej – deklaracje o przeznaczeniu konkretnych kwot na działania proklimatyczne w krajach Afryki i innych biednych regionach świata. Tym bardziej trudno spodziewać się wniosku o definitywne zakończenie na świecie wydobycia paliw kopalnych w konkretnym terminie.

Ogólniki zawarte w końcowej Deklaracji z Rio wskazują również na to, że państwa jak Indie, Chiny, Indonezja, Rosja których gospodarki napędzają ropa, gaz i węgiel, a także producenci tych surowców (jak Meksyk czy Arabia Saudyjska) nie zamierzają przestawić się na źródła odnawialne.

COP29 nie wyznaczył żadnych nowych trendów czy horyzontów polityki klimatycznej / autor: PAP/EPA/ANATOLY MALTSEV
COP29 nie wyznaczył żadnych nowych trendów czy horyzontów polityki klimatycznej / autor: PAP/EPA/ANATOLY MALTSEV

Amerykański odwrót od ratowania klimatu

Na dodatek zarówno nad COP 29 jak i Szczytem G20 ciąży wygrana Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w USA. Choć w Rio ustępujący Joe Biden przekonywał, jak wiele zrobił dla ratowania klimatu, a w Baku jego urzędnicy zapewniali o wadze realizacji Porozumienia Paryskiego, to wiadomo, że amerykańska polityka energetyczna w kolejnych latach zmieni się o 180 stopni i – według zapowiedzi Donalda Trumpa – planowane jest zwiększenie wydobycia surowców kopalnych. Jeśli dotrzyma on wyborczych obietnic i zniesie obostrzenia emisyjne, to możliwe, że nie tylko tegoroczny szczyt klimatyczny w Baku ale także przyszłoroczny, zaplanowany w Brazylii nie przyśpieszy i nie poprawi skuteczności walki z globalnym ociepleniem. I to nawet, jeśli Europa – pozostanie w tej dziedzinie liderem.

Agnieszka Łakoma

»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje

»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:

Miotła Tuska. Prezes GUS odwołany

Huta, reaktywacja! Polski kolos przejmuje upadły zakład

Koniec epoki w Olsztynie! Przegrali z konkurencją z Chin

»» Dr Zbigniew Kuźmiuk o rosnących problemach budżetu - oglądaj na antenie telewizji wPolsce24

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych