Indie stawiają na węgiel a nie na klimat
Zaledwie w 10 dni po zakończeniu szczytu klimatycznego w Dubaju, podczas którego zapowiedziano stopniowe odejście świata od paliw kopalnych, władze Indii zapowiedziały nowe, większe inwestycje w elektrownie węglowe.
Rząd w New Delhi planuje, że w ciągu zaledwie 8 lat w Indiach powstaną nowe elektrownie o łącznej mocy 88 GW, co oznacza wzrost o ponad połowę w porównaniu z planem z wiosny 2023. Według informacji opublikowanych przez oilprice.com, „większość tej energii będzie wytwarzana z węgla”, zaś produkcja z gazu będzie marginalizowana „ze względu na wysokie koszty” surowca.
Przyspieszenie inwestycji jest – w opinii rządu – konieczne, gdyż wraz z rozwojem gospodarczym kraju, wzrasta popyt na energię. Zaś prognozy wskazują, że zapotrzebowanie na moce może osiągnąć poziom 366 GW w 2032r, podczas gdy obecnie to 229 GW. W ostatniej pięciolatce w Indiach co roku uruchamiano nowe elektrownie węglowe o mocy 5 GW, o czym informowała agencja Bloomberg.
Kraj ten jest nie tylko pod tym względem w gronie światowych liderów, ale również należy do czołówki producentów węgla, a większość krajowej produkcji węgla pochodzi z kopalń odkrywkowych. Rząd zapowiada jednak także rozwój górnictwa w ogóle, bo zamierza w krótkim czasie – do 2028 roku potroić wydobycie z podziemnych kopalń.
W efekcie kraj zajmuje trzecie miejsce – po Chinach i USA na liście państw, gdzie emisje CO2 są najwyższe. Według danych za 2022 rok na Indie przypadło 7,6 proc. światowych emisji, podczas gdy na Państwo Środka – 30,7 proc., zaś na Stany Zjednoczone – 13,6 proc. Natomiast w tym roku poziom emisji w Indiach jeszcze wzrośnie, podobnie jak w Chinach, o czym informowała w grudniowym raporcie Międzynarodowa Agencja Energetyczna. Wskazała też na fakt, iż USA wysyła do atmosfery mniej CO2 niż w 2022 roku za sprawą ograniczenia wydobycia węgla i produkcji w elektrowniach węglowych. Tak samo ogranicza emisje Unia Europejska w ramach ambitnej polityki klimatycznej. Na Europę przypada około 7 proc. światowych emisji dwutlenku węgla czyli mniej niż na całe Indie. Zaś Polska, która w unii jest najbardziej krytykowana za wykorzystywanie węgla w energetyce, odpowiada za 0,9 proc. emisji światowych. (Dla porównania udział Niemiec to 1,8 proc. czyli jest dwa razy wyższy.)
Agnieszka Łakoma