Paliwa na górce cenowej. I zmiany trendu nie widać
Pod koniec listopada kierowcy nie mają co liczyć na niższe ceny paliw - ocenili w piątek analitycy portalu e-eptrol.pl. To efekt wyraźnego osłabienia złotego w relacji do amerykańskiego dolara i drożejącej w ostatnich dniach ropy naftowej - dodali.
Prognoza analityków portalu e-petrol.pl dla rynku detalicznego na koniec listopada zakłada przewagę podwyżek na stacjach tankowania. Przewidują oni, że przedziały cenowe dla poszczególnych gatunków paliw będą wyglądały następująco: 5,97-6,09 zł/l dla 95-oktanowej benzyny, dla diesla 6,09-6,21 zł/l i 3,12-3,20 zł/l dla autogazu.
Analitycy dodali, że w mijającym tygodniu cena 95-oktanowej benzyny E10 wynosiła 6,04 zł/l. Jednogroszową obniżkę zanotował olej napędowy i litr tego paliwa kosztuje 6,09 zł. Autogaz podrożał aż 8 gr. Za tankowanie LPG kierowcy płacili średnio 3,14 zł/l - najwięcej od marca ubiegłego roku. „Wyraźne osłabienie złotówki w relacji do amerykańskiego dolara i drożejąca w ostatnich dniach ropa naftowa powodują, że kierowcy nie mają co liczyć na niższe ceny paliw” - uważają analitycy.
Wskazali, że pod koniec listopada głębiej do portfela mogą sięgać tankujący olej napędowy i autogaz.
„Zmienność cen paliw na stacjach w ostatnich tygodniach nie budzi zbyt dużych emocji wśród kierowców. Koszty tankowania wahają się nieznacznie i aktualnie są nawet niższe niż na koniec października. Wyjątkiem jest autogaz, którego cena zdecydowanie ruszyła w górę” - stwierdzili analitycy.
Zwrócili uwagę, że w tym tygodniu dalej osłabia się polska waluta w relacji do dolara i kurs dolar/złoty „poprawia tegoroczne maksima„.
„Ta sytuacja, w połączeniu z rosnącą ceną surowca, przekłada się notowania paliw na rynku hurtowych, gdzie w ostatnich dniach dominowały podwyżki” - poinformowali analitycy.
Z danych e-petrol.pl wynika, że w cennikach rafinerii rosły zarówno notowania 95-oktanowej benzyny, jak i oleju napędowego. Ta pierwsza jest dzisiaj o 62,80 zł droższa niż w ubiegły piątek i kosztuje średnio 4 693,80 zł/m sześc. Diesel w tym samym czasie podrożał o 46 złotych i jest aktualnie wyceniany na 4 950,60 zł/m sześc.
Globalny popyt na ropę ma rosnąć
Analitycy obawy inwestorów o dalszy przebieg konfliktu na Ukrainie szybko przekładają się na notowania ropy Brent. Przekazali też, że do ostatnich zmian zwyżkowych zdaniem analityków JPMorgan przyczyniać się może poprawa konsumpcji ropy naftowej dzięki większemu ruchowi drogowemu i lotniczemu w USA i Indiach, a także wzrostowi popytu przemysłowego w tym drugim kraju. „Według analityków globalny popyt na ropę osiągnie 103,6 mln baryłek dziennie w ciągu pierwszych 19 dni listopada, co oznacza wzrost o 1,7 mln bpd w ujęciu rocznym – podano na portalu agencji Reutera” - wskazali.
W ocenie analityków ciekawostką z ostatnich dni, która „rzuca nieco światła” na przyszłą politykę USA odnośnie ropy, jest informacja, że nowa administracja Białego Domu zamierza wznowić projekt budowy rurociągu Keystone XL, który miałby transportować kanadyjską ropę do rafinerii w Stanach Zjednoczonych. „Rurociąg o długości 1,9 tys. km, pierwotnie zaplanowany przez TC Energy, miał dostarczać 800 tys. baryłek ropy dziennie, lecz jego budowa została wstrzymana przez administrację Joego Bidena w 2021 r.” - przypomnieli analitycy.
PAP, sek
»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Złoto Glapińskiego. Kolejne tony kruszcu w skarbcu NBP
Ukraina „zbroi” rolnictwo. Chce żywić 600 mln ludzi!
Plan resortu klimatu zagraża Polsce. „Niewykonalny”
»» Były prezes Orlenu Daniel Obajtek o dramatycznej obecnie kondycji paliwowego koncernu - oglądaj na antenie telewizji wPolsce24