Informacje

Instalacje cementowni Górażdże / autor: materiały prasowe www.heidelbergmaterials.pl
Instalacje cementowni Górażdże / autor: materiały prasowe www.heidelbergmaterials.pl

Cement w ślad za nawozami? Zabójczy import ze Wschodu!

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 23 stycznia 2025, 15:21

    Aktualizacja: 23 stycznia 2025, 15:24

  • Powiększ tekst

Import cementu z Ukrainy do Polski wzrósł z 0,3 tys. ton w 2015 r. do blisko 332 tys. ton w 2023 - poinformowano w opublikowanym w czwartek raporcie EY. W ocenie autorów oznacza to tzw. carbon leakage, czyli przeniesienie emisji CO2 z UE do krajów, gdzie nie obowiązują przepisy klimatyczne.

Jak wynika z opublikowanego w czwartek raportu EY „Wpływ branży cementowej na gospodarkę Polski”, polski sektor cementowy skupia 12 nowoczesnych zakładów, w których zatrudnionych jest 3,8 tys. pracowników. Produkcja cementu w Polsce systematycznie rosła od 2015 r., a w latach 2018-2022 ustabilizowała się na poziomie około 19 mln. W 2023 r. odnotowano natomiast spadek produkcji o 12 proc. r/r.

Najpierw import z Niemiec i Białorusi…

Polska branża cementowa skoncentrowana jest na zaspokajaniu potrzeb krajowych, co stanowiło 96-98 proc. całkowitej sprzedaży. Jesteśmy jednocześnie importerem cementu, który sprowadzamy głównie z Niemiec. Jak zaznaczono w raporcie, znaczenie tego kierunku w ostatnich latach jednak maleje.

Do niedawna ważnym źródłem dostaw cementu była również Białoruś, skąd do Polski zaimportowano w 2021 r. 534 tys. ton. Jednak w 2022 roku został wprowadzony zakaz importu cementu z tego kraju” – wskazano.

… a teraz z Ukrainy

W ostatnich latach obserwowany jest za to wzrost importu z Ukrainy, od poziomu 0,3 tys. ton w 2015 r. do prawie 332 tys. ton w 2023 r. Udział Ukrainy w imporcie cementu do Polski w 2023 r. osiągnął 29 proc., niemalże zrównując się z wolumenem dostaw z Niemiec. Jak zaznaczono, konkurencyjność ukraińskich producentów wynika z faktu, że nie obowiązują ich restrykcyjne przepisy klimatyczne wprowadzone w Unii Europejskiej.

W szczególności nie ponoszą oni kosztów związanych z emisją CO2, jak to ma miejsce w przypadku unijnych zakładów. W ten sposób realizuje się istota +carbon leakage+ (ucieczka emisji CO2 - PAP)” - podkreślono w raporcie. Jak dodano, dalszy wzrost importu cementu do Polski z krajów, w których nie obowiązują restrykcyjne przepisy klimatyczne, może zagrażać funkcjonowaniu krajowego przemysłu cementowego.

»» O skutkach importu cementu z Ukrainy czytaj tutaj:

Import z Ukrainy zabija u nas potężną branżę przemysłu

Branża czeka na poprawę koniunktury

Według danych GUS przytoczonych przez Stowarzyszenie Producentów Cementu (SPC) na koniec listopada w 2024 r. polska branża cementowa sprzedała 16,546 mln ton cementu, co oznacza wzrost o 5,6 proc. r/r.

Przewodniczący SPC Krzysztof Kieres ocenił, że ubiegły rok był dla producentów cementu trudny, ponieważ przypadł na okres wyczerpania środków przeznaczonych na inwestycje i pogorszenie koniunktury w budownictwie. „To był taki okres na +przeczekanie+, ale dało się wyczuć lekki powiew optymizmu w stosunku do trudnego 2023 r.” - wskazał Kieres. Wyraził nadzieję na poprawę koniunktury dzięki rozpoczęciu nowych inwestycji finansowanych m.in. ze środków pochodzących z KPO.

Inwestycje są opracowane, czekają tylko na finansowanie. Dlatego w 2025 r. spodziewamy się kolejnego wzrostu - o ok. 5 proc. r/r, co sprawi, że być może przekroczymy barierę 18 mln ton sprzedanego cementu” - przewiduje Kieres.

Polska jest trzecim producentem cementu w Europie

Według danych SPC Polska jest 3. producentem cementu w Europie, po Niemczech i Włoszech, a działalność branży przynosi 3,2 mld zł przychodów do budżetu państwa. Całkowita wartość dodana brutto sektora wynosi 5,1 mld zł. Dzięki inwestycjom o wartości 12 mld dol. zakłady cementowe zwiększyły moce produkcyjne przy jednoczesnym obniżeniu emisji CO2 o ponad 30 proc. Udało się to osiągnąć m.in. dzięki zastąpieniu w 80 proc. węgla paliwami alternatywnymi.

Jak wskazało stowarzyszenie, konieczne jest uwzględnienie przemysłu cementowego na liście sektorów uprawnionych do rekompensaty ogromnych kosztów zakupów energii. Według danych SPC roczne zużycie energii elektrycznej przez polskie cementownie sięga 2 TWh, czyli znacznie więcej, niż zużywają całe polskie koleje.

Cementownie ponoszą opłaty emisyjne dwukrotnie - bezpośrednio przy produkcji i pośrednio w zakupie energii elektrycznej” - podkreśliło SPC.

Jak dodano, przy obecnych cenach koszty energii elektrycznej stanowią szacunkowo 35 proc. kosztów produkcji cementu w Polsce.

Według unijnych planów związanych z ograniczeniem emisji dwutlenku węgla, do 2050 r. ma zostać osiągnięta tzw. neutralność emisyjna w łańcuchu wartości cementu i betonu. Ma to zostać osiągnięte dzięki obniżeniu emisji CO2 w procesie produkcji, rekarbonatyzację, tj. pochłanianie CO2 przez beton oraz zastosowanie technologii CCS, polegającej na wychwytywaniu i magazynowaniu dwutlenku węgla.

PAP, sek

»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje

»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:

Rewolucja w przeglądach technicznych aut. Będzie ostro!

Kluczowa inwestycja GAZ-SYSTEM. „Połowa gazu dla Polski”

Brytyjska flota przegania Rosjan z kanału La Manche

»» Ten rząd rządzi prawie 1,5 roku i nie spełnił nawet 10 proc. swoich obietnic - obejrzyj na antenie telewizji wPolsce24

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych