TYLKO U NAS
Szpieg w banku centralnym. Co Chiny wiedzą o Ameryce?
Wprawdzie prezydent Donald Trump wypowiedział się wyjątkowo koncyliacyjnie o ostatniej decyzji Rezerwy Federalnej, która pozostawiła stopy procentowe bez zmian, nie oznacza to jednak, że spadło napięcie między oboma filarami amerykańskiej polityki. Fed prawdopodobnie został dokładnie prześwietlony przez wywiad chiński, a to znaczy, że Pekin może wiedzieć o banku centralnym USA więcej, niż wie Trump.
O sensacyjnym aresztowaniu byłego starszego doradcy amerykańskiej Rezerwy Federalnej, Johna Harolda Rogersa, Departament Sprawiedliwości USA poinformował 31 stycznia, dzień po zakończeniu posiedzenia Rezerwy Federalnej. Rogers został zatrzymany pod zarzutem kradzieży tajemnic handlowych, które przekazywał Chinom.
Ta fatalna wiadomość może Fed-owi poważnie zaszkodzić. Dziurawy system bezpieczeństwa to problem dla każdej instytucji finansowej, a tym bardziej dla Rezerwy Federalnej, od której zależą ceny obligacji USA. Świat jest zalany nimi po brzegi. Same Chiny są właścicielami amerykańskiego długu wartego około 816 mld dol.
Trump, który podczas swojej poprzedniej kadencji sam mianował Jerome Powella na szefa Fedu, ostro go krytykuje. W czasie wystąpienia 23 stycznia na Forum Ekonomicznym w Davos powiedział, że od Rezerwy Federalnej „zażąda natychmiastowego obniżenia stóp procentowych”.
Kiedy jednak 30 stycznia Fed pozostawił stopy bez zmian, Trump oświadczył, że nie jest zaskoczony, a „utrzymanie stawek na tym etapie było właściwą rzeczą”.
O jaki etap chodziło Trumpowi? O stan gospodarki i zbliżającą się wojnę celną, czy o etap na jakim znalazł się Fed?
Sekrety w sercu finansów
Rogers pracował w dziale finansów międzynarodowych Fed w latach 2010-2021. Jak powiedział Devin DeBacker, szef Wydziału Bezpieczeństwa Narodowego Departamentu Sprawiedliwości, Rogers przekazywał amerykańskie tajemnice finansowe i ekonomiczne oficerom wywiadu z Chin, doskonale wiedząc, że przyniosą one korzyści rządowi w Pekinie. Według Kevina Vorndrana z wydziału kontrwywiadu FBI, cytowanego przez Departament Sprawiedliwości USA, informacje te mogą umożliwić przeciwnikom uzyskanie strategicznej przewagi ekonomicznej nad USA.
Szkody, jakie 63-letni Rogers, doktor ekonomii, wyrządził Ameryce, mogły być rzeczywiście duże. Według 18-stronicowego aktu oskarżenia, co najmniej od 2018 roku miał on dostęp do zastrzeżonych danych ekonomicznych, poufnych informacji dotyczących spotkań na temat taryf celnych wymierzonych w Chiny, tajnych opinii dla wyznaczonych gubernatorów oraz sekretnych informacji o obradach Federalnego Komitetu Otwartego Rynku (FOMC) i planowanych komunikatów.
Przekazywał wiadomości na swój prywatny adres e-mail w Vienna w stanie Wirginia lub drukował je przed podróżą do Chin. Pod pretekstem prowadzenia zajęć ze studentami na Uniwersytecie Finansów i Ekonomii w Shandong, Rogers spotykał się z dwoma pracownikami wywiadu podszywającymi się pod studentów studiów podyplomowych. Np. jeden z chińskich oficerów wysłał Rogersowi listę pytań, m.in. na temat działań podejmowanych przez zarząd Rezerwy Federalnej w związku z Chinami. Z kolei Rogers w zaszyfrowanej wiadomości prosił, aby ich spotkania w Chinach wyglądały jak zajęcia uniwersyteckie i sprawiały wrażenie „legalnych w oczach Fed”. W 2020 r. Rogers został przesłuchany przez Biuro Generalnego Inspektora Federalnego i powiedział, że w 2013 r. dwaj chińscy oficerowie zaoferowali mu pieniądze, ale je odrzucił. Zaprzeczył również, jakoby przekazał oficerom poufne informacje.
W 2023 r. Rogers otrzymał około 450 tys. dol. jako profesor zatrudniony na pół etatu na chińskim uniwersytecie. W zamian za informacje, wręczano mu prezenty i opłacano atrakcyjne podróże. Według aktu oskarżenia, Rogers wysyłał szyfrowane komunikaty, w których ustalano miejsca spotkań.
Postawiono mu zarzuty szpiegostwa gospodarczego i składania fałszywych oświadczeń. Prawnik Rogersa, Jonathan Gitlen, powiedział agencji Associated Press, że „dr Rogers zaprzecza zarzutom przedstawionym w akcie oskarżenia”.
Pekin wie wszystko o AI
Przy okazji prezentacji afery z udziałem Johna Harolda Rogersa, „The Washington Times” pokazuje, jak głębokie są powiązania kluczowych dziedzin amerykańskiej gospodarki z Chinami. Według ankiety przeprowadzonej wśród 52 wybitnych chińskich naukowców i urzędników, zajmujących się sztuczną inteligencją, ponad 16 z nich to byli eksperci komputerowi z Microsoftu i innych amerykańskich firm technologicznych, a około połowa studiowała na amerykańskich uniwersytetach. „Badanie przeprowadzone przez newsletter The Wire China pokazuje negatywne aspekty 40-letniej polityki bezkrytycznego zaangażowania Stanów Zjednoczonych, która trwała do 2016 r., kiedy to Chiny zostały zdegradowane przez rząd federalny z pozycji niegroźnego mocarstwa do roli strategicznego konkurenta i przeciwnika”, twierdzi „The Washington Times”.
Osiem z 22 chińskich firm zajmujących się sztuczną inteligencją, zatrudniających ekspertów wymienionych w ankiecie, podlega sankcjom rządu USA za współpracę z chińską armią lub za udział w represjonowaniu mniejszości ujgurskiej. Najwyżej postawionym urzędnikiem Komunistycznej Partii Chin w tej grupie jest Ding Xuexiang, bliski współpracownik prezydenta Xi Jinpinga i członek siedmioosobowego Politbiura Stałego Komitetu KPCh. Ding Xuexiang jest również najwyższym rangą liderem w Chinach ds. rozwoju AI.
Inne nazwiska wymienione w ankiecie mają wyraźne powiązania z amerykańskimi korporacjami i instytucjami badawczymi: np. Jiang Daxin, dyrektor generalny szanghajskiej firmy typu open-source StepFun AI, spędził 16 lat pracując dla Microsoftu i ma dyplom z informatyki z University of Buffalo. Inny były informatyk Microsoftu, Kai-Fu Lee, jest dyrektorem naczelnym 01.AI; pracował również dla Apple i Google. Kai-Fu Lee, naturalizowany obywatel USA, pochodzący z Tajwanu, ma doktorat z Carnegie Mellon University. Zrezygnował z obywatelstwa amerykańskiego w 2011 r.
„The Washington Times” wymienia długa listę chińskich naukowców i urzędników, którzy zdobywali wiedzę i pracowali w największych amerykańskich firmach informatycznych.
Swoją wiedzę wykorzystali niezwykle skutecznie, tworząc chińską aplikację AI - DeepSeek, śmiertelnie niebezpiecznego konkurenta dla amerykańskich odpowiedników. Stanisław Koczot
»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Gorączka złota? Londyn pustoszeje, wygrywa Ameryka
Nowy plan Greenpeace: totalna blokada branży paliw!
Koniec marzeń o elektrowni atomowej? Tusk ma odpowiedź
»»Dramat! Czy Poczta Polska przetrwa rządy Tuska - obejrzyj na antenie telewizji wPolsce24