![Amerykański minister obrony Pete Hegseth w kwaterze NATO w Brukseli / autor: PAP/EPA/OLIVIER HOSLET](http://media.wplm.pl/thumbs/69c/NzIweDQ0Mi9jX2MvdV8xL2NjXzc2MDgzL3AvMjAyNS8wMi8xMy8xNjAwLzExNDEvNDExNTdiM2UwYmIzNGI5ZjllYjQ0YmJlZmVjMDlmYzUuanBlZw==.jpeg)
INWAZJA NA UKRAINĘ
Szef Pentagonu: nie ma mowy o zdradzie Ukrainy
Amerykański minister obrony Pete Hegseth powiedział w czwartek, że inicjatywa podjęta przez Donalda Trumpa, który zgodził się z Władimirem Putinem na rozpoczęcie „natychmiastowych” negocjacji w sprawie wojny w Ukrainie, nie jest „zdradą” tego kraju.
Hegseth wraz z sekretarzem generalnym NATO Markiem Rutte zabrał głos przed posiedzeniem ministrów obrony Sojuszu w kwaterze głównej tej organizacji w Brukseli.
„Nie ma zdrady” – powiedział Hegseth dziennikarzom. „(…) cały świat i Stany Zjednoczone są zaangażowane w pokój, pokój, który będzie negocjowany” – dodał.
Trump w środę odbył rozmowy telefoniczne z Putinem oraz z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.
Pytany, czy rozmowę z Putinem należy traktować jako zdradę Ukrainy, Rutte zauważył, że Trump rozmawiał także z Zełenskim. „Zobaczymy, jak to się rozwinie krok po kroku. Jest kluczowe, by Ukraina była zaangażowana we wszystko, co jej dotyczy” - zaznaczył. „Jest wrażenie, że była to dobra rozmowa. Wszyscy chcemy pokoju na Ukrainie” - dodał.
W ocenie Hegsetha Trump, rozmawiając zarówno z Putinem, jak i Zełenskim, zademonstrował, że jest w stanie dotrzeć do obu stron, by zaprowadzić pokój w Ukrainie.
„Jest jeden człowiek na świecie, który jest w stanie dotrzeć do obu stron, by zaprowadzić pokój, a tym człowiekiem jest prezydent Donald Trump. Zademonstrował to wczoraj, rozmawiając zarówno z Władimirem Putinem, jak i z Wołodymyrem Zełenskim” - powiedział szef Pentagonu. „Wierzymy, że doprowadzi on do trwałego, solidnego pokoju (w Europie), którego celem jest powstrzymanie zabijania. To leży to w interesie (Europy) i Stanów Zjednoczonych” - mówił.
Przypomniał też słowa Trumpa, że wydatki państw NATO na obronność w wysokości co najmniej 2 proc. (PKB) to za mało. „My będziemy argumentować, że (podniesienie tych wydatków) do 5 proc. to niezbędna inwestycja ze strony krajów NATO, aby zapewnić, że jesteśmy w stanie stawić czoło zagrożeniom w przyszłości, czy to ze strony Rosji na kontynencie, czy ze strony Chin, które mają własne ambicje„.
„Świat jest bezpieczniejszym miejscem, bardziej wolnym miejscem, gdy NATO jest silne” - dodał. W ocenie Hegsetha zatrzymanie rosyjskiej machiny wojennej jest odpowiedzialnością Europy.
»» Sekretarz obrony USA o obroności NATO i Europy czytaj tutaj:
Brutalna szczerość Pete Hegsetha wobec Europy
Rutte: kluczowe, by rozmowy pokojowe przyniosły pokój trwały
„Jest ważne, by osiągnięte porozumienie było trwałe, by Putin wiedział, że to koniec, że nigdy nie może zająć choćby fragmentu (terytorium) Ukrainy. O tym pamięta też prezydent Trump” - dodał. „Widzieliśmy, co się stało z porozumieniami mińskimi. Myśleliśmy, że to było coś trwałego, a nie było” - zaznaczył sekretarz generalny NATO.
Rutte nie odpowiedział na pytanie, czy zgadza się z Hegsethem, że członkostwo Ukrainy w NATO jest nierealistyczne. „Musimy się koncentrować teraz na kluczowych rzeczach - na tym, żeby rozmowy się rozpoczęły” - mówił.
Z Brukseli Magdalena Cedro (PAP), sek
»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
W Głubczycach nie chcą wiatraków-gigantów
Unia karmi nas owadami. Są już dodawane do żywności
Program gospodarczy, którego nie ma
»»Oto Polska Tuska: Szok! Ponad 9 tysięcy pocztowców pójdzie na bruk - obejrzyj na antenie telewizji wPolsce24