
TYLKO U NAS
Morskie farmy wiatrowe przeminęły z Trumpem
Gdy miliardy dolarów wchodzą w grę, można iść do sądu nawet przeciwko amerykańskiemu rządowi. Najwyraźniej z takiego założenia wychodzą szefowie jednego z największych koncernów naftowych w Europie i na świecie – norweskiego Equinor w związku z zatrzymaniem budowy gigantycznej farmy wiatrowej w USA.
Equinor postanowił - jak i inne europejskie firmy - skorzystać z ulg, dotacji i innych zachęt, jakie zaoferowała inwestującym w odnawialne źródła w USA poprzednia administracja pod wodzą Joe Bidena i buduje farmę Empire Wind. Inwestycja – wartości ok. 2,5 mld dolarów jest zaawansowana w 30 proc., ale prace zatrzymały amerykańskie władze - konkretnie Biuro ds. Zarządzania Energią Oceanów.
U wybrzeży Long Island, (stan Nowy Jork) mają stanąć wiatraki o łącznej mocy 810 MW. Equinor wyliczył – według oficjalnego oświadczenia - ryzyko wynikające z gwarancji i opłat za rozwiązanie umowy 1,5–2 mld dol.
Decyzja o wstrzymaniu projektu budowy morskiej elektrowni wiatrowej, która już jest realizowana, była – w opinii koncernu - „niezgodna z prawem”, dlatego rozważa opcje prawne. Tymczasem władze argumentują, że pozwolenia wydano zbyt pośpiesznie i nie przeprowadzono wszystkich niezbędnych analiz. Projekt jest realizowany na wodach federalnych, więc urzędnicy mieli możliwość zablokowania go. Prace zostały wstrzymane bezterminowo do czasu zakończenia wszystkich analiz. Portal Fox News informował, że według urzędników „proces zatwierdzania projektu Empire Wind opierał się na pospiesznej, nieaktualnej i niekompletnej analizie naukowej i środowiskowej”.
OZE do prześwietlenia
Decyzja o wstrzymaniu budowy farmy w rejonie Nowego Jorku nie jest zaskakująca, gdyż Donald Trump już na początku swojego urzędowania zdecydował o przeglądzie procedur w odniesieniu do tych inwestycji a także innych dotyczących źródeł odnawialnych.
Przypomnijmy, że sekretarz zasobów wewnętrznych Doug Burgum nakazał sprawdzenie także dotychczas wydanych innych pozwoleń na energię wiatrową a także projektów, które o te pozwolenia się ubiegają. Za czasów poprzedniej administracji zatwierdzono 11 dużych projektów morskich farm w USA, a Joe Biden planował, że do końca tej dekady będą działały wiatraki o łącznej mocy 30 GW.
Equinor to kolejny koncern europejski, który ma kłopoty z realizacją planów w USA, zaledwie kilka dni temu swoje projekty zatrzymał niemiecki gigant RWE, który jest właścicielem trzech umów dzierżawy na farmy wiatrowe na wodach terytorialnych USA u wybrzeży Nowego Jorku, Luizjany i Kalifornii.
Agnieszka Łakoma
»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Nawrocki: nie zgodzę się na prywatyzację lasów
Złoto - koniec hossy, czy dopiero początek?
»»Ujawniamy, jak rząd pudruje inflację. Po wyborach znowu sięgną nam do kieszeni – oglądaj tylko na antenie telewizji wPolsce24
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.