Informacje
Ulica w Kijowie. Maj 2025 roku / autor: Fratria / AS
Ulica w Kijowie. Maj 2025 roku / autor: Fratria / AS

Ukraina wkrótce wyssie z Polski rzesze pracowników?

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 7 października 2025, 11:16

    Aktualizacja: 7 października 2025, 11:45

  • Powiększ tekst

Zmiany w polityce migracyjnej oraz możliwe skrócenie okresu obowiązywania tymczasowej ochrony dla uchodźców z Ukrainy tworzą ryzyko pogłębiających się niedoborów kadrowych w Polsce już w 2026 roku – prognozuje Centrum Analityczne Gremi Personal. Jeśli obecne tendencje utrzymają się, Polska może zmagać się z brakiem pracowników w przemyśle, logistyce, budownictwie i sektorze usług.

Według oficjalnych danych ZUS, na dzień 1 czerwca 2025 roku w Polsce było ubezpieczonych 818 tys. Ukraińców, którzy stanowią 75-80 proc. wszystkich pracowników zagranicznych w kraju. Jednocześnie liczba migrantów zarobkowych z Azji wykazuje tendencję spadkową: w systemie zarejestrowanych jest 12,1 tys. pracowników z Nepalu, 24,3 tys. z Indii oraz 15,7 tys. z Filipin.

Eksperci wskazują, że przyczyną tej dynamiki są złożone procedury legalizacyjne oraz ogólne zaostrzenie wymagań wobec cudzoziemców. Z jednej strony działania te tłumaczone są dążeniem państwa do uporządkowania rynku pracy i ograniczania nadużyć. Z drugiej – zmniejszają napływ nowych kadr, a obecnym pracownikom utrudniają przedłużanie pozwoleń na pobyt i pracę.

Polski rynek pracy pozostaje jednym z najbardziej atrakcyjnych w Europie, jednak w najbliższej perspektywie może napotkać ograniczoną dostępność kadr. Pracownicy z Azji zaczynają orientować się także na inne rynki – w szczególności Chorwację czy Niemcy, gdzie utrzymuje się wysoki popyt na siłę roboczą. Tymczasem na Ukrainie w niektórych sektorach wynagrodzenia zbliżają się już do polskich, co może stworzyć dodatkową konkurencję o pracowników zagranicznych” – komentuje Damian Guzman, dyrektor generalny Gremi Personal.

Ukraina ma już ćwierć miliona wakatów

Według danych Państwowej Służby Zatrudnienia Ukrainy, średnie wynagrodzenie we wrześniu 2025 roku wynosiło 25 000 UAH (ponad 2000 zł) i w ciągu roku wzrosło z 19 proc. do 125 proc. w zależności od branży. W sektorze produkcyjnym zarobki sięgają równowartości 4-5 tys. zł. Na rynku pracy zarejestrowano ok. 240 tys. wakatów, głównie w przemyśle, budownictwie, transporcie i gospodarce komunalnej.

Zdaniem Guzmana to właśnie te sektory pozostają kluczowe również dla Polski, gdzie w przyszłości może wystąpić największy deficyt kadr. Dodatkowym czynnikiem konkurencji jest fakt, że Ukraina po zakończeniu wojny liczy na powrót części własnych obywateli oraz na napływ pracowników z krajów trzecich. Już teraz ukraińskie przedsiębiorstwa zaczynają kierować do agencji rekrutacyjnych zapytania o kandydatów z Azji.

Ukraina może stać się nowym kierunkiem dla migrantów zarobkowych

Dla Ukrainy to szansa na zrekompensowanie prognozowanego niedoboru 4,5 mln pracowników po zakończeniu wojny. Pracownicy z Filipin czy Kolumbii dali się poznać jako zdyscyplinowani i mobilni, wracają po zakończeniu kontraktu do ojczyzny i nie tworzą zamkniętych społeczności. To może być dodatkową przewagą dla ukraińskiego rynku. – podkreśla Guzman.

Państwo planuje również programy wsparcia dla Ukraińców powracających z zagranicy – od zapewnienia tymczasowego zakwaterowania po pomoc socjalną i logistyczną.

Jeśli obecne tendencje utrzymają się, Polska może zmagać się z brakiem pracowników w przemyśle, logistyce, budownictwie i sektorze usług. Ukraina natomiast może częściowo przejąć inicjatywę, stając się nowym kierunkiem dla migrantów zarobkowych – prognozuje Centrum Analityczne Gremi Personal.

Polscy pracodawcy już teraz powinni zacząć planować przyszłe potrzeby kadrowe i dostosowywać strategie pozyskiwania pracowników do nowych warunków – podsumowuje Guzman.

Materiały prasowe Gremi Personal, oprac. sek

»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje

»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:

Miłośnicy złota mieli rację, ale z niewłaściwych powodów

Podwyżki podatków to nie naprawa finansów publicznych

Fatalny trend! Bezrobocie rośnie czwarty miesiąc z rzędu

»»Tusk i jego rząd dobijają polskie rolnictwo i naukę – oglądaj w telewizji wPolsce24

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych