Zaskakujące ruchy na rynku jaj. Kwitnie reeksport!
Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa poinformował, że import jaj konsumpcyjnych w ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy 2025 roku wzrósł niemal dwukrotnie w porównaniu do roku ubiegłego. Zdaniem producentów jaj, poprzez reeksport branża chce utrzymać rynki zagraniczne.
Według opracowania Biura Analiz i Strategii Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa, w pierwszych dziewięciu miesiącach 2025 roku import jaj konsumpcyjnych do Polski wyniósł 25,4 tysiąca ton, w porównaniu do 13,7 tys. ton w analogicznym okresie roku 2024. Jak informuje MRiRW, w tym samym okresie 2025 roku polscy producenci wyeksportowali 179,8 tys. ton jaj różnego przeznaczenia (w 2024 roku - 181,6 tys. ton).
Króluje import z Ukrainy
Najwięcej jaj sprowadzamy z Ukrainy. W trzech pierwszych kwartałach ub. roku z tego kraju do Polski przywieziono 5,6 tys. ton. W tym roku jest to już 10 tys. ton, z zastrzeżeniem, że dane za 9 miesięcy 2025 roku mogą jeszcze ulec zmianie. Na drugim miejscu znajduje się Łotwa, skąd w ub. roku sprowadzono 2,5 tys. ton, a w 2025 - już 3,9 tys. ton.
Duży wzrost nastąpił w przypadku Bułgarii, skąd sprowadzono 2,1 tys. ton (w okresie I-IX 2024 zaledwie 19 ton). Duży spadek importu – z 3 tys. ton w 2024 do 391 ton - odnotowano w przypadku Niemiec.
Nowym graczem na rynku jaj stała się Turcja
Nowym graczem na rynku jaj stała się Turcja. W ubiegłym roku z tego kraju do Polski nie sprowadzono jaj, gdy w okresie omawianym przez KOWR w 2025 roku jest to już blisko 1,2 tys. ton. Jak powiedział PAP prezes Krajowej Federacji Hodowców Drobiu i Producentów Jaj Paweł Podstawka, wzrost importu jaj konsumpcyjnych związany jest z koniecznością utrzymania rynków eksportowych.
- Nasz kraj nadal ma nadwyżkę produkcji jaj. Z powodu grypy ptaków i rzekomego pomoru drobiu nie tak dużą, jak w latach ubiegłych, ale nadal posiadamy wystarczającą ich ilość, by zaspokoić krajową konsumpcję w myśl zasady, że polski produkt ma pierwszeństwo na polskich półkach. Jest problem z pozyskaniem odpowiedniej ilości tańszych jaj dla przetwórstwa, które następnie są eksportowane na inne rynki. Musimy odróżnić rynek detaliczny jaj od tych, które trafiają do przetwórstwa, celem ich przetworzenia. Jako odpowiedzialni dostawcy, dla utrzymania rynków, w obecnej sytuacji zabezpieczamy się reeksportem. Pozwala nam to również utrzymywać ceny jaj na rynku krajowym w cenach akceptowalnych przez konsumentów i odpierać wszelkie spekulacje – wyjaśnił prezes Federacji.
Zdaniem Podstawki, radykalny spadek importu z Niemiec jest spowodowany wzrostem produkcji w Polsce jaj w systemie ściółkowym, która zaspokaja popyt na ten rodzaj produktu w handlu detalicznym jak i wysokimi cenami oraz problemami z dostępności jaj z Niemiec w związki z panującą u naszego sąsiada grypą ptaków. W ocenie hodowcy, nie można wykluczyć, że oprócz Turcji, znaczącym eksporterem jaj może w najbliższym czasie stać się Mołdawia.
Unia Europejska otwiera się na jaja z Mołdawii, która nie tylko jest sąsiadem Ukrainy, ale też może stać się pośrednikiem w handlu jajami z firm należących do koncernów działających na Ukrainie, a państwami UE. Czy tak się stanie, zależy od wypracowania ewentualnych mechanizmów ograniczających eksport produktów z Ukrainy do państw UE i krajów posiadających umowy stowarzyszeniowe o wolnym handlu z UE tj. z Mołdawią czy Czarnogórą – uważa prezes KFHDiPJ.
PAP, sek
»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Dołowanie górnictwa to jedna wielka manipulacja
Bruksela zamienia Europę w skansen
Powstaje gigant mediów i najcenniejsza firma Hollywood
»»Uwaga! Niebezpieczny import żywności! – oglądaj w telewizji wPolsce24
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.