Sieć klubów ze striptizem Cocomo kończy działalność. Jednego dnia. Powodem może być walka samorządowców z klubami
Sieć klubów dla panów pod marką Cocomo kończy działalność. Jednocześnie, tego samego dnia.
Wokół nocnych klubów zrzeszonych pod jednolitą marką Cocomo od miesięcy narastały kontrowersje. Klienci oskarżali kluby o podawanie im środków odurzających i naliczanie rachunków wartych kilkadziesiąt tysięcy złotych. Jednak sądy rozstrzygały sprawy na rzecz klubu - żaden z klientów nie był w stanie udowodnić, iż znajdował się pod wpływem środków odurzających, zaś ceny w menu faktycznie wskazywały na wysokie kwoty.
Dziś jednak strony internetowe klubów jednoznacznie informują, iż sieć kończy działalność.
Szanowni Państwo, po pięciu latach współpracy informujemy, że w dniu dzisiejszym, tj. 3.09.2014 marka klubów Cocomo kończy swoją działalność.
Szefostwo Agencji Reklamowo-Marketingowej EVENT nie komentuje sprawy.
Nie komentujemy sprawy, potwierdzamy informacje, które są na stronie internetowej.
Co takiego się stało? Wojnę klubom wypowiedziały samorządy - prezydent Sopotu Jacek Karnowski wezwał służby państwowe do przyglądania się działalności klubów (mimo, iż w Sopocie swobodnie działa kilkanaście innych klubów nocnych). Do jego apeli przyłączyło się kilkunastu innych samorządowców.
Być może jednak sieć klubów wróci na rynek, ale już pod inną nazwą.
mmtrojmiasto.pl/ as/