Informacje

Fot.sxc.hu
Fot.sxc.hu

Bierecki: Przepadają miliony dla rolników. Mogą przepaść kolejne!

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 16 października 2014, 18:38

    Aktualizacja: 16 października 2014, 22:06

  • Powiększ tekst

Przepadek niemal 400 milionów złotych unijnych dotacji dla polskich rolników potwierdził Trybunał Unii Europejskiej. To konsekwencja błędów w systemie map gruntów, na podstawie którego przyznawano dopłaty bezpośrednie. Ale błędne pomiary prowadzone są nadal. Zagrożone są kolejne dotacje dla polskich rolników – przestrzega senator Grzegorz Bierecki.

Potwierdzając decyzję Komisji Europejskiej, 16 października, Trybunał oddaliłpolską skargę na decyzję unijnego sądu w sprawie odebrania 400 milionów złotych dotacji bezpośrednich. Zabiegi rządu były nieskuteczne i nie ochroniły pieniędzy należnych Polakom. Dodatkowo, po dzisiejszym wyroku, Polska została obciążona kosztami postępowania.

Komisja Europejska stwierdziła błędy we wdrożonym przez Polskę skomputeryzowanym systemie informacji geograficznych. W oparciu o ten system przyznawane są rolnikom dopłaty bezpośrednie. Audytorzy Komisji stwierdzili, że zawierał on luki i rozbieżności, a zatem generowane przez system dane nie odpowiadały stanowi faktycznemu.

Błędne dane doprowadziły do nieprawidłowości w obliczaniu wysokości dopłat, a w konsekwencji decyzji – najpierw Komisji a potem Trybunału – do odebrania Polsce zasądzonych kwot.

Polska straciła pieniądze bezpowrotnie. Ale rządzący, jak widać nie potrafią uczyć się na błędach. Senator Grzegorz Bierecki, już w październiku 2013 roku zwracał uwagę ministra rolnictwa i rozwoju wsi, Stanisława Kalemby, na to, że mylne pomiary prowadzone są nadal.

Podobno Polak jest mądry po szkodzie. W przypadku polskiego rządu najwyraźniej jest to stwierdzenie na wyrost. Ludzie, w których rękach spoczywa los Polaków nie potrafią zmądrzeć nawet stając w obliczu przykrych doświadczeń. Być może to dlatego, że przykrość nie dotknęła ich samych. Przecież na decyzji Trybunału Europejskiego ucierpią polscy rolnicy, nie polscy ministrowie –

mówi senator Grzegorz Bierecki.

Blisko rok przed decyzją odbierającą Polsce kwotę blisko 400 milionów złotych, senator Bierecki oraz senator Henryk Cioch skierowali do ministra Kalemby oświadczenie dotyczące bieżącej ewidencji gruntów. Senatorowie podkreślają w nim, że w wyniku podejmowanej przez starostów modernizacji, na części obszarów dochodzi do sytuacji, w której właściciele nieruchomości dowiadują się, że powierzchnia ich gruntów znacząco się zmniejszyła lub nie pokrywa się ze stanem obowiązującym od dziesięcioleci.

„W przypadku mieszkańców gminy Kodeń okazało się, że granic działek rolnych w miejscowości Kodeń Drugi rolnicy mogą szukać na przykład w granicach cmentarza. O fakcie istnienia nieprawidłowości w tej gminie wypowiedział się również sam inicjator modernizacji. Zastrzeżenia co do przeprowadzonej modernizacji zgłaszają także mieszkańcy gmin Leśna Podlaska i Drelów, którzy podkreślają, że w dużej liczbie przypadków powierzchnia ich nieruchomości została zmniejszona” –

piszą senatorowie w oświadczeniu.

Konsekwencje błędnych pomiarów mogą być naprawdę poważne. Nie chodzi tu o kilka metrów działki.

„Każdy rolnik ubiegający się o uzyskanie dopłat bezpośrednich zobowiązuje się między innymi do prowadzenia działalności rolniczej na powierzchni nie mniejszej od tej, za którą otrzymał w pierwszym roku płatność z tytułu wsparcia działalności na obszarach o niekorzystnych warunkach gospodarowania. W przypadku naruszenia tego zobowiązania zmuszony zostanie on do zwrotu kwoty stanowiącej różnicę między powierzchnią zadeklarowaną, a stwierdzoną urzędowo za pięć lat wstecz wraz z ustawowymi odsetkami” –

zaznaczali już w 2013 roku senatorowie Bierecki i Cioch.

Zwróćmy także uwagę na fakt, iż rolnicy przez lata opłacali podatki od określonej powierzchni gruntu. Czy po przeprowadzonej w sposób skandaliczny modernizacji i ewidencji gruntów, ktoś zwróci im nadwyżkę? W to mogę szczerze wątpić. Nie wątpię natomiast, że władze unijne będą znacznie bardziej dokładne od polskich i dodatkowo uderzą po kieszeni najbiedniejszych, odbierając im środki na rozwój. A zatem stracona ziemia, stracone podatki, stracone dotacje. Takie mogą być skutki rządowych zaniedbań –

puentuje senator Grzegorz Bierecki.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych