Informacje

fot. www.freeimages.com
fot. www.freeimages.com

Grecja deklaruje: chcemy natychmiast zerwać z "nałogiem zadłużenia"

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 1 lutego 2015, 19:50

    Aktualizacja: 1 lutego 2015, 19:59

  • Powiększ tekst

Grecki minister finansów Janis Warufakis po spotkaniu w Paryżu ze swym francuskim odpowiednikiem powiedział, że chce jak najszybciej udać się do Berlina i Frankfurtu, by wyjaśnić kwestię spłaty długu, od którego chce definitywnie uwolnić Grecję jak od nałogu.

Cała Europa, a zwłaszcza Niemcy, obserwują uważnie pierwsze kroki nowego greckiego rządu, który chce zawrzeć europejskie porozumienie na rzecz złagodzenia ciężaru zadłużenia.

Jak Grecja negocjuje z Europą czytaj tutaj:

Premier Grecji łagodzi napięcie z Europą dyplomacją e-mailową

Spłata obecnego zadłużenia przez Grecję musi być jednak związana z możliwością odzyskania przez nią wzrostu gospodarczego - powiedział grecki minister finansów Janis Warufakis na wspólnej konferencji w Paryżu po rozmowach z francuskim ministrem finansów Michelem Sapinem.

Wykluczył zaciągnięcie przez Ateny kolejnej transzy kredytu, mówiąc, że jego kraj popadł w nałóg zadłużenia i czas już z tym szybko zrobić porządek - zerwać z nałogiem bez zmniejszania dawki uzależniającego środka.

"Zostaliśmy wybrani, by położyć kres temu nałogowi" - dodał.

Minister Sapin jest pewien, że Grecji uda się pokonać trudności finansowe, a także że dojdzie do dialogu ze wszystkimi interesariuszami. Powiedział również, że Francja gotowa jest pomóc Grecji w uzyskaniu porozumienia z międzynarodowymi partnerami.

Sapin podkreślił też, że miejsce Grecji znajduje się w strefie euro, a każde nowe porozumienie z Atenami musi uwzględnić zakres reform strukturalnych. Zaznaczył przy tym, że Ateny muszą odbudować konkurencyjność i wrócić na drogę wzrostu gospodarczego.

Warufakis powiedział, że odwiedzi Frankfurt celem przeprowadzenia rozmów z Europejskim Bankiem Centralnym (EBC).

"Nie mogę się doczekać, by pojechać do Berlina (...) Madrytu, Frankfurtu" – mówił na wspólnej konferencji prasowej z Sapinem.

Grecki minister, który jeszcze w piątek wygłaszał zaskakujące deklaracje, zmienił już w sobotę ton na bardziej koncyliacyjny, mówiąc sieci BBC, że to, czego władze Grecji chcą od swych partnerów, to kilka tygodni na rozwinięcie "bardzo sensownych, bardzo racjonalnych" propozycji.

PAP, sek

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych