Komorowski kosztuje Polaków setki milionów złotych - wydaje z pieniędzy podatników więcej niż Joachim Gauck z Niemiec
Ile realnie nas kosztuje Bronisław Komorowski i jego dwór? Setki milionów złotych rocznie. Co ważne - prezydent wcale nie ogranicza swoich wydatków, tak jak czynił to chociażby Lech Kaczyński czy nawet lewicowy Aleksander Kwaśniewski.
Wille, śmigłowce, wystawne imprezy i sznury limuzyn - oto prezydentura według Bronisława Komorowskiego. O wielkiej kasie idącej na prezydenta pisze Money.pl.
168 milionów złotych zostało zarezerwowanych w tegorocznym budżecie na wydatki Kancelarii Prezydenta RP. Nie jest to rekordowa kwota, bo Bronisław Komorowski ze swoją świtą wcześniej wydawał więcej. Odkąd w 2010 roku został prezydentem, budżet jego kancelarii wzrósł przez dwa lata o 22 miliony złotych (ze 156 do 178 milionów). Na 2013 rok planowana była podwyżka o kolejne dwa miliony, ale ostatecznie taki projekt budżetu nie przeszedł. Prezydentowi udało się nawet zaoszczędzić - wydał "tylko" 170,5 miliona złotych.
Na co między innymi idą te kwoty?
Wille:
Kancelaria ma na utrzymaniu nie tylko siedzibę przy Wiejskiej, ale też trzy prezydenckie rezydencje: w Wiśle, Ciechocinku i na Helu.
BBN "szoguna" Kozieja:
W tym roku kierowane przez Stanisława Kozieja BBN ma do dyspozycji niemal 14 milionów złotych.
Co ważne, Komorowski jest na trzecim miejscu jeśli chodzi o wydatki w Europie. Drożsi od niego są tylko prezydent Włoch i Francji, przy czym w kraju nad Sekwaną panuje ustrój prezydencki, toteż wydatki na kancelarię premiera są dużo niższe. Sam Komorowski wyciąga z kieszeni Polaków więcej niż prezydent wiele bogatszych Niemiec - Joachim Gauck.
Money.pl/ as/