CBA na tropie: Podejrzenie korupcji u wiceprezydenta Białegostoku
Istnieje podejrzenie popełnienia przestępstwa przez wiceprezydenta Białegostoku ws. zabytkowego budynku w centrum miasta, gdzie deweloper chce budować obiekty usługowo-mieszkaniowe - poinformowała dziś CBA. Sprawę analizuje prokuratura.
Jak poinformował rzecznik CBA Jacek Dobrzyński, agenci Biura przeanalizowali zawiadomienie i w związku z tym, że istnieje podejrzenie popełnienia przestępstwa materiały przesłano do Prokuratury Okręgowej w Białymstoku. Rzecznik dodał, że CBA wzniosło również, aby prokuratura, w przypadku wszczęcia postępowania przygotowawczego w tej sprawie, powierzyła jego prowadzenie CBA.
Zastępca prokuratora okręgowego w Białymstoku Andrzej Bura potwierdził, że zawiadomienie wpłynęło do prokuratury i - jak dodał - jest obecnie analizowane.
Sprawa dotyczy zawiadomienia złożonego na początku lipca przez miejskich radnych PiS, w którym informowali o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez wiceprezydenta Białegostoku Rafała Rudnickiego. Miał on wydawać polecenia i wywierać naciski na pracownika Biura Miejskiego Konserwatora Zabytków oraz miejskiego konserwatora zabytków, by uzyskać zmianę zaleceń konserwatorskich dla nieruchomości, które byłyby korzystne dla jednego z deweloperów, który chce tam budować bloki.
Wiceprezydent miałby w ten sposób przekroczyć swoje uprawnienia lub działać na szkodę interesu publicznego lub prywatnego w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej. Według doniesienia, zmieniono ustalenia konserwatorskie "na korzystne" dla dewelopera. Rudnicki miałby działać w ten sposób na szkodę interesu publicznego gminy Białystok.
Informacje o naciskach w sprawie zmiany ustaleń konserwatorskich dotyczących nieruchomości po wydziale fizyki upublicznił pracownik miejskiego biura konserwatora zabytków, który napisał o tym do jednego z radnych, informacje zostały podane w mediach, także społecznościowych. Wynika z nich, że po wydaniu przez biuro miejskiego konserwatora zabytków negatywnej opinii ws. przebudowy przez dewelopera zabytkowego budynku, miał interweniować zastępca prezydenta, który miał nakazać wprowadzenie zmian korzystnych dla dewelopera.
Pracownik ten został z dniem 1 lipca zwolniony z pracy w biurze, a prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski złożył do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przez niego przestępstwa, które - jak podano - ma polegać na "udostępnieniu danych osobowych osobie nieuprawnionej przez zwolnionego pracownika oraz kradzieży przedmiotowej dokumentacji przez nieustalone osoby".
Zawiadomienie trafiło do Prokuratury Rejonowej Białystok Północ. Jak poinformowała w poniedziałek zastępca prokuratora rejonowego Anna Milewska, wciąż trwają czynności sprawdzające.
Nieruchomość po wydziale fizyki wciąż należy do Uniwersytetu w Białymstoku - poinformował prorektor uczelni prof. Robert Ciborowski. Na razie nie podpisano aktu notarialnego sprzedaży. Wydział przeniósł się do nowego kampusu uczelni, uniwersytet chce sprzedać zwolnione nieruchomości, także w innych lokalizacjach w mieście.
PAP/ as/