Porozumienie z Iranem pruje się w szwach
Amerykański sekretarz stanu John Kerry za "bardzo niepokojące" uznał sobotnie przemówienie irańskiego przywódcy duchowo-politycznego Alego Chameneia, który powiedział, że mimo umowy nuklearnej z Iranem polityka Teheranu wobec "aroganckich USA" nie zmieni się.
"Nie wiem, jak to rozumieć w tej chwili, poza przyjęciem, że taka jest faktycznie polityka" Chameneia - powiedział szef amerykańskiej dyplomacji w wywiadzie dla telewizji Al-Arabija; fragmenty rozmowy opublikowano dzisiaj.
Chamenei mówił w sobotę w meczecie w Teheranie, że amerykańska polityka w regionie odbiega o 180 stopni od polityki irańskiej. Wystąpienie było przerwane przez okrzyki słuchaczy, którzy skandowali: "Śmierć Ameryce", "Śmierć Izraelowi". "Nawet po porozumieniu (mocarstw z Iranem) nasza polityka wobec aroganckich Stanów Zjednoczonych nie zmieni się" - dodał Chamenei.
Według Kerry'ego Stany Zjednoczone są przekonane, że ich arabscy sojusznicy mają potencjał, aby odeprzeć irańską ingerencję w regionie. Kilka krajów Zatoki Perskiej od dawna oskarża Teheran o taką ingerencję, zarzucając udzielanie finansowego lub zbrojnego wsparcia ruchom politycznym w takich krajach jak Bahrajn, Jemen czy Liban.
"Sądzę, że prezydent Barack Obama uważa i nasze oceny wojskowe oraz wywiadowcze na to wskazują, że jeśli zorganizują się w sposób prawidłowy to wszystkie kraje arabskie mają niewykorzystany potencjał, który w znaczący sposób może odeprzeć wszelką taką aktywność" - oświadczył.
W poniedziałek Rada Bezpieczeństwa ONZ zaakceptowała porozumienie zawarte z Iranem przez sześć światowych mocarstw, dotyczące jego programu nuklearnego.
Porozumienie zawarte w zeszłym tygodniu w Wiedniu przewiduje ograniczenie irańskiego programu nuklearnego i rezygnację Teheranu z dążenia do uzyskania broni nuklearnej w zamian za stopniowe znoszenie sankcji nałożonych na ten kraj przez Zachód. Porozumienie wprowadza ponadto embargo na dostawy broni konwencjonalnej do Iranu przez najbliższe 5 lat oraz zakaz eksportu do tego kraju pocisków zdolnych do przenoszenia głowic nuklearnych.
Strona irańska przystała na wiele technicznych ograniczeń, zachowując prawo do pokojowego programu nuklearnego.
We wtorek państwowe media irańskie poinformowały, że minister spraw zagranicznych, który przewodniczył irańskim negocjatorom, Mohammad Dżawad Zarif przesłał tekst porozumienia do parlamentu do zatwierdzenia. Zgodnie z konstytucją Iranu parlament ma prawo odrzucić każdą umowę, nawet jeśli została wynegocjowana przez MSZ.
PAP/ as/