Europejskie giełdy w napięciu - czekają na Chiny
Europejskie giełdy zniżkują. Rynek jest bardzo czuły na dane z chińskiej gospodarki - podają maklerzy.
Sentyment na rynkach popsuły słabe wskazania PMI dla sektora wytwórczego w Chinach.
Indeks PMI, określający koniunkturę w chińskim sektorze przemysłowym, wyniósł w sierpniu 49,7 pkt. wobec 50,0 pkt. miesiąc wcześniej - podano w wyliczeniach biura statystycznego i Federacji Logistyki.
To najniższy poziom tego wskaźnika od sierpnia 2012 r. Analitycy spodziewali się właśnie takiego poziomu.
Azjatyckie giełdy zareagowały na te informacje zniżkami indeksów. Nikkei 225 spadł o 3,8 proc., a SCI w Szanghaju zniżkował o 1,2 proc.
We wtorek spadają też kontrakty na indeksy w USA, średnio o 1,4-1,6 proc.
"Inwestorzy są zaniepokojeni tym, w jakiej właściwie formie jest globalna gospodarka. Dlatego mamy wyprzedaż na różnych rynkach" - mówi Ayako Sera, strateg Sumitomo Mitsui Trust Bank Ltd. w Tokio.
"Gracze rynkowi nie chcą na razie ryzykować" - dodaje.
Z kolei Masaaki Yamaguchi, strateg rynkowy w Nomura Holdings Inc. w Tokio, zwraca uwagę na to, że w dalszym ciągu rynek będzie bardzo czuły na wszelkie dane makro z Chin.
"Już wyraźnie widać, że utrzymuje się tam trend pogarszania się wyników" - ocenia.
Dziś na rynku pojawią się wyliczenia PMI dla przemysłu w sierpniu m.in. we Francji, Niemczech i strefie euro.
Ważne będą też dane z niemieckiego rynku pracy. Przed 10.00 zostanie podana stopa bezrobocia w sierpniu.
PAP/ as/