Informacje

Minister finansów Mateusz Szczurek, fot. mf.gov.pl
Minister finansów Mateusz Szczurek, fot. mf.gov.pl

Minister finansów: we wtorek rząd przyjmie budżet na 2016 r. Wkrótce zakończy się okres deflacji

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 26 września 2015, 14:24

    Aktualizacja: 26 września 2015, 14:27

  • Powiększ tekst

We wtorek rząd przyjmie ostatecznie projekt budżetu na 2016 r., resort finansów nie spodziewa się fundamentalnych zmian - powiedział PAP minister finansów Mateusz Szczurek. Jego zdaniem założona inflacja, wyższa od prognoz rynkowych, nie zagrozi realizacji budżetu.

Rząd przyjmie budżet we wtorek. To jest ostatni termin przed ustawowym czasem, kiedy musimy przesłać go do parlamentu, przed końcem września. Jak zwykle będą w tym finalnym projekcie pewne zmiany, one nie będą fundamentalne, ale przesunięcia wewnątrz budżetu na pewno będą następowały - powiedział minister finansów Mateusz Szczurek w wywiadzie dla PAP. - Jednocześnie ten budżet pozostanie cały czas odpowiedzialny i dobrze dostosowany do sytuacji gospodarczej, którą mamy w tym roku i będziemy mieli w 2016 r. - zapewnił.

Pytany, czy założona na przyszły rok inflacja średnioroczna na poziomie 1,7 proc. - wyższa od prognoz rynkowych - nie zagrozi realizacji budżetu, minister powiedział, że nie ma takiego ryzyka.

"Prognoza inflacji założona w ustawie budżetowej w wysokości 1,7 proc. różni się nieznacznie w stosunku do prognoz rynkowych. One w tej chwili zbiegają do mniej więcej 1,5 proc. Pamiętajmy o tym, że o dochodach budżetowych decyduje sytuacja w popycie krajowym, w tym, co dzieje się w poszczególnych sektorach" - mówił.

Zdaniem ministra finansów nie ma zagrożeń co do wykonania planu finansów państwa.

"To jest bezpieczny budżet pod tym względem i nie obawiam się, że pewne niedopasowanie, jeżeli ono miałoby nastąpić - na korzyść zresztą konsumentów i gospodarstw domowych - miałoby zagrozić wykonaniu budżetu. Takiego ryzyka nie ma" – podkreślił Szczurek.

Jego zdaniem wkrótce nie będziemy mieć już do czynienia z deflacją.

"Pod koniec tego roku zobaczymy wzrost wskaźnika cen (...), powoli wracamy do normalności i do stabilizacji cen. Myślę, że w listopadzie i w grudniu ten wskaźnik inflacji będzie już pozytywny" - dodał.

Wstępnie projekt budżetu na 2016 r. z deficytem nie większym niż 54 mld 620 mln zł rząd przyjął na początku września br. Resort finansów przewiduje, że w przyszłym roku dochody budżetu państwa wyniosą 296 mld 879,2 mln zł, a wydatki 351 mld 499,2 mln zł. Projekt uwzględnia budżet środków europejskich, w którym zaplanowano dochody w wysokości 62 mld 399,6 mln zł oraz wydatki w wysokości 71 mld 640,9 mln zł. Tym samym deficyt budżetu środków europejskich wyniesie 9 mld 241,3 mln zł.

MF przyjął, opracowując przyszłoroczne dochody budżetu, że PKB wzrośnie w ujęciu realnym o 3,8 proc., a średnioroczna inflacja wyniesie 1,7 proc. Wynagrodzenia w gospodarce narodowej wzrosną nominalnie o 3,6 proc., zatrudnienie wzrośnie 0,8 proc., spożycie prywatne nominalnie o 5,5 proc. Zaplanowano, że dochody podatkowe wyniosą 268 mld 443 mln zł, co stanowi 14,2 proc. prognozowanego na 2016 r. PKB. Resort finansów przewiduje, że budżet zasilą wpłaty z zysku Narodowego Banku Polskiego w wysokości 3 mld 200 mln zł, dywidendy sięgną ponad 4 mld 500 mln zł, a wpłaty z zysku 254,5 mln zł.

Marcin Musiał (PAP), sek

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych