Unia Europejska będzie promowała żywność
Komisja Europejska przyjęła dziś plan promocji europejskiej żywności, który ma pomóc unijnym producentom w zdobywaniu nowych rynków bądź umacnianiu swojej pozycji w krajach trzecich. W 2016 r. na promocję żywności z UE trafić ma 111 mln euro.
Hasło nowej polityki promocyjnej brzmi: "Smacznego, to z Europy" ("Enjoy, it's from Europe"). Obejmuje ona działania informacyjne zarówno na rynku unijnym, jak i w wybranych krajach pozaeuropejskich. Najwięcej środków trafi na promocję żywności z UE w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Chinach, Japonii, Korei Południowej i na Tajwanie.
Zgodnie z nowymi przepisami dotyczącymi promocji żywności stawki współfinansowania ze strony UE będą wynosić od 50 do 70–80 proc. (do 85 proc. dla Grecji i Cypru). Ale jednocześnie znika możliwość współfinansowania tych działań przez kraje unijne; zdaniem KE stworzy to "równe warunki działania we wszystkich państwach członkowskich". Ograniczone mają zostać wymogi biurokratyczne przy wyborze współfinansowanych projektów.
30 mln euro trafić ma na wsparcie działań promocyjnych w dwóch sektorach, w których sytuacja jest obecnie bardzo trudna; chodzi o sektory produktów mlecznych i wieprzowiny.
Komisja rozszerzyła również zakres produktów, na których promocję będzie można uzyskać wsparcie, m.in. o przetworzone produkty rolne, takie jak chleb, makaron czy czekolada.
"Europejskie produkty rolno-spożywcze są najlepsze na świecie. Rynek eksportowy tych produktów, o wartości 110 miliardów euro, tworzy miejsca pracy i powoduje wzrost na obszarach wiejskich w całej Unii Europejskiej" - podkreślił komisarz UE ds. rolnictwa Phil Hogan. Dodał, że zwiększenie środków na promocję tej żywności "poprzez efekt dźwigni odkryje przed europejskimi produktami rolno-spożywczymi dalsze możliwości na nowych rynkach oraz zwiększy ich obecność na rynkach dotychczasowych".
"W najbliższych miesiącach spodziewam się nasilenia ofensywy dyplomatycznej i misji handlowych w celu otwarcia dla producentów z UE dalszych możliwości na całym świecie" - oświadczył Hogan.
PAP/ as/