Informacje

fot. premier.gov.pl
fot. premier.gov.pl

Polska jednak „zieloną wyspą”? GUS znowu zmienił zdanie

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 21 kwietnia 2016, 14:33

    Aktualizacja: 22 kwietnia 2016, 11:08

  • Powiększ tekst

Okazuje się, że zgodnie z najnowszymi danymi GUS-u, Polska jednak była „zieloną wyspą” w czasie kryzysu gospodarczego w Europie. PKB zmniejszył się wówczas tylko przez jeden kwartał, a to oznacza, że recesji w Polsce jednak nie było.

W czasie europejskiego kryzysu gospodarczego rząd Donalda Tuska chwalił się, że Polska jako jedyne państwo w Europie oparł się recesji. W marcu tego roku okazało się, że „zielona wyspa” była mitem - GUS zrewidował wówczas dane o PKB i okazało się, że na przełomie 2012 i 2013 roku przez dwa kwartały z rzędu polska gospodarka kurczyła się, a to technicznie oznacza recesję.

Koniec z przekonaniem o wyjątkowej sytuacji na tle Europy? Niekoniecznie. Niespełna dwa miesiące później GUS ponownie przeliczył dane i tym razem okazało się, że w pierwszym kwartale 2013 roku dynamika wzrostu PKB została skorygowana do 0,0 proc.

To oznacza, że recesji w Polsce jednak nie było. Według definicji z recesją mamy bowiem do czynienia wówczas, gdy PKB spada przez dwa następujące po sobie kwartały.

GUS przekonuje, że te zmiany nie są niczym nadzwyczajnym.

– Należy zauważyć, że rewizje indeksów rzędu 0,2 pkt proc. (z jakimi mamy do czynienia) są zjawiskiem zupełnie naturalnym i nie można ich traktować jako szczególnie znaczące bądź nieoczekiwane – głosił komunikat GUS-u przy okazji pierwszej rewizji danych z początku marca.

Co z tego wynika? W rzeczywistości to niewielkie przesunięcia, ale konsekwencje wizerunkowe akurat w tym przypadku były znaczne. Teraz, gdy znów możemy opowiadać jak to jedyni oparliśmy się recesji w Europie, warto wykorzystać to wzmocnienia pozytywnego wizerunku polskiej gospodarki, w której bezrobocie spada, a PKB dynamicznie rośnie.

To zwykły PR? Być może, choć jak PR może być istotny, przekonaliśmy się przy okazji decyzji agencji S&P o obniżeniu ratingu Polski. Wymierną korzyścią z tego PR-u może być chociażby cena, jaką polski rząd płaci za pożyczanie pieniędzy od zagranicznych inwestorów.

ak

Czytaj także: Świetny wynik polskiej gospodarki. Takiego wzrostu nie było od lat!

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych