Informacje

Fot. sxc.hu
Fot. sxc.hu

DGP: Drobne przewinienia ma załatwiać e-sąd

zz zz

  • Opublikowano: 28 lutego 2013, 07:03

    Aktualizacja: 28 lutego 2013, 07:06

  • 0
  • Powiększ tekst

Jeden nowy e-sąd dla całego kraju wydawałby nakazy zapłaty grzywny w sprawach drobniejszych przewinień, nie miałby jednak prawa orzekać kary aresztu – informuje o nowym pomyśle Ministerstwa Sprawiedliwości Dziennik Gazeta Prawna.

Jak podaje gazeta według pomysłu Ministerstwa taki sąd działałby na podobnych zasadach jak oczko w głowie kolejnych ministrów sprawiedliwości – lubelski e-sąd, który zdalnie rozpatruje pieniężne spory cywilne.

W założeniach e-sąd dla wykroczeń wymierzałby grzywnę jedynie, gdy okoliczności czynu i wina obwinionego nie będą budziły wątpliwości w świetle materiałów sprawy. Analogicznie jak w elektronicznym postępowaniu upominawczym podsądny mógłby zablokować egzekucję kary, wnosząc sprzeciw – nawet bez uzasadnienia.

Celem takiego rozwiązania jest uproszczenie i przyśpieszenie rozpatrywania spraw o wykroczenia, które zatykają sądy rejonowe.

Jak podkreśla DGP prawnicy uważają pomysł MS za rewolucyjny, który pomoże zlikwidować sądowe zaległości, ale jednocześnie przestrzegają przed błędami.

Lista błędów w e-sądach w postępowaniu cywilnym jest duża.

W e-sądach można kilkakrotnie dochodzić tej samej należności, żądać zapłaty roszczeń przedawnionych, wystarczy też podać nieprawidłowy adres pozwanego, by ten przegapił termin wniesienia sprzeciwu – wymienia gazeta.

Poza tym wątpliwości dotyczą praw obwinionych, a ściślej ich naruszenia przez e-sądy, bowiem jak podkreślają prawnicy „sprawa będzie rozpoznawana tylko na podstawie twierdzenia oskarżyciela”.

 – Przede wszystkim trzeba uniknąć błędów związanych z domniemaniem doręczenia obwinionemu pism. Zanim zostanie wysłane pismo z nakazem zapłaty grzywny, trzeba sprawdzać adres rzeczywistego zamieszkania, a nie tylko zameldowania. I nie można – jak to jest w elektronicznym postępowaniu upominawczym – domniemywać, że korespondencja dwa razy awizowana została faktycznie doręczona – zwraca uwagę radca prawny Lech Obara z kancelarii Lech Obara i Współpracownicy.

 Źródło: Dziennik Gazeta Prawna, opr. Jas.

Powiązane tematy

Komentarze