Informacje

Minister zdrowia: "Wolny rynek nie rozwiąże problemów służby zdrowia"

Gazeta Bankowa

Gazeta Bankowa

Najstarszy magazyn ekonomiczny w Polsce.

  • Opublikowano: 21 maja 2016, 10:34

  • Powiększ tekst

W polskiej służbie zdrowia w mylny sposób zostały wprowadzone mechanizmy gospodarki wolnorynkowej – zauważa Konstanty Radziwiłł, minister zdrowia w wywiadzie udzielonym "Gazecie Bankowej"

Małgorzata Dygas „Gazeta Bankowa”: Ochrona zdrowia to zaniedbany i newralgiczny sektor – taką opinię wyraził pan, zanim został ministrem. Co pana zdziwiło, zaskoczyło, kiedy rozpoczął pan urzędowanie?

Konstanty Radziwiłł, minister zdrowia: Zastałem to, czego się spodziewałem. I wiele mnie nie zaskoczyło. Od dawna jestem bezpośrednio zaangażowany w tworzenie prawa dotyczącego ochrony zdrowia i mam szczegółową wiedzę o systemie organizacyjnym polskiej służby zdrowia. Przez ponad dwadzieścia lat aktywnie działałem w samorządzie lekarskim, pełniłem różne funkcje zarówno w warszawskiej Okręgowej Izbie Lekarskiej, jak i w Naczelnej Izbie Lekarskiej, której przez osiem lat miałem zaszczyt być prezesem. Mam także doświadczenie wynikające z europejskiej perspektywy, ponieważ przez trzy lata byłem prezydentem Stałego Komitetu Lekarzy Europejskich.

Od lat Polacy słyszą o koniecznych zmianach w służbie zdrowia. I jeżeli są wprowadzane, to i tak w ocenie większości obywateli system publicznej opieki zdrowotnej nie zmienia się na lepsze. Dlaczego tak się dzieje?

W polskiej służbie zdrowia w mylny sposób zostały wprowadzone mechanizmy gospodarki wolnorynkowej. Po transformacji społeczeństwo zachłysnęło się rozwiązaniami wolnorynkowymi, a rządzący wprowadzili je także do publicznej służby zdrowia. Pod tym względem, wracając do perspektywy spoza Polski, wiem, że w krajach Europy Zachodniej, gdzie nikt nie śmie kwestionować mechanizmów wolnorynkowych w gospodarce, tego typu rozwiązania w systemie ochrony zdrowia praktycznie nie istnieją. Służba zdrowia w państwach znacznie bardziej rozwiniętych gospodarczo od Polski jest wręcz chroniona przed takimi mechanizmami. Wprowadzenie ich w naszym kraju skutecznie zdezintegrowało polski system ochrony zdrowia. Istotny problem zaczyna się już na poziomie szpitali: 43 proc. podmiotów udzielających świadczenia szpitalne w Polsce funkcjonuje bez udziału własnościowego skarbu państwa, ponieważ poprzedni rząd uznał, że szpital działający w formie spółki prawa handlowego jest lepszy niż publiczna placówka. Pytanie dla kogo jest rzeczywiście lepszy?

Obecna dezintegracja służby zdrowia to nie tylko forma własności szpitali, ale również organizacja opieki zdrowotnej – występuje rynek świadczeń zdrowotnych i usług, do którego stosuje się język gospodarki rynkowej. Mamy więc usługodawcę i usługobiorcę, a udzielanie świadczeń odbywa się na zasadach rynkowych. Wygrywa ten oferent, który zaproponuje niższą cenę usługi. Nie ma ani kompleksowego planu funkcjonowania służby zdrowia, ani kontroli nad tym, co się w niej dzieje.

Całość rozmowy z Konstantym Radziwiłłem, ministrem zdrowia czytaj tutaj:

Wolny rynek nie rozwiąże problemów służby zdrowia

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych