Informacje

Michał Krupiński, fot. Andrzej Wiktor
Michał Krupiński, fot. Andrzej Wiktor

Prezes PZU Michał Krupiński dla „Gazety Bankowej”: Kapitał ma narodowość

Gazeta Bankowa

Gazeta Bankowa

Najstarszy magazyn ekonomiczny w Polsce.

  • Opublikowano: 26 maja 2016, 07:35

  • Powiększ tekst

W całej Europie rządy hołubią własne instytucje finansowe – wszyscy dobrze sobie zdają sprawę z tego, że kapitał ma narodowość i najważniejsze jest stymulowanie własnej gospodarki – podkreśla Michał Krupiński, prezes zarządu PZU SA, w wywiadzie opublikowanym w najowszym numerze „Gazety Bankowej”

Wojciech Surmacz, redaktor naczelny „Gazety Bankowej”: Jak wrażenia po audycie ośmiu lat rządów koalicji PO-PSL? Co pana najbardziej uderzyło w tych raportach? Roczne wynagrodzenia prezesów spółek skarbu państwa, czy fakt, że nasz budżet opierał się głównie na emisji obligacji skarbowych i prywatyzacjach?

Michał Krupiński, prezes zarządu PZU SA: Zadziwia mnie, jak łatwo w minionych latach marnowano szansę na skokowy rozwój spółek z udziałem skarbu państwa, bojąc się ryzyka związanego z decyzjami, albo zaprzepaszczając i przejadając przychody z okresu koniunktury w danych branżach. Zadziwia mnie też, że pomimo wielu lat transformacji, jeśli chodzi o kulturę korporacyjną i sprawność zarządzania, polskie firmy są nadal daleko za globalnymi liderami w swoich branżach.

A gdy pan wszedł do firmy, po powołaniu przez ministra skarbu Dawida Jackiewicza na prezesa zarządu Grupy PZU, to jakie były pana pierwsze wrażenia? Co przykuło pana uwagę tak od razu, na dzień dobry?

Procedury. Zdziwiło mnie, że większość z nich nie funkcjonowała należycie i to nie tylko w porównaniu z jedną z największych globalnych instytucji finansowych, z której bezpośrednio przyszedłem, ale w także w porównaniu z wieloma polskimi firmami. To była pierwsza rzecz, którą musieliśmy usprawnić.

Konkretnie, jakie procesy pan ma na myśli?

Przede wszystkim procesy decyzyjne, które nie były zbyt transparentne. Ale nie tylko te. Mam na myśli również procesy zakupowe, które też budziły moje wątpliwości. Zrobiliśmy audyt otwarcia w PZU, który wyraźnie wskazuje, że zdecydowana większość procesów w tej grupie powinna zostać bardzo szybko poprawiona. Procesy decyzyjne i zakupowe to podstawa prowadzenia skutecznego biznesu. W tym też upatruję części przyczyn, że spółka traciła udziały w rynku ubezpieczeniowym przez ostatnie kilka lat

Przy okazji, może warto powiedzieć parę słów o polskim rynku ubezpieczeń, bo tam, zdaje się, jest jeszcze gorzej niż na rynku bankowym. W tym sensie, że to obszar jeszcze bardziej zdominowany przez zagraniczne podmioty. To prawda? Tam też straciliśmy kontrolę nad przepływem kapitału?

Tak, ten rynek jest mocniej zdominowany przez zagraniczny kapitał niż rynek bankowy. Szacuje się, że udział polskiego kapitału w rodzimym rynku ubezpieczeniowym waha się na poziomie 30 proc. Dużo się mówi na temat narodowości kapitału w sektorze bankowym, ale rzeczywiście bardzo mało słyszymy w tym kontekście o ubezpieczeniowym. Myślę, że to dość poważny problem, z którym zamierzam się w najbliższym czasie zmierzyć.

W jaki sposób? Poprzez nowe akwizycje, nowe produkty?

Musimy skoncentrować się na tym, co od ponad 200 lat stanowi tożsamość PZU, czyli na działalności ubezpieczeniowej. Naszym głównym zadaniem powinno być oferowanie klientom najlepszych i najbardziej innowacyjnych produktów ubezpieczeniowych, które zabezpieczą ich przyszłość, zdrowie oraz majątek. Dlatego motywem przewodnim naszych wszystkich działań będzie ponowne, mocne wejście na rynek z szeroką gamą produktów ubezpieczeniowych i troska o to, aby nasza podstawowa działalność była w najwyższym stopniu rentowna, stabilna i ukierunkowana na przyszłość.

Cały tekst wywiadu z prezesem PZU czytaj tutaj:

Krupiński: Kapitał ma narodowość

oraz w najnowszym numerze „Gazety Bankowej”

tytuł

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych