Informacje

fot. Materiały promocyjne
fot. Materiały promocyjne

Carmageddon: Max Damage - dobra rozrywka nie dla każdego

Arkady Saulski

Arkady Saulski

dziennikarz Gazety Bankowej, członek zespołu redakcyjnego wGospodarce.pl, w 2019 roku otrzymał Nagrodę im. Władysława Grabskiego przyznawaną przez Narodowy Bank Polski najlepszym dziennikarzom ekonomicznym w kraju

  • Opublikowano: 15 sierpnia 2016, 08:06

    Aktualizacja: 15 sierpnia 2016, 08:50

  • Powiększ tekst

Czy przemoc i zniszczenie mogą być dobre? Tylko wtedy jeśli nie dzieją się naprawdę - to zdają się mówić nam twórcy tej obłąkanej gry wyścigowej.

W latach 90-tych "Carmageddon" był motorem kontrowersji. Gra wyścigowa w której zwycięstwo można było osiągnąć nie tylko dojeżdżając najszybciej do mety, ale też, np. rozjeżdżając przechodniów czy niszcząc samochody przeciwników. Było to dla ówczesnych graczy spełnienie marzeń, nie dlatego, że byli tak złaknieni wirtualnej przemocy, lecz dlatego, że gry pełnej akcji i nieco ostrzejszej rywalizacji rodem z dawnych filmów cyklu "Mad Max" jeszcze nie było! Czyste wyścigi samochodowe były zbyt grzeczne a o grach takich jak "GTA" nikomu nawet się nie śniło!

I oto nadszedł "Carmageddon" i wywrócił wszystko na głowę - samochody były szalone jak ich kierowcy, trasy dziwne, przemoc, jeśli można użyć takiego określenia, zabawna a rozgrywka płynna - czysta adrenalina i radość.

Potem nadeszła część druga, ale poprawa grafiki grze jednak zaszkodziła. Wyobraźnia pracowała nieco mniej, imersja także była mniejsza ze względu na fatalnie wyglądające modele pieszych. Wydawało się, że epoka "Carmageddona" nieodwracalnie odeszła. A potem narodził się Kickstarter, crowdfunding i twórcy pierwotnych gier mogli zrealizować swoje marzenie o części trzeciej.

Tutaj pomówimy jednak o edycji "Max Damage", która jest poprawioną edycją gry, przeznaczoną na konsole nowej generacji. Dlaczego poprawioną? Pierwotne wznowienie "Carmageddonu" padło pod pręgierzem krytyki za technikalia, fatalną optymalizację i graficzne problemy. Widać było, że twórcy hitu z lat 90-tych jeszcze nie do końca znają możliwości współczesnych maszyn. Minął rok i wiele się zmieniło - "Carmageddon: Max Damage" to obecnie wersja pozbawiona 90 proc. wad pierwowzoru, i gra do której można mieć jedną, ale za to poważną pretensję.

Esencja rozgrywki nie zmieniła się - "Carmageddon" to wyścigi pełne walki i brudnych chwytów. Wygrać możemy na kilka sposobów - dojechać jako pierwsi do mety, rozjeżdżając przechodniów lub niszcząc nieprzyjacielskie auta. O ile w części pierwszej rozjeżdżanie przechodniów sprawiało największą frajdę (proszę mnie nie oceniać) o tyle tym razem znakomity model uszkodzeń samochodów sprawia, że walka drogowa to zupełnie inny wymiar rozrywki. Co więcej - jeśli dodamy do tego rozmaite usprawnienia czy zdobywane na mapach bonusy i dodatkowe bronie każdy wyścig zamienia się w jedną, wielką radosną rozwałkę!

A czy jest cokolwiek lepszego od radosnej destrukcji? Zwłaszcza jeśli jest ona fikcyjna i prowadzona po ciężkim dniu?

"Carmageddon" jest więc, jeśli chodzi o rozgrywkę, jednym z najfajniejszych, choć przecież nie wymagających intelektualnie tytułów roku. Ale nie samą rozgrywką człowiek żyje, zwłaszcza w XXI wieku. Istotna jest także grafika i ta, w stosunku do pierwotnej edycji na PC, także jest drastycznie poprawiona. Gra chodzi bardzo sprawnie i nie zwalnia, nawet podczas największych walk. To bardzo ważne, ponieważ szybkość jest tu kluczowa dla osiągnięcia zwycięstwa - także w konfrontacjach z innymi zawodnikami.

Czy więc "Carmageddon: Max Damage" to tytuł warto polecenia? Jako gra służąca tylko i wyłącznie rozrywce - jak najbardziej, choć jest to rozrywka też nie dla każdego. Silny ładunek przemocy może zniechęcić miłośników klasycznych wyścigów - "Carmageddon" to tytuł raczej dla miłośników cyklu "GTA" czy kinowego Mad Maxa. I jeśli jest się tego rodzaju odbiorcą to gra zdecydowanie jest dla nas.

Carmageddon: Max Damage

(PC, Playstation 4, X-Box One)

producent: Stainless Games

wydawca: U & I Entertainment, LLC

wydawca PL: Cenega

Wymagania sprzętowe:

Minimalne:

Intel Core i3-2100 3.1 GHz, 4 GB RAM, karta grafiki 1 GB GeForce GTX 650 Ti/Radeon HD 6870 lub lepsza, Windows 7 64-bit Źródło: http://www.gry-online.pl/S016.asp?ID=30494

Zalecane:

Intel Core i5-3570 3.4 GHz, 8 GB RAM, karta grafiki 2 GB GeForce GTX 660 Ti/Radeon HD 7870 lub lepsza, Windows 7 64-bit Źródło: http://www.gry-online.pl/S016.asp?ID=30494

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych