Informacje

www.sxc.hu
www.sxc.hu

Eksperci o danych PMI: "Produkcja i inwestycje powinny przyspieszać"

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 1 września 2016, 13:06

  • 0
  • Powiększ tekst

Lepszy od oczekiwanego sierpniowy odczyt PMI to sygnał, że w kolejnych miesiącach produkcja i inwestycje powinny przyspieszać - zauważają ekonomiści, z którymi rozmawiała.

Wskaźnik PMI dla Polski w sierpniu wzrósł do 51,5 pkt. z 50,3 pkt. w lipcu - podał Markit, który przeprowadza badanie. Ekonomiści spodziewali się wskaźnika na poziomie 50,7 pkt.

Pytana o interpretacje tych danych Aleksandra Świątkowska z BOŚ w rozmowie powiedziała, że czwartkowy odczyt PMI za sierpień należy traktować raczej jako powrót do wcześniejszej tendencji z 2016 roku, po lipcowym spadku.

"W lipcu mieliśmy do czynienia z silniejszym efektem sezonowym" - oceniła. "Wtedy eksport mocno ciągnął w dół, ale nie widzieliśmy przesłanek, by to miało być jakimś trwałym elementem, dlatego oczekiwaliśmy odbicia do dobrych danych" - dodała ekonomistka.

CZYTAJ TEŻ: Jaki wskaźnik PMI dla Polski?.

Świątkowska podkreśliła, że potwierdzeniem takiej interpretacji może być fakt, że również w gospodarce światowej "nie widać wyraźnego spowolnienia". Tym niemniej - jej zdaniem - choć sierpniowy odczyt PMI jest dobry, to nie jest odczyt na poziomie 54-55, który wcześniej cechował polską gospodarkę.

"Wskaźniki PMI mają dosyć duże własności prognostyczne i często pokazują to, co się będzie działo w przyszłości z produkcją przemysłową" - powiedział Piotr Kuczyński, analityk firmy Xelion.

"Skok z lipcowego 50,3 do 51,5 jest skokiem dosyć wyraźnym, nie jest to super odczyt, ale to odczyt dobry, wskazujący na to, że produkcja przemysłowa w nadchodzącym okresie powinna przyspieszyć" - dodał.

Rafał Antczak z firmy Deloitte zaznaczył z kolei, że dane miesięczne są trudniejsze do interpretacji niż kwartalne i raczej zajmuje się analizami tych drugich. Przyznał zarazem, że sierpniowy odczyt PMI może być potwierdzeniem prognoz, że w kolejnych kwartałach poziom inwestycji będzie się zwiększać.

Wojciech Matysiak z Pekao SA w przesłanym PAP komentarzu ocenił, że indeks PMI "sugeruje przyspieszenie aktywności w sektorze przemysłowym na początku trzeciego kwartału".

"Oczekujemy, że produkcja przemysłowa wzrosła w sierpniu o 5,0 proc. r/r, a tempo wzrostu gospodarczego w trzecim kwartale przyspieszy do 3,3 proc. r/r z 3,1 proc. r/r kwartał wcześniej. Odczyt PMI zmniejsza prawdopodobieństwo obniżek stóp procentowych NBP, pomimo kilku gołębich wypowiedzi ze strony RPP w ostatnim czasie. Podtrzymujemy naszą prognozę, że stopy pozostaną niezmienione do końca 2017 roku" - skomentował odczyt.

Natomiast zdaniem ekonomistów z Raiffeisen Polbank czwartkowe dane PMI wpisują się w "scenariusz zakładający jednorazowy charakter obserwowanego w lipcu spowolnienia koniunktury (m.in. spadek produkcji przemysłowej) i znaczącą poprawę odczytów kluczowych miesięcznych danych w sierpniu". "Odwrócenie negatywnego trendu w indeksie PMI powinno także łagodzić obawy o negatywne tendencje w gospodarce i wynikające z nich spekulacje o możliwym powrocie do obniżek stóp procentowych przez RPP".

Według Makrit, wskaźnik PMI dla Polski w sierpniu wzrósł do 51,5 pkt. z 50,3 pkt. w lipcu. "W sierpniu ekspansja gospodarcza polskiego sektora przemysłowego znów nabrała rozpędu, po spowolnieniu odnotowanym na początku trzeciego kwartału. Wzmożony napływ nowych zamówień napędzany popytem eksportowym poskutkował wznowieniem wzrostu produkcji po lipcowym zastoju. Poziom zatrudnienia w sektorze wciąż zwiększał się w szybkim tempie, a aktywność zakupowa wzrosła pierwszy raz od maja" - napisano w komentarzu autorów badania.

Z danych wynika także, że liczba nowych zleceń od zagranicznych klientów zwiększyła się w najszybszym tempie od pięciu miesięcy, po spadku odnotowanym w lipcu. Całkowita liczba nowych zamówień również wzrosła, lecz w wolniejszym tempie niż same zamówienia eksportowe.

Wskaźnik PMI opisuje aktywność finansową. Ma on na celu odzwierciedlenie aktywności firm w nabywaniu dóbr i usług. Stąd jest uznawany za jeden ze wskaźników koniunktury gospodarczej.

PAP/ as/

Powiązane tematy

Komentarze