Łagodniej wobec Cypru
Eurogrupa łagodzi stanowisko wobec Cypru. Ministrowie finansów państw strefy euro zezwolili Cyprowi na więcej elastyczności w kwestii planowanego jednorazowego podatku od depozytów bankowych.
Ministrowie finansów państw strefy euro zezwolili Cyprowi na więcej elastyczności w kwestii planowanego jednorazowego podatku od depozytów bankowych - informują w poniedziałek agencje, powołując się na źródła dyplomatyczne.
Według tych źródeł eurogrupa zgodziła się, że "deponenci posiadający mniej niż 100 tys. euro powinni być lepiej chronieni".
Wcześniej w poniedziałek agencja dpa pisała, powołując się na źródła w cypryjskim Ministerstwie Finansów, że rząd Cypru chce wyłączyć posiadaczy niewielkich oszczędności - do 20 tys. euro - z planowanego podatku.
Kontrowersyjny podatek od depozytów ma być warunkiem uzyskania przez zagrożoną bankructwem wyspę pakietu ratunkowego wysokości 10 mld euro. Założeniem jest uzyskanie z tego podatku 5,8 mld euro przez cypryjskiego fiskusa. Ministrowie finansów eurogrupy i szefowa Międzynarodowego Funduszu Walutowego zdecydowali o tym w piątek w Brukseli.
Agencja ITAR-TASS pisze, powołując się na koła dyplomatyczne w Brukseli, że Nikozja wyraziła gotowość podniesienia podatku od depozytów powyżej 100 tys. euro z przewidzianych wcześniej 9,9 proc. do 15 proc. Informacja ta pojawiła się podczas telekonferencji eurogrupy.
Cypryjska telewizja Mega poinformowała, że prezydent Cypru Nikos Anastasiadis zatelefonował w poniedziałek wieczorem do komisarza UE ds. gospodarczych i walutowych Ollego Rehna oraz do bliskiego współpracownika Angeli Merkel i oświadczył, iż większość cypryjskich parlamentarzystów nie popiera decyzji o opodatkowaniu depozytów.
Według telewizji Mega Anastasiadis miał powiedzieć: "Kiedy was uprzedałem, że w parlamencie nie ma większości dla zaaprobowania porozumienia (ws. podatku od depozytów), nie posłuchaliście mnie i nalegaliście. Pozdrówcie teraz panią Merkel".
ansa/PAP