Eurogrupa szacuje potrzeby finansowe Grecji na 82-86 mld euro
Grecja może potrzebować między 82 a 86 mld euro, aby pokryć swoje potrzeby finansowe - oceniły instytucje reprezentujące pożyczkodawców w dokumencie przyjętym w niedzielę przez ministrów finansów państw strefy euro. Czterostronicowa propozycja, która wyciekła do mediów trafiła po eurogrupie na szczyt państw eurolandu. Znalazły się w niej warunki, jakie Grecja musi spełnić, by mogły się rozpocząć negocjacje nad pakietem pomocowym z Europejskiego Mechanizmu Stabilności (EMS).
Eurogrupa - głosi dokument - przyjmuje do wiadomości oszacowane przez instytucje potrzeby finansowe Grecji wynoszące od 82 do 86 mld euro, ale zachęca instytucje do zbadania możliwości zmniejszenia tej "koperty finansowej". Miałaby temu służyć alternatywna "ścieżka fiskalna", czyli zasadnicze zmiany w wydatkach i dochodach, lub zwiększenie wpływów z prywatyzacji.
Eurogrupa podkreśliła, że Grecji potrzeba 7 mld euro do 20 lipca, kiedy mija termin zapłacenia raty Europejskiemu Bankowi Centralnemu, oraz dodatkowe 5 mld euro do połowy sierpnia.
Biorąc pod uwagę trudną sytuację greckich banków ministrowie stwierdzili, że w ramach programu EMS potrzeba od 10 do 25 mld euro dla tamtejszego sektora bankowego, aby pokryć potencjalne koszty rekapitalizacji banków. Jeszcze przed wprowadzeniem kontroli przepływów kapitałowych z greckich banków masowo wycofywano depozyty w obawie przed przewalutowaniem ich na nową, prawdopodobnie słabszą od euro walutę.
Eurogrupa podkreśliła, że szybka decyzja w sprawie nowego programu pomocowego jest warunkiem, aby greckie banki mogły zostać ponownie otwarte. Dlatego 10 mld euro z wspomnianej wyżej sumy dla sektora miałoby być dostępne "natychmiast" na wydzielonym koncie EMS.
W nawiasie, czyli opcjonalnie, dokument mówi o tym, że państwa strefy euro są gotowe do rozważenia dodatkowych działań, aby "złagodzić ścieżkę obsługi długu" dla Grecji. Chodzi np. o wydłużenie okresów spłaty kredytów. Fragmenty tekstu w nawiasach nie zostały ostatecznie ustalone, bo ministrowie nie byli w tej sprawie jednomyślni.
Eurogrupa oczekuje, że Międzynarodowy Fundusz Walutowy nadal będzie zaangażowany w program pomocowy dla Grecji; to warunek wstępny dla zgody strefy euro na ten program.
Aby odbudować zaufanie pomiędzy Grecją a pozostałymi członkami eurolandu, Ateny mają zobowiązać się do przyjęcia do 15 lipca, czyli najbliższej środy, ustaw wdrażających zestaw uzgodnionych działań. Wśród nich ma być m.in. racjonalizacja systemu VAT i poszerzenie bazy podatkowej, zmiany w systemie emerytalnym, przyspieszenie procedur sądowych, wprowadzenie hamulca zadłużenia, zagwarantowanie pełnej niezawisłości urzędu statystycznego ELSTAT, a także wdrożenie do krajowych przepisów dyrektywy o restrukturyzacji i likwidacji banków.
Dopiero po uchwaleniu tych działań oraz poparciu przez grecki parlament całego dokumentu uzgodnionego ze strefą euro będzie mogła zapaść decyzja o rozpoczęciu negocjacji w sprawie nowego programu pomocy z EMS.
Eurogrupa chce jednak znacznego wzmocnienia propozycji reform, planowanych na przyszłość, które przedstawiła sama Grecja we wniosku o nowy program pomocowy. Ateny miałyby przeprowadzić np. reformy rynku pracy, ambitną reformę emerytalną, wprowadzić rekomendacje OECD dotyczące handlu w niedzielę, okresów wyprzedaży, własności aptek, czy piekarni, jak również przeprowadzić deregulację niektórych zawodów, np. w sektorze transportu promowego.
Zalecono też Grekom kontynuację prywatyzacji operatora sieci przesyłu energii elektrycznej, a także znaczne rozszerzenie całego programu prywatyzacji. Uzgodnienie szczegółów w tej dziedzinie ministrowie finansów pozostawili przywódcom eurolandu. Wśród wymienionych opcji jest albo powierzenie przez greckie władze zadań związanych z prywatyzacją, jak np. wycena aktywów, niezależnej instytucji albo przekazanie majątku państwowego o wartości 50 mld euro do funduszu powierniczego. Dochód z prywatyzacji tego majątku zostałby wykorzystany na spłatę zadłużenia. Fundusz byłby zarządzany przez greckie władze, ale pod nadzorem odpowiednich instytucji unijnych.
W nawiasach wpisano do dokumentu, że w przypadku braku porozumienia należałoby zaoferować Grecji szybkie negocjacje w sprawie czasowego opuszczenia przez nią eurolandu i zrestrukturyzowania jej zadłużenia. Taką opcję wyklucza jednak wiele krajów eurolandu, w tym Francja.
W niedzielę w Brukseli trwa nadzwyczajny szczyt przywódców eurolandu, który - według źródeł - ma na celu osiągnięcie "porozumienia co do zasad" w sprawie rozpoczęcia negocjacji o nowym programie pomocy dla Grecji. Rząd w Atenach zwrócił się o wsparcie w wysokości 53,5 mld euro na trzy lata, proponując w zamian reformy m.in. VAT i emerytur.
Z Brukseli Krzysztof Strzępka i Anna Widzyk (PAP), sek
Przebieg negocjacji eurogrupy z Grecją czytaj tutaj:
Niemcy stawiają Grecji warunek: pomoc, ale pod zastaw majątku wartego 50 mld euro
Grexit na raty - jutro nadzwyczajny szczyt Unii Europejskiej?
Dyskusja ministrów finansów eurostrefy o pomocy dla Grecji "bardzo trudna"
Były brytyjski minister MacShane: Nie będzie Grexitu, ale będzie Brexit