Informacje

KNF zawiesza działalność Banku Spółdzielczego w Nadarzynie

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 21 października 2016, 14:03

    Aktualizacja: 21 października 2016, 14:08

  • Powiększ tekst

O złej sytuacji Komisja Nadzoru Finansowego wiedziała co najmniej od lutego br. Co zrobiono, żeby chronić depozyty klientów?

Stało się to, o czym mówiło się i pisało już od kilku tygodni. KNF jednogłośnie zawiesiła 21 października działalność Banku Spółdzielczego w Nadarzynie i wystąpiła do sądu z wnioskiem o ogłoszenie upadłości banku. Już wcześniej informowaliśmy, że Bank Spółdzielczy w Nadarzynie ma problemy z regulowaniem świadczeń wobec swoich klientów w zakresie wypłaty środków. Zauważyli to także urzędnicy KNF, którzy dniem 21 października 2016 r. ustanowili w banku zarząd komisaryczny w składzie: Małgorzata Korsakowska–Słowik, Krystyna Chlebowska i Edward Gałecki.

»»» Więcej o sytuacji BS w Nadarzynie czytaj tutaj:

Kolejny spektakularny upadek banku? Bank Spółdzielczy w Nadarzynie w coraz trudniejszej sytuacji

Jednocześnie KNF w komunikacie umieszczonym na swojej stronie internetowej informuje, że „(…) W kwietniu 2016 r., po informacjach medialnych o niekorzystnej sytuacji Banku Spółdzielczego w Nadarzynie, z banku nastąpił niekontrolowany odpływ depozytów. W okresie od 15 do 21 kwietnia 2016 r. stan bazy depozytowej obniżył się o 72,1 mln złotych, z 239,9 mln złotych do 167,8 mln złotych. Łączne obniżenie bazy depozytowej Banku Spółdzielczego w Nadarzynie w okresie od 15 kwietnia do 19 października 2016 r. wyniosło 99,3 mln zł i spowodowane było wycofaniem środków przez klientów banku. Ostatecznie doprowadziło to do trwałej i nie dającej się odwrócić utraty płynności płatniczej przez bank.

Można odnieść wrażenie, że za upadek Banku Spółdzielczego odpowiadają sami klienci, którzy masowo wypłacali depozyty z banku, a Andrzej Jakubiak i jego urzędnicy robili wszystko, żeby uratować instytucję finansową przed spektakularnym upadkiem. Przypomnijmy więc, co wydarzyło się w Banku Spółdzielczym w Nadarzynie i co naprawdę spowodowało upadek banku. Źródłem kłopotów tej instytucji są wielomilionowe wyłudzenia, do jakich doszło w Banku Spółdzielczym w Nadarzynie. Zobowiązania były brane pod zastaw ziemi rzekomo wartej fortunę, bo kryjącej np. złoża. W prowadzonym dotychczas śledztwie zatrzymano już 13 osób, w tym b. prezesa i b. wiceprezesa banku. Według Agnieszki Zabłockiej-Konopki, rzeczniczki Prokuratury Regionalnej w Warszawie, podejrzanym postawiono zarzuty dotyczące między innymi niegospodarności wielkich rozmiarów oraz oszustw. Dokonywane przez nich wyłudzenia dokonywane były przy współpracy z osobami zarządzającymi bankiem, a zabezpieczeniem wyłudzanych kredytów były m. in. fałszywe wyceny nieruchomości.

O złej sytuacji banku i możliwości popełnienia przestępstwa KNF wiedziała już w lutym 2016 roku. Co ludzie Andrzeja Jakubiaka, prominentnej postaci związanej z Platformą Obywatelską, zrobili żeby zadbać o właściwe zabezpieczenie depozytów? Z komunikatu dowiadujemy się, że Komisja Nadzoru Finansowego „zidentyfikowała nieprawidłowości” w BS w Nadarzynie już na początku 2016 roku, co skutkowało zawiadomieniem Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie o możliwości popełnienia przestępstwa (4 lutego 2016 roku). Co od tego czasu zrobiła KNF? „Ustalenia kontroli KNF były też podstawą do skierowania do Banku Spółdzielczego w Nadarzynie szczegółowych zaleceń, m.in. w zakresie pełnego przeglądu portfela kredytowego, zobowiązania banku do opracowania programu postępowania naprawczego, poinformowania Komisji Nadzoru Audytowego (KNA) o zastrzeżeniach do pracy biegłego rewidenta badającego sprawozdanie finansowe banku i udzielenia zarządowi banku upomnienia, co doprowadziło do dokonania przez radę nadzorczą zmian w składzie zarządu Banku Spółdzielczego w Nadarzynie”.

Grupa urzędników KNF-u przez osiem długich miesięcy tak intensywnie ratowała Bank Spółdzielczy, że w końcu trzeba było zawiesić jego działalność. Operacja się udała, ale pacjent zmarł. Przy okazji komunikat KNF-u uspokaja, że depozyty klientów banku są chronione przez BFG, a ogólna sytuacja bankowości spółdzielczej w Polsce jest stabilna.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych