Były gubernator Teksasu ministrem energetyki w administracji Trumpa
Amerykański prezydent elekt Donald Trump wyznaczył na ministra energetyki byłego gubernatora Teksasu, Ricka Perry'ego - poinformowała telewizja CBS, powołując się na dwa źródła zaangażowane w proces zmiany administracji w USA.
Według nich Perry został wezwany do Trump Tower w Nowym Jorku na spotkanie, które odbyło się w poniedziałek. Rozmowy na temat proponowanego stanowiska zostały przeprowadzone w ostatnich dniach.
Perry ubiegał się o nominację Partii Republikańskiej w tegorocznych wyborach prezydenckich w USA, ale przegrał rywalizację z Trumpem.
Wśród innych pretendentów na stanowisko ministra energetyki był senator z Wirginii Zachodniej Joe Manchin i Ray Washburne, odpowiedzialny za zbieranie funduszy na kampanię Trumpa, inwestor w sektorze naftowym i gazowym.
Rick Perry zasiada w dwóch radach nadzorczych, w tym w firmie Energy Transfer Partners, której filią jest Dakota Access LLC, zaangażowana w budowę ropociągu znanego pod skrótem DAPL (Dakota Access Pipeline). Ropociągiem tym ma płynąć ropa z łupków z Dakoty Północnej, przez Dakotę Południową i Iowa aż do stanu Illinois, skąd będzie transportowana do rafinerii nad Zatoką Meksykańską. Inwestycja była przedmiotem wielu protestów związanych z obawami o możliwe szkody dla środowiska, w tym na terenach należących do Indian mieszkających w Dakocie Północnej. Niedawno administracja Baracka Obamy zablokowała budowę ropociągu pod jeziorem Oahe; inwestycję popiera natomiast Donald Trump.
W niedzielę prezydent elekt oświadczył w telewizji Fox News, że podejmie interwencję, jeśli sprawa nie zostanie załatwiona przed jego inauguracją w styczniu.
Trump potwierdził również w poniedziałek, że prezes banku Goldman Sachs Gary Cohn będzie szefem Narodowej Rady Gospodarczej - poinformował "Wall Street Journal". Cohn uważany jest za numer 2 w Goldman Sachs, po obecnym dyrektorze generalnym tego banku Lloydzie Blankfeinie. "Na tym stanowisku będzie on jednym z najbardziej wpływowych głosów w sprawach decyzji gospodarczych Białego Domu" - pisze dziennik.
PAP, MS