Informacje

Kolejny wyrok sądu korzystny dla frankowiczów

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 18 maja 2017, 12:39

    Aktualizacja: 18 maja 2017, 12:49

  • Powiększ tekst

Bank Millennium musi oddać posiadaczowi kredytu frankowego ponad 25 tys. zł i 21 tys. franków w efekcie uznania umowy kredytowej za niezgodną z prawem - o takim wyroku poinformowało Stowarzyszenie "Stop Bankowemu Bezprawiu". Bank zapowiada apelację

Sprawa, jak poinformowało SBB w komunikacie, dotyczyła klienta, który po wytoczeniu powództwa w toku sprawy zaprzestał spłaty kredytu, podnosząc m.in. zarzut nieważności umowy z powodu jej sprzeczności z prawem bankowym, kodeksem cywilnym oraz zasadami współżycia społecznego.

Sąd stwierdził, że jest to kredyt złotówkowy, zaś element indeksacji czyni z niego swoistego rodzaju hybrydę, której struktura nie odpowiada art. 69 ust. 1 prawa bankowego. Jednak za podstawę rozstrzygnięcia sąd uznał brak określenia kwoty kredytu w CHF oraz zasad spłaty, w tym zasad oprocentowania kredytu, wskazując, że kredyt w złotówkach nie może być oprocentowany stawką LIBOR - czytamy w komunikacie SBB.

W efekcie zasądził na rzecz klienta Banku Millennium ponad 25 tys. zł i blisko 21 tys. franków z odsetkami ustawowymi od 21 listopada 2013 roku, a ponadto ponad 17 tys. zł.

Stowarzyszenie przypomina, że to jedna z pierwszych tzw. spraw frankowych, która na początku 2015 roku wpłynęła do Sądu Okręgowego w Warszawie. Jej rozstrzygniecie w I instancji zajęło sądowi ponad 2 lata. Jest to jednocześnie najwyższa do tej pory kwota zasądzona przez sąd w takiej sprawie i pierwsza, w której sąd zasądził roszczenie częściowo we franku szwajcarskim, bo w takiej walucie klient uiścił część rat na rzecz banku.

To była trudna i pracochłonna sprawa. Gdy wnosiliśmy sprawę, temat był obcy dla sądów i w zasadzie zaczynaliśmy od absolutnych podstaw. Sąd bardzo wnikliwie przeanalizował wszystkie materiały i uznał, że umowa jest nieważna - cytuje komunikat mec. Barbarę Garlacz, która wygrała sprawę.

Rzecznik prasowy Banku Millennium Iwona Jarzębska, pytana o komentarz do wyroku zwraca uwagę, że jest on "nieprawomocny i odosobniony". Zapowiada apelację ze strony banku.

W ocenie banku umowy kredytowe, podobnie jak klauzula indeksacyjna, są ważne i obowiązują zarówno bank, jak i kredytobiorców. Orzeczenia wydane do tej pory przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej i zdecydowana większość orzeczeń wydanych przez polskie sądy potwierdziły ważność umów dotyczących kredytów walutowych indeksowanych oraz denominowanych w CHF, jak również istnienia i skuteczność należności wobec banków wynikających z tych kredytów - zaznacza.

Zapewnia, że bank, oferując kredyty indeksowane do walut obcych, "przestrzegał przepisów prawa oraz rekomendacji organów nadzoru, w tym Rekomendacji S".

Zwraca jednocześnie uwagę, że "dotychczas nie zapadł przeciwko Bankowi Millennium żaden prawomocny wyrok, w którym zakwestionowano by ważność umów kredytów walutowych indeksowanych zawieranych przez bank z klientami". Bank nie został też, dodaje rzeczniczka, prawomocnie zobowiązany do zwrotu rat kredytu poddanych indeksacji w jakiejkolwiek części.

Natomiast jedyny prawomocny wyrok, przypomina, zapadł na korzyść banku. We wrześniu 2016 roku Sąd Rejonowy w Warszawie oddalił powództwo kredytobiorcy Banku Millennium domagającego się rozliczenia kredytu hipotecznego indeksowanego do franka szwajcarskiego według kursu średniego Narodowego Banku Polskiego.

PAP, MS

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.