Informacje

PAIH: Stajemy się regionalnym liderem

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 26 października 2017, 16:34

  • Powiększ tekst

Wartość projektów aktualnie prowadzonych w Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu to 6,03 mld euro w porównaniu z 4,18 mld euro rok temu - powiedział w czwartek dziennikarzom wiceprezes PAIH Krzysztof Senger. Oznacza to, jak dodał, wzrost o ponad 44 proc., czyli 1,8 mld euro, rok do roku

Wiceszef PAIH podkreślił, że liczba miejsc pracy powstałych dzięki prowadzonym przedsięwzięciom, zwiększyła się o 12,7 tys. w ujęciu rocznym.

Obecnie jest to 59,2 tys. osób, rok temu było 46,5 tys. osób - wyliczył. Obecnie PAIH obsługuje 187 projektów w porównaniu ze 188 rok temu, ale o większej wartości” - wyjaśnił Senger.

Dodał, że PAIH udało się przyciągnąć „większą liczbę bardziej intensywnych pod względem nakładów inwestycyjnych projektów” - szczególnie z Azji.

Praca z inwestorami z Japonii, Korei, Chin zaowocowała tym, że zwiększył nam się portfel projektów inwestycyjnych azjatyckich. Pozwoliło to też zwiększyć ilość projektów, nad którymi pracujemy. Porównując rok do roku nasze statystyki, jest to prawie o 2 mld większa wartość inwestycji i więcej miejsc pracy - wskazał.

W pierwszej piątce inwestorów znajdują się dwa kraje azjatyckie - Japonia, która z liczbą 12 projektów awansowała na trzecie miejsce, i Chiny (10 projektów) - na piątej pozycji. Pierwsze miejsce w tym zestawieniu zajmuje USA (60 projektów), drugie - Niemcy (21), a czwarte Wielka Brytania (12). „Co ciekawe wartość japońskich inwestycji nie odbiega bardzo od niemieckich czy amerykańskich. Jest to odpowiednio ponad 676 mln euro wobec ok. 1 mld i 993,4 mln euro” - wskazał Senger. Dodał, że wartość inwestycji chińskich to 1,02 mld euro.

PAIH przedstawiła też wyniki dotyczące projektów zakończonych w 2017 roku. „Dzisiaj, pod koniec trzeciego kwartału, udało nam się osiągnąć wartość inwestycji taką, jak na koniec poprzedniego roku mniejszą liczbą projektów. Na to składały się przede wszystkim tak duże inwestycje, jak LG Chem w Kobierzycach - fabryka produkująca baterie do samochodów elektrycznych. A jeżeli chodzi o miejsca pracy, to tak duży projekt, jak JP Morgan - centrum korporacyjne, które zostanie utworzone w Warszawie” - wskazał.

PAIH zamknęła do października 2017 r. 51 projektów o łącznej wartości 1,77 mld euro w porównaniu z 48 projektami o wartości 1,06 mld. euro rok temu. Inwestorzy zagraniczni wybierali na miejsce inwestycji głównie Dolny Śląsk, Mazowsze i Małopolskę.

Oznacza to, że w Polsce klimat dla inwestorów jest coraz lepszy. W następnym roku przez zrealizowanie nowych założeń polityki inwestycyjnej państwa, wprowadzenie mechanizmów, o których mówił premier Morawiecki (Polska jedną strefą ekonomiczną), ułatwienie procedur dla inwestorów, dopracowanie i rozwinięcie koncepcji one stop shop pozwoli nam na pewno zwiększyć te wyniki w kolejnych latach - ocenił Senger.

Jakich głównie sektorów dotyczą zagraniczne inwestycje?

Przede wszystkim jest to sektor motoryzacyjny. Stajemy się regionalnym liderem, jeśli chodzi o tę branżę. Ale również sektor elektroniczny i usługi biznesowe. Tam jest bardzo zauważalny przewrót, w którym coraz więcej tych centrów to centra badawczo rozwojowe. (…) One też należą do ścisłej czołówki projektów, nad którymi pracujemy w obszarze usług - wyjaśnił Senger.

Jak ocenił prezes PAIH Tomasz Pisula, rodzajem inwestycji, na których polski podatnik może więcej zyskać są inwestycje nastawione na eksport.

Firma zagraniczna przychodzi do Polski i wytwarza tutaj towary i usługi, uczy nas pewnych technologii, inwestuje w naszą kadrę, a następnie sprzedaje te towary dalej. U nas zostawiając cła i narzuty związane ze strefą świadczeń socjalnych - mówił.

Dodał, że Polska długofalowo nie będzie mogła konkurować kosztami pracy. „Dlatego my już teraz, korzystając z doskonałej sytuacji, którą mamy, powinniśmy inwestować w strefę badań i rozwoju oraz w rozwój tych gałęzi przemysłu, w których jest największa wartość dodana” - zaznaczył Pisula. I dodał:

Czerwony dywan rozwijamy przed tymi inwestorami, którzy przychodzą tutaj z wysokimi technologiami i nas ich uczą

Jak podkreślił Pisula, wyzwaniem jest ściągnięcie do Polski firm, które inwestowałyby więcej w elektromobilność czy rozwiązania dotyczące pojazdów autonomicznych, w które obecnie inwestują najbardziej zaawansowane technologicznie kraje: Stany Zjednoczone, Izrael, Chiny, Japonia.

SzSz(PAP)

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych