1800 osób do zwolnienia w rejonie zgorzeleckim przez spółkę z grupy PGE

Samorządy wchodzące w skład Związku Gmin Ziemi Zgorzeleckiej wystosowały apel do Premiera Donalda Tuska w sprawie znaczącej redukcji zatrudnienia u największego pracodawcy w regionie, czyli kopalni i elektrowni wchodzących w skład PGE GiEK. Spółki wchodzącej w skład grupy PGE w której Skarb Państwa ma ponad 60 proc. udziałów.

Pan

Donald Tusk

Prezes Rady Ministrów

Szanowny Panie Premierze

My, członkowie Zarządu Związku Gmin Ziemi Zgorzeleckiej reprezentujący samorządy z powiatu zgorzeleckiego i lubańskiego, zwracamy się do Pana Premiera z prośbą o zainteresowanie planami znaczącej redukcji zatrudnienia u największego pracodawcy w regionie, czyli kopalni w elektrowni wchodzących w skład PGE GiEK SA. Dążenie w ten sposób do redukcji kosztów Grupy, może skutkować utratą około 1800 miejsc pracy, których lokalne samorządy nie będą w stanie samodzielnie odtworzyć. Dalszym skutkiem będą zwolnienia w handlu i innych usługach. Wydane tam pieniądze pracowników, zatrudnionych na dobrze płatnych stanowiskach pracy w kopalni i elektrowni, decydują o ich „być albo nie być”.

Utworzony ponad 65 lat temu zakład górniczy a 15 lat później kompleks energetyczny doprowadziły do powstania w południowo-zachodniej części Dolnego Śląska, zamieszkałej przez ponad 100 tys. ludzi, specyficznej monokultury przemysłowej. Na początku lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku w obu zakładach zatrudniano odpowiednio: w kopalni ponad 6500 ludzi a w elektrowni ok. 3300 pracowników. W okresie minionego dwudziestolecia w zakładach dokonała się olbrzymia transformacja organizacyjna od przedsiębiorstw państwowych, poprzez samodzielne spółki prawa handlowego do oddziałów funkcjonujących dzisiaj w ramach spółki pod nazwą PGE GiEK SA z siedzibą w Bełchatowie.

Społeczną konsekwencją kolejnych etapów restrukturyzacji były duże spadki zatrudnienia w obu zakładach. Na koniec 2012 roku zatrudnienie w KWB Turów wynosiło ok. 3170 pracowników a w Elektrowni Turów około 1600 pracowników. O ile w przypadku elektrowni część personelu zostało przeniesionych do spółek zależnych, to dla górników z kopalni ograniczenie zatrudnienia wiązało się z koniecznością stałego odejścia z koncernu energetycznego i poszukiwaniem pracy w innych regionach, a często także poza granicami kraju.

Informujemy Pana Premiera o planach kolejnej fali redukcji zatrudnienia w Kopalni Turów i Elektrowni Turów. Mogą one objąć nawet 1300 osób w kopani i 500 osób w elektrowni, czyli łącznie 1800 pracowników. Masowe zwolnienia z pracy oznaczają dla Ziemi Zgorzeleckiej i Lubańskiej zagrożenie strukturalnym bezrobociem. Nie zmieni tego fakt, iż redukcja odbędzie się w ramach programu dobrowolnych odejść, który wiąże się z zachętami finansowymi dla pracowników.

O ile naturalnym prawem pracodawcy jest kształtowanie polityki zatrudnienia w celu osiągnięcia zakładanych efektów ekonomicznych to uważamy, iż obowiązkiem rządzących krajem jest wyciąganie wniosków z przeszłości. Otóż we wspomnianych latach dziewięćdziesiątych, kiedy zamykano wiele zakładów lub ograniczano ich działalność (zamykanie kopalń węgla kamiennego czy likwidacja PGR), brak alternatywy dla osób z nich zwalnianych doprowadził do powstania w Polsce obszarów biedy i strukturalnego bezrobocia. Dla uniknięcia skutków błędów popełnionych w przeszłości prosimy, aby proces redukcji zatrudnienia odbywał się pod ścisłym nadzorem zarówno ministra gospodarki jak i ministra pracy i polityki społecznej.

W tej sytuacji prosimy o jak najszybsze rozpoczęcie budowy nowego bloku energetycznego nr 11, o którym wspominaliśmy na wstępie. Inwestycja ta pozwoli na utworzenie wielu nowych miejsc pracy w lokalnych firmach ją współrealizujących. Dalszą konsekwencją będzie właściwe wykorzystanie złóż węgla brunatnego zalegających w niecce KWB Turów i utrzymanie zatrudnienia w kopalni i elektrowni. Równoległym rozwiązaniem mogłoby być uruchomienie programów wsparcia dla osób odchodzących z pracy w naszym subregionie, dzięki którym będą one mogły znaleźć inne formy zarobkowania.

Naszą prośbę o interwencję kierujemy do Pana Premiera głównie z tego powodu, gdyż lokalne samorządy nie dysponują odpowiednimi środkami aby zniwelować skutki tak drastycznego spadku zatrudnienia. Jak wiadomo sytuacja ekonomiczna samorządów w znacznej mierze zależy od wpływów podatkowych z PIT dobrze wynagradzanych pracowników koncernu PGE SA. Zmniejszenie zatrudnienia o ponad 50 procent więc już dzisiaj oznacza olbrzymi problem dla poziomu dochodów budżetowych Gmin z naszego terenu. Dalsze zwolnienia jedynie ten problem spotęgują.