Informacje

autor: www.sxc.hu
autor: www.sxc.hu

UOKiK bada ceny masła

Arkady Saulski

Arkady Saulski

dziennikarz Gazety Bankowej, członek zespołu redakcyjnego wGospodarce.pl, w 2019 roku otrzymał Nagrodę im. Władysława Grabskiego przyznawaną przez Narodowy Bank Polski najlepszym dziennikarzom ekonomicznym w kraju

  • Opublikowano: 4 listopada 2017, 20:03

  • 6
  • Powiększ tekst

Ceny masła podniosły się na tyle, iż dobro to staje się obecnie niemal produktem luksusowym. Sytuacja jest na tyle poważna, iż do gry włączył się UOKiK. Rozpoczął badania rynku. Co na razie z nich wynika? O tym mówi w wywiadzie dla wGospodarce.pl prezes Urzędu Marek Niechciał.

Arkady Saulski: UOKiK bada kwestię cen masła, które jest obecnie niemal dobrem luksusowym. Czy są pierwsze wnioski?

Marek Niechciał: Faktem jest, że ceny masła rosną. Źródłem tych wzrostów jest sytuacja na świecie - głównym czynnikiem jest zmiana zachowań żywieniowych Amerykanów. Odchodzą od margaryny na rzecz masła i w efekcie rośnie na nie zapotrzebowanie. Interesuje nas, mając narzędzie w postaci ustawy o przewadze kontraktowej, czy relacje producentów masła i sklepów w związku z tym są fair, czy jedna ze stron nie podnosi cen, gdy druga jest słabsza ekonomicznie. Można założyć, że dana sieć sklepów podniosła ceny masła, a druga sieć uczyniła to samo choć ona nie miała ku temu powodu. Badamy te wzajemne relacje - czy jedna ze stron nie nadużyła przewagi kontraktowej. Ale też podkreślam - Urząd nie jest od regulacji cen. Mylnie jesteśmy kojarzeni z instytucją, która może zmusić firmę, by zmieniła cenę sprzedawanego produktu.

Kilka tygodni temu jeden z magazynów wskazywał, iż może też dochodzić do, jakkolwiek PRLowsko to brzmi, spekulacji i działalności spekulantów na rynku tego produktu.

Polska jest dość dużym producentem mleka i jego przetworów, mimo to jesteśmy bardziej biorcą sytuacji z zewnątrz niż jej kreatorem. Podobnie jak na rynku paliw - nasze ceny są wypadkową cen na europejskich giełdach i kosztów transportu. Dlatego ostatecznej ceny nie można za bardzo podnieść, ale i nie można jej za mocno obniżyć. Podobnie jest z cenami masła. Konsumpcja w Polsce ani nie wzrosła na tyle, ani nie spadła byśmy mieli takie podwyżki. Wzrosty są wynikiem sytuacji międzynarodowej, którą trzeba analizować w dłuższej perspektywie.

Polacy przerzucą się na margarynę?

Mogą to zrobić. Jednak, gdy cena masła po takiej zmianie żywieniowej spadnie, to trudno oszacować, czy Polacy wrócą do dawnych nawyków. Dla sektora ważne jest, by długookresowo pilnować interesu tak, by masło nie stało się towarem luksusowym.

UOKiK bada ceny, jest stosowna ustawa - kiedy wnioski co do rynku masła? Twarde dane?

Nie chcę spekulować na temat zakończenia postępowania. To są działania rozłożone w czasie, w trakcie których zbieramy dowody i je analizujemy. Dlatego nie chcę obiecywać wyników za kwartał, to zależy od wielu czynników, m.in. tempa w jakim poszczególne strony i podmioty udzielają nam odpowiedzi. Postępowanie trwa.

Rozmawiał Arkady Saulski.

Powiązane tematy

Komentarze