Informacje

Ponad połowa polskich firm chce iść za granicę

Marek Siudaj

Marek Siudaj

Redaktor zarządzający wGospodarce.pl

  • Opublikowano: 7 listopada 2017, 10:58

  • Powiększ tekst

Polskie firmy szukają sposobu na zwiększenie sprzedaży za granicą. Najlepszą metodą – jak wynika z badania TFI PFR – jest przejmowanie istniejących firm za granicą.

Polskie firmy chcą rozwijać się za granicą – wynika z badania TFI PFR, które zarządza m.in. Funduszem Ekspansji Zagranicznej. Przede wszystkim ze względu na możliwość zwiększenia sprzedaży.

Ten powód wskazało aż 98 proc. osób z naszego badania. Część innych odpowiedzi też można sprowadzić do zwiększenia sprzedaży. Za to tylko 12 proc. chce iść za granicę, aby obniżyć koszty produkcji. To pokazuje, że produkcja w Polsce jest nadal konkurencyjna i że nie ma ryzyka wypływu polskich miejsc pracy za granicę – powiedział Zbigniew Głuchowski, zarządzający Funduszem Ekspansji Zagranicznej w TFI PFR.

Najwięcej firm polskich chce zwiększać swoją sprzedaż w Europie Zachodniej poprzez przejęcia już istniejących firm.

Polskie firmy już tam sprzedają, wiec znają rynek. Wiedzą, że nie jest łatwo wejść do Europy Zachodniej, na rynek rozwinięty, z nowym projektem. Znacznie lepiej jest przejąć inną firmę, już istniejącą, mającą udział w rynku, z zespołem menadżerskim, który można przejąć i zmotywować. Dlatego ponad 80 proc. firm rozważających inwestycje zagraniczne chce właśnie rozwijać się za granicą poprzez akwizycję – powiedział Głuchowski.

Zwrócił on uwagę, że część firm, które chce się rozwijać za granicą, zamierza dokonać takiej ekspansji po raz kolejny. Bo najtrudniej jest dokonać tego po raz pierwszy, kiedy nie ma jeszcze odpowiedniego zespołu menadżerskiego i doświadczeń. Kiedy te już są, każda kolejna ekspansja – jak mówi Głuchowski – jest łatwiejsza.

I właśnie Fundusz Ekspansji Zagranicznej TFI PFR ma służyć pomocą firmom, które chcą dokonywać ekspansji za granicę.

Jesteśmy gotowi objąć mniej niż połowę udziałów w zagranicznej spółce polskiego partnera, na okres 10 lat. To oznacza, że na tyle czasu spółka może zaparkować u nas połowę ryzyka, związanego z ekspansje zagraniczną. Fundusz jest właśnie po to, aby pomóc polskim firmom poradzić sobie z ryzykiem. Kiedy już minie kilka lat i spółka zagraniczna wypłynie na spokojne wody, fundusz chętnie odsprzeda udziały w zagranicznej spółce – mówi Głuchowski.

Minimalna kwota, jaką FEZ może zainwestować, wynosi 1 mln euro – czyli do każdego 1 mln euro, wydanego przez polską firmę, fundusz może dołożyć swój 1 mln euro.

Aktywa tego funduszu wynoszą około 1 mld zł, ale jeśli tylko będą projekty, mogą być większe i wynieść 1,5 mld zł. Pieniądze nie są problemem, o wiele trudniejsze jest znalezienie interesujących projektów – mówi Ewa Małyszko, prezes TFI PFR.

TFI PFR do niedawna należał do BGK. Niedawno został przejęty przez PFR, który odkupił całe 100 proc udziałów. Fundusz Ekspansji Zagranicznej istnieje od 2 lat i już realizuje projekty. Ewa Małyszko mówiła o kilkudziesięciu spółkach, które zgłosiły się do TFI PFR z własnymi projektami.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych