Informacje

14 proc. Polaków rozważa emigrację zarobkową

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 14 listopada 2017, 11:55

  • Powiększ tekst

Niespełna 14% Polaków rozważa wyjazd do pracy za granicę w ciągu najbliższego roku, wynika z raportu „Migracje zarobkowe Polaków VII” publikowanego przez Work Service

To wynik porównywalny ze wskazaniem sprzed pół roku i o 2 pkt proc. wyższy niż przed rokiem. Najczęściej wskazywanym kierunkiem wyjazdów są znów Niemcy, które wyprzedziły Wielką Brytanię i Norwegię.

Siódma edycja raportu „Migracje zarobkowe Polaków” pokazuje, że obecnie 13,8% aktywnych lub potencjalnych uczestników polskiego rynku pracy rozważa wyjazd zarobkowy z kraju. Ta grupa stanowi 9% dorosłej populacji Polski, czyli ponad 2,8 mln osób. Najczęściej (25%) rozważana jest emigracja krótkoterminowa, na okres 3 miesięcy, ale co piąty badany myśli o wyjeździe na stałe. Wśród tych osób 2/3 myśli o zabraniu ze sobą rodziny, podano w komunikacie.

Poziom deklaracji emigracyjnych powoli się stabilizuje, co tylko potwierdza, że mimo wyraźnej poprawy na rodzimym rynku pracy różnice płacowe nadal będą stanowić magnes do wyjazdów zarobkowych- powiedział prezes Work Service Maciej Witucki, cytowany w komunikacie.

Zdanie analityków Work Service, patrząc jednak historycznie, to na przestrzeni 4 ostatnich lat poziom rozważających wyjazd z kraju zmniejszył się o 5,7 pkt proc., a odsetek osób, które zdecydowanie odrzucają plany emigracyjne, wzrósł z 49,9% do 68,4%.

Poprawiająca się sytuacja na rynku pracy zaczyna odgrywać również rolę w planach migracyjnych. Z naszego raportu wynika, że rośnie odsetek osób deklarujących posiadanie atrakcyjnej pracy w kraju, a jednocześnie maleją deklaracje o braku odpowiedniego zatrudnienia w Polsce. Dlatego coraz większą rolę odgrywają czynniki geopolityczne. Już niemal połowa respondentów uważa, że zamachy terrorystyczne w zachodniej Europie negatywnie wpływają na decyzje o emigracji - dodaje Witucki.

Po krótkiej przerwie Niemcy powróciły na pierwsze miejsce preferowanych kierunków emigracji Polaków. Wynik na poziomie 32% był wyższy o 17 pkt proc. niż na wiosnę tego roku. Na drugim miejscu znalazła się Wielka Brytania z rezultatem 19%, co oznacza brak zmiany w stosunku do wcześniejszej edycji raportu. Na zatrzymanie wzrostu popularności Zjednoczonego Królestwa wpłynęła mniejsza mobilizacja związana z Brexitem.

Już tylko co piąty badany chce wyjechać na Wyspy przed zakończeniem procedury opuszczenia Unii Europejskiej. W poprzedniej edycji ten wynik był o ponad 36 pkt proc. wyższy. Wśród kierunków emigracji na trzecim, czwartym i piątym miejscu znalazły się odpowiednio: Norwegia (11%), Holandia (9%) i Szwecja (5%), podano również.

Pozycja Niemiec i Wielkiej Brytanii nie zaskakuje, choć dane o rzeczywistych migracjach wskazują na utrzymującą się dominację tego drugiego kraju. Z drugiej strony bardzo wysoka pozycja w rankingu krajów skandynawskich (Norwegii i Szwecji) zdaje się wynikać raczej z wyobrażonego obrazu państwa dobrobytu niż realnych możliwości migracyjnych - skomentował w raporcie dr Paweł Kaczmarczyk z Ośrodka Badań nad Migracjami UW.

Emigrację najczęściej rozważają osoby młode, między 18. a 34. rokiem życia (58%). Z kolei o 8 pkt proc. spada zainteresowanie pracą za granicą w grupie wiekowej 35-44 lata. Niemal 90% osób planujących wyjazd stanowią osoby niemające wyższego wykształcenia. Aż 67% osób, które chcą emigrować, posiada zatrudnienie, a wśród nich 37% pracuje na pełny etat.

Jeśli chodzi o miejsce zamieszkania naszych rodaków, którzy chcą wyjechać, wciąż największy odsetek (72%) potencjalnych emigrantów mieszka na wsiach i w miastach do 100 tys. mieszkańców. Dominują również osoby zamieszkujące region południowy, wschodni i centralny, podano także.

Pozytywnym sygnałem są przede wszystkim opublikowane w raporcie wyniki badań dotyczące spadku zainteresowania wyjazdem z kraju osób w wieku 25-34 lata. Ludzie w tym przedziale wiekowym stanowią bardzo cenne ogniwo dla rozwijającej się polskiej gospodarki, gdyż to właśnie oni najczęściej dopiero wkraczają na rynek pracy lub stanowią część średniego szczebla specjalistów, na których zapotrzebowanie systematycznie wzrasta” - zaznaczyła w swym komentarzu do raportu analityk Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego ds. Rynku Pracy. Marlena Tryka.

Głównym i niezmiennym powodem, który skłania Polaków do emigracji, są wyższe niż w naszym kraju zarobki. W porównaniu z badaniem sprzed roku odsetek osób, których do wyjazdu motywują pieniądze, zwiększył się o 12 pkt. proc. i wynosi 82%. Drugim najważniejszym czynnikiem dla badanych jest wyższy standard życia (40%), a na trzecim znalazła się możliwość podróżowania i zwiedzania świata (37%).

W hierarchii czynników skłaniających do wyjazdu zyskują lepsze perspektywy rozwoju zawodowego, które odnotowały zmianę o 13 pkt. proc. Traci na znaczeniu czynnik związany z brakiem odpowiedniej pracy w kraju - wskazuje go o 3 pkt proc. mniej badanych niż w edycji badania sprzed roku. Z kolei po stronie barier migracyjnych na pierwszej pozycji pozostaje przywiązanie do rodziny i przyjaciół. Deklaruje je 75% badanych. 40% Polaków nie chce emigrować z powodu atrakcyjnej pracy w kraju, co jest wyższym wskazaniem o 5 pkt proc. w porównaniu do poprzedniej edycji badania, podsumowano.

Dane prezentowane w ramach raportu „Migracje Zarobkowe Polaków VII” zostały przygotowane i opracowane na zlecenie Work Service przez instytut badawczy Kantar Millward Brown. Badanie zostało zrealizowane w okresie 12-16 września 2017 r.

Badanie zrealizowano na próbie N=636 osób pracujących, bezrobotnych, uczących się oraz przebywających na urlopach macierzyńskich i wychowawczych. Próbę dobrano z ogólnopolskiej reprezentatywnej próby dorosłych Polaków N=1000 (zgodnej ze strukturą populacji pod względem płci, wieku, wykształcenia oraz klasy wielkości i województwa miejsca zamieszkania). Wykluczono z niej: emerytów, rencistów oraz osoby zajmujące się domem.

Wyniki poddano procedurze ważenia na podstawie struktury zmiennych rekrutacyjnych wg danych GUS. Dokładność wyników zależy o liczebności analizowanej grupy i odsetka odpowiedzi. Maksymalny błąd pomiaru dla całej próby N=636 to +/- 3,96%. Badanie zostało przeprowadzone za pomocą wspomaganych komputerowo wywiadów telefonicznych w ramach projektu CATIBUS.

(ISBnews)SzSz

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych