Nowe cele w redukcji CO2
Ambasadorowie państw UE poparli w środę w Brukseli wypracowane w grudniu porozumienie w sprawie nowych wiążących celów redukcji CO2 na lata 2021-2030 w sektorach non-ETS, czyli np. rolnictwie, transporcie czy w sektorze komunalnym.
UE zachowa wiodącą i decydującą rolę we wdrażaniu porozumienia paryskiego (klimatycznego - PAP). (…) W Europie jest polityczny konsensus w sprawie globalnego ocieplenia i działań, jakie powinny być powzięte - podkreślił w oświadczeniu minister środowiska i zasobów wodnych sprawującej prezydencję Bułgarii, Neno Dimow.
Regulacja dotyczy podziału obciążeń redukcyjnych między kraje członkowskie w sektorach nieobjętych unijnym systemem handlu pozwoleniami na emisję (non-ETS). Głównym elementem wynegocjowanych przepisów jest 30-procentowy cel redukcji emisji w porównaniu z 2005 rokiem w sektorach non-ETS.
Porozumienie przybliży UE do wypełnienia zgodnie z paryskim porozumieniem zobowiązania dotyczącego co najmniej 40-procentowej redukcji gazów cieplarnianych do 2030 roku w porównaniu poziomami z roku 1990” - podkreślono w komunikacie Rady UE.
Jednym z głównych narzędzi, które mają temu służyć, są pozwolenia na emisję CO2 (EU ETS). Mechanizm ten obejmuje jednak około 40 proc. wszystkich unijnych emisji. Ograniczenia w sektorach non-ETS mają dopełnić ten system.
Kluczową sprawą był podział obciążeń między państwa członkowskie. Cele dla każdego z krajów wynoszą od 0 do minus 40 proc. w porównaniu z poziomami z 2005 roku. Porozumienie Parlamentu Europejskiego i Rady UE nie zmieniło propozycji Komisji Europejskiej w tym zakresie. Podstawą podziału obciążeń była zamożność kraju.
Polska do końca przyszłej dekady będzie musiała zmniejszyć emisje gazów cieplarnianych w sektorach transportu, budownictwa, rolnictwa, odpadów, użytkowania gruntów i leśnictwa o 7 proc. w stosunku do 2005 roku.
KE musiała przypisać każdemu z krajów UE odpowiedni pułap redukcji emisji, aby w skali całej Unii ograniczenie emisji przez sektory nieobjęte ETS wynosiło w sumie 30 proc.
Potwierdzenie porozumienia przez unijnych ambasadorów otwiera drogę do przekazania go pod ostateczne głosowanie w PE. Po nim będzie mogło nastąpić formalne zaakceptowanie aktu przez Radę UE i opublikowanie go w dzienniku urzędowym UE. Przepisy wejdą w życie 20 dni później. (PAP)