Produkowali papierosy. Teraz posiedzą
Sześciu mężczyzn w wieku 35-51 lat usłyszało prokuratorskie zarzuty nielegalnej produkcji papierosów. Fabryka istniała na terenie posesji w powiecie kołobrzeskim. Wartość zarekwirowanej linii technologicznej i tytoniu to ok. 1,2 mln zł.
Za nielegalną produkcję wyrobów tytoniowych grozi kara pozbawienia wolności do 2 lat, a taki zarzut Prokuratura Rejonowa w Kołobrzegu postawiła sześciu podejrzanym, którzy w jednej z podkołobrzeskich miejscowości prowadzili fabrykę papierosów. Dodatkowo jeden z nich, u którego znaleziono rewolwer, będzie odpowiadał za posiadanie broni palnej bez pozwolenia, za co grozi do 8 lat więzienia.
Cała szóstka została zatrzymana przez funkcjonariuszy kołobrzeskiej straży granicznej w nielegalnie prowadzonej wytwórni papierosów. To mieszkańcy województw: zachodniopomorskiego, wielkopolskiego, świętokrzyskiego i łódzkiego.
Budynek gospodarczy, w którym pracowały maszyny, był od wewnątrz specjalnie wygłuszony watą dociepleniową, dodatkowo w części przebudowany na pomieszczenia mieszkalne wykorzystywane przez pracowników. Strażnicy graniczni zabezpieczyli tam kompletną linię do produkcji wyrobów tytoniowych, a także agregat, krajankę i opakowania do papierosów. Według opinii sprowadzonego na miejsce biegłego, urządzenia o wartości około 900 tys. zł były w stanie produkować do 2 tysięcy papierosów na minutę - poinformował rzecznik prasowy komendanta Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Gdańsku kpt. Andrzej Juźwiak.
Juźwiak dodał, że jak ustaliła SG, wytworzony w ten sposób towar trafiał na rynki państw Europy Zachodniej.
Straż graniczna zabezpieczyła linię technologiczną do produkcji papierosów, ponad 360 kg krajanki tytoniowej, rewolwer, broń hukową i kilkadziesiąt telefonów komórkowych o łącznej wartości szacowanej na ponad 1,2 mln zł.
Podejrzani, po usłyszeniu zarzutów, nie zostali tymczasowo aresztowani. Śledztwo prowadzą funkcjonariusze z Placówki Straży Granicznej w Kołobrzegu pod nadzorem tutejszej prokuratury.
SzSz (PAP)