Italia: Politycy obiecują, podatnicy zapłacą
Ponad 8200 euro kosztowałoby w przeliczeniu na każdą rodzinę we Włoszech spełnienie obietnic, przedstawianych przez partie polityczne przed wyborami parlamentarnymi 4 marca. Finansowe reperkusje dla obywateli policzyła organizacja obrony praw konsumentów.
Stowarzyszenie Codacons zsumowało wszystkie obietnice wyborcze, zaprezentowane w tych dniach przez rządzącą centrolewicę, koalicję partii centroprawicowych i antysystemowy, uważany za populistyczny Ruch Pięciu Gwiazd.
Zapowiedzianą w ich programach wartość ulg podatkowych i zasiłków oraz różnego rodzaju wsparcia finansowego podzielono przez liczbę rodzin w kraju, bo - jak twierdzi organizacja - to na ich barki faktycznie spadłyby koszty wcielenia w życie ambitnych planów.
W ten sposób obliczono, że realizacja programów wyborczych największych partii kosztowałaby średnio każdą rodzinę 8236 euro.
I tak na przykład, gdyby we Włoszech wprowadzono dochód podstawowy, obiecywany przez Ruch Pięciu Gwiazd bądź proponowany przez centroprawicę Silvio Berlusconiego tzw. dochód godnościowy dla najuboższych, obciążenie z budżetu państwa w przeliczeniu na rodzinę wyniosłoby 1208 euro. Podatek liniowy, który jest w programie centroprawicy, to 1666 euro mniej.
Najbardziej obciążające dla publicznych pieniędzy byłoby anulowanie reformy systemu emerytalnego, czyli między innymi wycofanie się z podniesienia wieku przejścia na emeryturę. To według tych obliczeń koszt w wysokości 3333 euro w przeliczeniu na gospodarstwo domowe.
Gdyby zgodnie z obietnicami Berlusconiego najniższe emerytury podniesione zostały do poziomu 1000 euro, to wydatek z budżetu państwa wyniósłby średnio 1250 euro na rodzinę.
Są też, jak zauważa organizacja konsumencka, obietnice, które na papierze wydają się przynosić korzyści obywatelom, ale faktycznie w jej ocenie pozbawiłyby budżet potrzebnych środków. W tej kategorii zapowiedzi wyborczych znajduje się na przykład zamiar obniżenia abonamentu radiowo - telewizyjnego przez centrolewicową Partię Demokratyczną.
Jednocześnie eksperci Codacons wyrazili przypuszczenie, że większość tych obietnic nie zostanie zrealizowanych po wyborach.
PAP/ as/
