Informacje

Struzik przesuwa Mazowsze na Wschód

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 9 lutego 2018, 16:19

  • Powiększ tekst

Marszałek woj. mazowieckiego Adam Struzik wystąpił do resortu inwestycji i rozwoju o objęcie biedniejszej części Mazowsza Programem Operacyjnym Polska Wschodnia

Wystosowałem odpowiednie pismo do ministra inwestycji i rozwoju Jerzego Kwiecińskiego. Rozmowy trwają. Część terytorialna Mazowsza to tak naprawdę Polska wschodnia, dlatego będziemy aspirowali o objęcie tego terenu Programem Operacyjnym Polska Wschodnia, a ponadto - pokazując na wskaźnikach Unii Europejskiej różnice wewnętrzne w regionie - oczekujemy większego wsparcia w ramach regionalnego programu operacyjnego - podkreślił Struzik.

Dodał przy tym, że obszar metropolitarny również powinien być wspierany w przyszłej perspektywie UE, ale w sposób ukierunkowany na politykę miejską, co dzisiaj jest realizowane przez Zintegrowane Inwestycje Terytorialne (ZIT).

Od 1 stycznia Mazowsze formalnie składa się z dwóch jednostek statystycznych: regionu warszawskiego stołecznego, obejmującego m.st. Warszawę wraz z dziewięcioma przyległymi powiatami, i regionu mazowieckiego regionalnego, w którego skład wchodzi pozostała część województwa. Decyzję w tej sprawie podjęła Komisja Europejska.

Według Struzika ruch ten daje Polsce szanse na dodatkowe 3 mld euro przy nowym rozdaniu środków unijnych po 2020 r.

Problem sprzed podziału statystycznego sprowadzał się do silnego zróżnicowania Mazowsza pod względem potencjału gospodarczego, głównie za sprawą Warszawy. W efekcie województwo, mimo wewnętrznych różnic, wyszło z grupy regionów słabiej rozwiniętych, do której trafia najwięcej funduszy unijnych. To zjawisko powszechne w regionach stołecznych.

Dlatego marszałek Mazowsza zapowiedział współpracę z innymi regionami, które dokonały analogicznego podziału, na Litwie, Węgrzech i w Irlandii.

Będziemy chcieli budować partnerstwa poziome z władzami regionalnymi tych krajów. Będziemy zabiegali też o sprawne przeliczenie wskaźników dochodowych, które są podstawą do przydziału środków unijnych. To jest interes Polski, interes Mazowsza i tutaj musi być dobra współpraca pomiędzy rządem, Głównym Urzędem Statycznym i samorządem Mazowsza - zaznaczył Struzik.

Wyliczył, że obszar metropolitarny Warszawy pod względem PKB na głowę mieszkańca jest obecnie na poziomie przekraczającym 150 proc. średniej unijnej, a sama Warszawa to już ponad 200 proc. średniej UE. Natomiast pozostała część województwa jest poniżej 70 proc. tej średniej, czyli na analogicznym poziomie, co pięć województw Polski wschodniej.

Mówiąc o związkach obszaru woj. mazowieckiego ze wschodem kraju, marszałek zwrócił uwagę, że Mazowsze jest wśród województw praktycznie jedynym płatnikiem tzw. janosikowego, czyli mechanizmu redystrybucji wpływów z podatków z bogatszych do biedniejszych samorządów.

Do tej pory już blisko 8 mld zł z naszego dochodu przeznaczyliśmy na rozwój innych województw, w tym przede wszystkim właśnie województw Polski Wschodniej - oświadczył.

Według danych Eurostatu województwa Polski wschodniej należą do najbiedniejszych regionów w Unii Europejskiej. Pula specjalnie dedykowanego im programu Polska Wschodnia na lata 2014-2020 to 2 mld euro. Pieniądze przeznaczone są na rozwój innowacyjnej przedsiębiorczości oraz na ważne, z punktu widzenia spójności, inwestycje w komunikację miejską, drogi i kolej.

We wtorek w Kielcach marszałkowie pięciu województw objętych programem: podlaskiego, lubelskiego, warmińsko-mazurskiego, podkarpackiego i świętokrzyskiego przyjęli stanowisko, w którym zaapelowali o kontynuację dodatkowego wsparcia po 2020 roku. Wcześniej w Brukseli w obecności szefa Europejskiego Komitetu Regionów Karla-Heinza Lambertza przedstawicie województw podpisali deklarację wspólnego działania na rzecz silnej polityki spójności UE.

Członkiem Komitetu Regionów - unijnego organu doradczego, w którym zasiadają samorządowcy z państw UE - jest również marszałek woj. mazowieckiego.

W tej chwili zabiegamy, aby budżet Unii Europejskiej po roku 2020 był co najmniej taki jak obecnie, a aspirujemy o większe środki. To oczywiście będzie się mogło wiązać z większą składką członkowską, ale też z nowymi źródłami przychodów do budżetu UE  - powiedział Struzik.

SzSz (PAP)

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych