Konstytucja dla Biznesu utrzyma firmy w kraju
Przyjęcie rozwiązań proponowanych w Konstytucji Biznesu nie tylko powstrzyma ucieczkę działalności gospodarczej za granicę, ale przyczyni się do napływu firm do Polski - ocenił dr Grzegorz Czelej z senackiej Komisji Ustawodawczej.
Sejm uchwalił w styczniu br. Konstytucję Biznesu, teraz pracują nad nią senatorowie, we wtorek będzie rozpatrywana przez Komisję Gospodarki Narodowej i Innowacyjności.
Jak zaznaczył Czelej, najważniejsze obszary Konstytucji Biznesu to: „relacje przedsiębiorców z urzędami, prowadzenie działalności, oraz obowiązki związane z prowadzeniem działalności gospodarczej”.
Zdaniem Czeleja przyjęcie Konstytucji Biznesu „skończy ucieczkę rejestracji działalności gospodarczej za granicą - głównie w Czechach i Wielkiej Brytanii”. „Przedsiębiorcy zobaczą, że przepisy są przyjazne dla nich, zarówno jeśli chodzi o interpretację, jak i zakładanie, prowadzenie firm” - wskazał Czelej.
Senator zaznaczył, że mamy nie tylko szansę, by ściągnąć „z powrotem firmy, które uciekły za granicę”, ale możemy też przyciągnąć przedsiębiorców, którzy działają w UE, by zarejestrowali działalność również na naszym rynku, co dotychczasowe przepisy blokowały” - podkreślił.
Według Czeleja w dłuższym okresie Konstytucja Biznesu przełoży się na wzrost przychodów z podatków. „To powinno być widoczne już po 3-6 miesiącach od wejścia w życie nowych przepisów” - wskazał. W jego ocenie zyska też na tym finansowo ZUS.
Jak podkreślił Czelej, jednym z ważniejszych rozwiązań proponowanych w Konstytucji Biznesu jest tzw. działalność nierejestrowa. Chodzi o osoby, których przychody nie przekraczają połowy płacy minimalnej. Według senatora takie rozwiązanie pomoże setkom tysięcy obywateli wyjść z szarej strefy.
„W Polsce najliczniejszą grupą osób, które nie były dotąd w systemie ZUS, są osoby, które prowadziły tzw. drobną działalność gospodarczą, której nie rejestrowały, ponieważ nie były w stanie płacić nawet najmniejszego ZUS. „Prawo przestanie traktować te setki tysięcy osób, jak przestępców” - wskazał.
Czelej zaznaczył, że Konstytucja Biznesu kończy z tak nielubianą przez przedsiębiorców - interpretacją przepisów. „Różne urzędy skarbowe wydają różne interpretacje, co czasem nawet doprowadza firmy do bankructwa” - powiedział.
Według Czeleja najważniejsze jest to, że Konstytucja Biznesu zmienia sytuację podatnika - przestaje być on „z zasady winnym” i „z zasady potencjalnym przestępcą”. „Jeżeli są niejasne przepisy - będzie Rzecznik MSP, by to wyjaśnić. Będzie możliwość pozytywnej interpretacji na korzyść przedsiębiorcy. Będzie działać zasada, to co nie jest zabronione, jest dozwolone. Zmienia się zatem fundamentalne podejście do przedsiębiorcy i to jest zmiana zasadnicza” - mówił Czelej.
W ocenie senatora Konstytucja Biznesu da impuls gospodarce do wzrostu. „Będzie to skutek zwiększenia liczby zarejestrowanych podmiotów gospodarczych, a w konsekwencji wzrostu podatków i wpływów do ZUS” - podkreślił.
Konstytucja Biznesu to pakiet 5 ustaw dot. zmian w prawie gospodarczym: Prawa przedsiębiorców; ustawy o Rzeczniku Małych i Średnich Przedsiębiorców; ustawy o Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej i Punkcie Informacji dla Przedsiębiorcy; ustawy o zasadach uczestnictwa przedsiębiorców zagranicznych i innych osób zagranicznych w obrocie gospodarczym na terytorium RP; ustawy - Przepisy wprowadzające ustawę - Prawo przedsiębiorców oraz inne ustawy dotyczące działalności gospodarczej.
Najważniejszą ustawą z pakietu Konstytucji Biznesu jest Prawo przedsiębiorców. Ma ono wprowadzić zasady: co nie jest prawem zabronione, jest dozwolone; domniemania uczciwości przedsiębiorcy i rozstrzygania wątpliwości faktycznych na jego korzyść. Wprowadza też instytucję działalności nierejestrowej czy ulgę na start dla początkujących przedsiębiorców.(PAP)