Informacje

Prezes NBP prof. Adam Glapiński / autor: Fratria
Prezes NBP prof. Adam Glapiński / autor: Fratria

"Brak możliwości naruszenia Konstytucji" Prawnik ws. prezesa NBP

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 11 grudnia 2023, 11:20

    Aktualizacja: 11 grudnia 2023, 11:53

  • Powiększ tekst

Dr hab. Robert Suwaj, specjalista prawa administracyjnego, ocenił działalność prezesa NBP w kontekście zakazu prowadzenia działalności politycznej. Jego wnioski są potencjalnym wyzwaniem dla polityków opozycji, oskarżających prof. Adama Glapińskiego o brak apolityczności.

Niezależność polityczna prezesa NBP

Szczególna ochrona prawna, związana z ustrojową pozycją Prezesa NBP jako organu konstytucyjnego, nie przewiduje wprost rozwiązań normatywnych, które pozwalają na wprowadzenie elementu jego podległości, bądź zależności tak organizacyjnej jak i osobistej, od innych organów władzy publicznej, czytamy w opinii.

Kadencja 6 lat

Kadencyjność mierzona w 6 latach, przewidziana wprost w Konstytucji, sama w  sobie kształtuje niezależność Prezesa NBP, w szczególności zaś od władzy wykonawczej jak i ustawodawczej, podkreśla dr hab. Robert Suwaj.

Standardy demokratycznego państwa prawnego – w kontekście powyższych regulacji – nie dopuszczają przyjęcia rozwiązania, aby Sejm mógł zawiesić w  wykonywaniu obowiązków inny organ konstytucyjny, bez wcześniejszego orzeczenia w tym przedmiocie właściwego organu wymiaru sprawiedliwości, zauważa.

Prezes NBP odwołany przez TSUE

Organizację i zasady działania NBP oraz jego organów (Prezesa i Zarządu NBP oraz RPP), a także szczegółowe zasady powoływania i odwoływania jego organów określa ustawa. Zgodnie z ustawą o NBP, Prezes NBP może zostać odwołany m.in. jeśli Trybunał Stanu orzekł wobec niego zakaz zajmowania kierowniczych stanowisk lub pełnienia funkcji związanych ze szczególną odpowiedzialnością w  organach państwowych, podkreśla ekspert.

Rola RPP

Dr hab. Suwaj zwraca uwagę na rolę Rady Polityki Pieniężnej.

Ustrojowa forma kontroli oraz równoważenia się władz w zakresie konstytucyjnych kompetencji NBP, realizowana jest – zgodnie z art. 227 ust. 5  Konstytucji RP – poprzez działalność Rady Polityki Pieniężnej, w skład której wchodzi również Prezes NBP i której – z urzędu – przewodniczy. Obok niego, członkami RPP są osoby wyróżniające się wiedzą z zakresu finansów, powoływane na 6 lat, w równej liczbie przez Prezydenta Rzeczypospolitej, Sejm i Senat. Jest to  – w świetle regulacji konstytucyjnych – jedyna formy oddziaływania sił politycznych, która jednocześnie równoważy wpływy najważniejszych organów państwa w zakresie działalności NBP, dotyczącej ustalania i realizowania polityki pieniężnej, czytamy.

Działania RPP to działania organu kolegialnego

W kontekście potencjalnego zarzutu naruszenia nakazu apolityczności, pojawia się kwestia trudności w rozdzieleniu tych działań Prezesa, które wykonuje on jako organ NBP od tych, które realizuje on jako Przewodniczący Zarządu NBP czy Rady Polityki Pieniężnej. Jest to o tyle istotne, że kompetencje Prezesa NBP wynikające wprost z ustawy o NBP czy też z prawa bankowego, mają w zasadzie charakter reprezentacyjny bądź opiniodawczy, realizowany w ramach współdziałania z innymi organami. Zdecydowana większość zadań merytorycznych, realizowana jest w ramach przewodniczenia organom kolegialnym, których odpowiedzialność należałoby badać w kontekście całokształtu ich działania, weryfikując treść podejmowanych przez nie, poszczególnych uchwał, czytamy.

Brak zarzutu wobec prezesa NBP

W konsekwencji obowiązywania powyższych regulacji prawnych, brak jest możliwości postawienia zarzutu świadomego naruszenia przez Prezesa NBP Konstytucji lub ustawy (nie mogą stanowić podstawy akty podustawowe czy wewnętrzne), w kontekście popełnienia konkretnego czynu zabronionego przez ustawę w chwili jej obowiązywania, podsumowuje dr hab. Robert Suwaj.

Trwałe dążenie do wysokiej wartości złotego

Konstytucyjne kompetencje banku centralnego odnoszą się w zasadzie w całości do NBP jako instytucji państwowej, zaś szczegóły przyporządkowania poszczególnych zadań, realizowane są w ustawach. Niezależnie od powyższego, jak wskazuje się w literaturze, stwierdzenie „odpowiada za wartość polskiego pieniądza” nie powinno być pojmowane zbyt jednostronnie, jako trwałe dążenie do wysokiej wartości złotego względem innych walut (por. M. Mazurkiewicz, w: Konstytucje Rzeczypospolitej oraz komentarz do Konstytucji RP z 1997 r., red. J. Boć, Wrocław 1998, s. 335). W jednym z orzeczeń, Trybunał Konstytucyjny uznał wręcz, że „ważniejsze jest to, by polityka pieniężna służyła trwałemu i  wszechstronnemu rozwojowi gospodarczemu i podnoszeniu stopy życiowej obywateli” (wyrok TK z 24 listopada 2003 r., K. 26/2003, LexisNexis nr 364461, OTK-A 2003, nr 9, poz. 95). Jest to więc pojęcie nieostre i trudne do  wszechstronnej oceny w krótkim wymiarze czasowym.

Jednoznaczne wnioski

Dr hab. Suwaj zwraca uwagę na złożoność zagadnienia apolityczności.

Problematyka apolityczności i jej rzeczywistego wymiaru jest trudna do  zidentyfikowania i sprecyzowania. Pamiętać bowiem należy sam kontekst tworzenia przepisów Konstytucji z 1997 roku, na który wciąż zwraca się uwagę w  doktrynie. Jak podkreśla W. Skrzydło, konstytucyjny status prezesa Narodowego Banku Polskiego oraz zasadę powoływania go przez Sejm na wniosek Prezydenta, w ramach wyraźnie określonej kadencyjności sprawowania tego stanowiska, stanowi przejaw wyciągnięcia wniosków z dyskusji, dotyczącej dopuszczalności ubiegania się urzędującego Prezesa NBP o urząd Prezydenta, chcąc zapobiegać takim sytuacjom na przyszłość (por. W. Skrzydło [w:] Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz, wyd. VII, Warszawa 2013, art. 227). W tym właśnie kontekście – zdaniem ww. Autora – Konstytucja podkreśla apolityczność tego stanowiska, co wyraża się m.in. w zakazie przynależności do partii politycznej, związku zawodowego, a także prowadzenia działalności publicznej niedającej się pogodzić z godnością jego urzędu, czytamy w opinii.

Innym przykładem działania Prezesa NBP w warunkach budzących wątpliwości co do jego apolityczności, były działania prowadzące do zwiększenia zakresu kompetencji banku centralnego, wprowadzone w ustawie z dnia 29 sierpnia 1997 r. o Narodowym Banku Polskim. Kontrowersje dotyczyły w szczególności zmian w tej ustawie, „awizowanych” w słynnej, „podsłuchanej” w 2013 r. rozmowie ówczesnego Prezesa NBP Marka Belki z Ministrem Administracji i Spraw Wewnętrznych Bartłomiejem Sienkiewiczem. Jak wynikało z nagrań, opublikowanych przez tygodnik „Wprost”, rozmowa dotyczyła wsparcia przez NPB budżetu państwa, ale warunkiem postawionym przez Prezesa NBP była dymisja ministra finansów Jacka Rostowskiego oraz zmiany w ustawie o NBP. Według tygodnika, do rozmowy tej doszło w lipcu 2013 r., a w listopadzie J. Rostowski został zdymisjonowany; następnie do rządu wpłynął projekt nowelizacji ustawy o NBP w kształcie omawianym na spotkaniu. Powyższe rozmowy Prezesa Marka Belki z Ministrem Sienkiewiczem, uznane zostały później za jedynie „wyrwane z kontekstu fragmenty”, które dotyczyły m.in. stabilności systemu finansowego, przy pomocy których wyłącznie „próbowano przedstawić to jako przekroczenie uprawnień prezesa NBP, co nigdy nie miało miejsca”. W powyższym przypadku, Prezes Marek Belka dokończył swoją kadencję, pomimo publicznego podważania niezależności i wolności od wpływów i nacisków natury politycznej, podkreśla prawnik.

Mimo złożoności zagadnienia, wnioski są jednoznaczne.

Tak czytelnych przykładów relacji z władzą wykonawczą obecnego Prezesa NBP nie sposób wskazać, podobnie jak nie sposób przyjąć, że mogą stanowić podstawę zarzutu apolityczności działania Rady Polityki Pieniężnej, będącej przecież organem powoływanym – w zasadzie w całości – przez podmioty polityczne, jakimi są Sejm i Senat oraz Prezydent RP, zauważa dr hab. Suwaj.

Mając na uwadze powyższe ustalenia, nie widzę podstaw do uznania za zasadne stawianie potencjalnego zarzutu Prezesowi Narodowego Banku Polskiego w  kontekście naruszenia konstytucyjnego zakazu przynależności do partii politycznej, związku zawodowego ani prowadzenia działalności publicznej nie dającej się pogodzić z godnością jego urzędu, puentuje ekspert.

CZYTAJ TAKŻE: Jedyny taki żołnierz w Polsce. Ukończył elitarny kurs

CZYTAJ TAKŻE: „Odejście od paliw kopalnych tematem przewodnim COP28”

wpolityce, jb

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych