Informacje

PGNiG zwiększa pułap możliwości i skuteczności

Maksymilian Wysocki

Maksymilian Wysocki

Dziennikarz, publicysta, ekspert w dziedzinie wizerunku i marketingu internetowego, redaktor zarządzający portalu wGospodarce.pl

  • Opublikowano: 5 marca 2018, 15:52

    Aktualizacja: 5 marca 2018, 16:23

  • Powiększ tekst

PGNiG widzi w dronach oszczędności idące w miliony złotych. Nie tylko w poszukiwaniach nowych złóż, ale też w ochronie i technicznym monitoringu gazociągów

InnVento - akcelerator, który powstał z inicjatywy Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa SA (PGNiG SA), ma za zadanie wspierać rozwój startupów z branży energetycznej oraz wspólne poszukiwanie nowych technologicznych rozwiązań. InnVento jest pierwszą tego typu inicjatywą w sektorze naftowym w Polsce. PGNiG wiąże z nim wielkie nadzieje. Dziś w siedzibie InnVento przedstawiciele PGNiG debatowali szczególnie nad innowacyjnym wykorzystaniem technologii dronów, dzieląc się dotychczasowymi doświadczeniami z wdrożeń takich innowacji w spółkach PGNiG.

PGNiG to nowoczesny biznes, ale tylko dzięki naszej otwartości na wspaniałe pomysły, z jakimi do nas przychodzą startupy. Bez tej synergii, nic by się nie wydarzyło – powiedział podczas publicznego wystąpienia na dzisiejszej konferencji. wiceprezes PGNiG, Łukasz Kroplewski. - InnVento to nasz akcelerator dla nowych pomysłów, które możemy spożytkować i tu ciągle przyspieszamy. W tej chwili mówimy już w zasadzie o centrum startupów. Przez ostatnie pół roku zgłosiło się do nas ponad 90 startupów. Mamy wiele pomysłów jak je wykorzystać. Nie tylko w poszukiwaniach. Mamy 180 tys. km sieci po polskiej stronie PGNiG, patrzymy też zatem w kierunku efektywności energetycznej. Patrzymy też przez pryzmat 7 mln naszych klientów – przez ich pryzmat szczególnie patrzymy na wyzwania, bo z jednej strony chodzi o budowanie portfela EBITDA, z drugiej przez dbałość o satysfakcję klientów – dodał.

Spółka, która zachwyciła PGNiG swoimi możliwościami w zakresie dronów, to startup BZB UAS. PGNiG nawiązało współpracę z nim w ramach akceleratora MIT Enterprise Forum Poland – programu dla statupów z rynkowym doświadczeniem.

Zaprojektowany przez nas system pozwala przesyłać wykonane podczas lotu zdjęcia w czasie rzeczywistym na serwer. Następnie zostają one połączone w trójwymiarową mapę badanego terenu – mówi Kacper Budnik z BZB UAS. - Na podstawie otrzymanego modelu przestrzennego możemy dokonać dokładnych pomiarów infrastruktury, nad którą lata dron - w tym odległości i wysokości. Mamy też dokładne dane na temat geopozycji fotografowanych elementów ze wszystkimi współrzędnymi. Teraz idziemy o krok dalej. Testujemy wysoko rozwinięte sieci neuronowe dla monitoringu nieruchomości oraz detekcji nielegalnych przyłączy gazu lub wycieku gazu. Zakładanie czujników na całej instalacji jest droższe, niż wykorzystanie drona z czujnikami – dodaje.

Monetyzowanie nowych technologii w tak strategicznych spółkach ma szczególne znaczenie. Pula jaką dysponuje PGNiG na takie projekty to blisko 700 mln zł. Na innowacyjne projekty zamierza wydać 1 mld zł w perspektywie 5 lat inwestowania. Finansowanie pochodzi także z funduszy unijnych oraz z Funduszy Norweskich. Technologie dronów w tym biznesie już się sprawdziły.

Innowacja musi się opłacać ekonomicznie. Nie ma sensu wdrażać innowacji, która tylko zwiększy koszty – ocenił Maciej Szota, dyrektor ds. innowacji i rozwoju w PGNiG. Drony to przyszłość i nie możemy od nich uciekać. Dziś sam dron jest powszechnością, ale rozwiązania jakie możemy dzięki niemu zastosować, to właśnie innowacje szczególnie ważne dla nas. Jest wiele obszarów, dzięki którym możemy z dronów skorzystać.

Przynajmniej raz do roku mamy nakaz obloty rejestrowanego. Do tej pory wykorzystywaliśmy śmigłowce. Już sama zmiana na drony przyniesie ogromne korzyści. Pytanie jakie elementy, można podwiesić pod drona. A można wiele – ocenia Mariusz Konieczny, p.o. dyrektora w Polskiej Spółce Gazownictwa – Pomysłów jak zastosować też mamy wiele – dodał.

Postępująca miniaturyzacja technologii sprawia, że coraz lżejsze i zajmujące mniej miejsca, a jednocześnie dokładniejsze, stają się także narzędzia pomiarowe. Obecnie do przeciętnego drona można podłączyć przyrządy ważące 1,5 kg. Już takie urządzenia, eksploatowane w PGNiG od jakiegoś czasu, pozwoliły przynieść wymierne korzyści. Zarówno w poszukiwaniach nowych złóż.

Jeden otwór wiertniczy kosztuje 30 mln zł. Przyspieszenie o pół roku, to ogromne pieniądze. To oszczędności rzędu milionów złotych – szacuje Krzysztof Potera, dyrektor oddziału geologii i eksploatacji PGNiG. - Jeżeli mamy wpisane takie 30 mln zł w CAPEX, to chcemy jak najszybciej zacząć na tej inwestycji zarabiać. Mamy koło 40 projektów wierceń w terenie, plus dodatkowe elementy związane z geofizyką, czyli potencjał jest przeogromny, jeżeli te drony wejdą do nas na szerszą skalę i na stałe – dodał.

Dzisiaj drony wykorzystuje się w PGNiG głównie do kontroli infrastruktury gazociągów. Ale wraz z rozwojem możliwości podłączania urządzeń pod drona i miniaturyzacji aparatury pomiarowej zwiększy możliwości, automatyzacja już teraz pozwala zminimalizować koszty i czas.

Projekt innowacyjny też będziemy testowali w jaki sposób ten nasz startup, który się tu zrodził i w jaki sposób urządzenia wykorzystać. Jeszcze szereg testów przed nami, natomiast prace w terenie mocno przyspieszają. Tu można śmiało powiedzieć, że już widzimy wymierne korzyści z tego zastosowania dronów, a jeśli zintensyfikujemy ich wykorzystanie, to można śmiało powiedzieć, że w przeliczeniu na pieniądze korzyści będą szły w miliony złotych i to na początek - ocenił Krzysztof Potera, dyrektor oddziału geologii i eksploatacji PGNiG.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych