Informacje

Ponad 3 mln dzieci objętych 500 plus

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 22 marca 2018, 13:39

  • 3
  • Powiększ tekst

Z programu „Rodzina 500 plus” korzysta obecnie 2 mln 400 tys. rodzin, ponad 3 mln 600 tys. dzieci - podała w czwartek szefowa MRPiPS Elżbieta Rafalska. Najwięcej rodzin objętych wsparciem ma dwójkę dzieci

Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska podsumowała w Warszawie dwa lata programu „Rodzina 500 plus”.

Z programu korzysta 2 mln 400 tys. rodzin, ponad 3 mln 600 tys. dzieci. Największy udział wśród rodzin objętych wsparciem mają rodziny z dwójką dzieci. Ich odsetek wynosi 62 proc. w ogólnej strukturze rodzin korzystających i w praktyce stanowi to 1,5 mln rodzin - powiedziała minister.

Podała, że z programu korzysta ponad 536 tys. rodzin z jednym dzieckiem, spełniających kryterium dochodowe, co stanowi 23 proc. pobierających świadczenie.

Udział rodzin z co najmniej trójką dzieci to 15 proc. - około 364 tys. rodzin - przekazała minister.

Powiedziała, że przeszło jedna trzecia rodzin, które korzystają z programu „500 plus”, zamieszkuje gminy wiejskie, a co czwarta - gminę wiejsko-miejską.

Dla rodzin żyjących w tych gminach trafiło odpowiednio 33,5 proc. i 24,6 proc., a więc dla gmin wiejskich i dla gmin wiejsko-miejskich trafiło ponad 60 proc. wszystkich środków z programu +500 plus+ - dodała.

Ze względu na to, że duży odsetek środków z programu +500 plus+ trafia na wieś do rodzin uboższych, można uznać, że to świadczenie ma charakter niwelujący nierówności dochodowe w różnych regionach Polski - powiedziała Rafalska.

Szefowa MRPiPS zaznaczyła, że program „500 plus” jest uważnie monitorowany.

Ministerstwo uważnie analizuje każdą zmianę, szczególnie te zmiany, które są zmianami jakimiś skokowymi. Za każdym razem staramy się wyjaśnić przyczynę takiej czy innej sytuacji. Jesteśmy gotowi na poważną dyskusję i poważną ocenę - powiedziała.

Odniosła się do sprawy dezaktywizacji zawodowej kobiet.

Byliśmy przygotowani, że pewne zmiany w aktywności kobiet mogą wystąpić. Jaka będzie skala tej dezaktywizacji z powodu samego świadczenia, dzisiaj jeszcze, proszę państwa, nie wiemy, bo nie ma takich badań, które mówią wprost, że jedynym, wyłącznym czynnikiem jest akurat świadczenie 500 plus . Na to się nakłada wiele innych czynników - zaznaczyła Rafalska.

Przyznała, że wyniki badania BAEL (Badania Aktywności Ekonomicznej Ludności)z trzeciego kwartału 2017 r. pokazują skokowy wzrost bierności.

Czekamy na kolejne dane - szczególnie z czwartego kwartału - bo one będą się odnosiły do nowego okresu zasiłkowego, w którym liczba kobiet czy rodzin pobierających świadczenie na pierwsze dziecko jest jednak mniejsza niż w poprzednim okresie - powiedziała minister.

Mówiąc o efektach, jakie przyniosło wprowadzenie programu, powiedziała, że jest zauważalny wzrost liczby urodzeń. Podała, że w 2017 r. urodziło się ponad 403 tys. dzieci.

To jest znacznie więcej, niż prognozowaliśmy w ocenie skutków regulacji, i to jest więcej, niż pokazywały prognozy GUS - powiedziała minister.

Poza tymi aspektami ograniczenia ubóstwa, o tym już wiemy, znaczącego ograniczenia skrajnego ubóstwa Rodziny nie mówią o tym aspekcie takim materialnym, one po prostu odczuwają ten efekt, ale bardzo dużo rodzin mówi o tym aspekcie godnościowym. (Mówią), że dla nich to jest ważne, że one stanęły na własnych nogach, że podniosły czoło, że przestaliśmy stygmatyzować, że od etykietowaliśmy patrzenie i ocenianie rodziny wielodzietnej, że to jest dla nich olbrzymia wartość” - podkreśliła Rafalska.

Wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Bartosz Marczuk zwrócił uwagę, że zmienia się sposób postrzegania rodzin wielodzietnych, które nie są już postrzegane jako patologiczne.

Jego zdaniem największym wstydem Polski po 1989 r. było to, że około 700 tys. dzieci żyło poniżej minimum egzystencji.

Czyli poniżej progu, który nie pozwalał na zaspokojenie podstawowych biologicznych potrzeb - podkreślił.

Wiceprezes GUS Grażyna Marciniak zwróciła uwagę, że pomimo wzrostu liczby urodzeń w ciągu ostatnich dwóch lat współczynnik dzietności nadal jest niezadowalający - w 2016 było to 1,36, a w 2017 r. - 1,45.

Jak podkreśliła, według danych GUS wzrost liczby urodzeń dotyczył przede wszystkim dzieci, które przyszły na świat jako drugi, trzeci i kolejny potomek.

W 2017 r. pomimo ogólnego wzrostu liczby urodzeń zmniejszyła się liczba urodzonych dzieci jako pierwsze - zaznaczyła.

Zwróciła uwagę, że w ostatnich dwóch latach największą dzietnością charakteryzują się kobiety w wieku 25-29 lat oraz 30-34. „Wzrosła również płodność kobiet w starszym wieku, co może świadczyć o realizacji odraczanych zamierzeń prokreacyjnych” - mówiła.

Jej zdaniem, trudno jest jednoznacznie ocenić wpływ programu „500 plus” na kształtowanie się sytuacji demograficznej.

Mamy zbyt krótki okres obserwacji. Przeobrażenia demograficzne są procesami długoletnimi. Można jednak przypuszczać, że zanotowany wzrost liczby urodzeń stanowi skumulowany efekt działań prorodzinnych oraz poprawy sytuacji na rynku pracy - stwierdziła.

Z klei prof. Piotr Szukalski zwrócił uwagę, że w ostatnich latach rodzi się więcej dzieci, niż przewidywał GUS. Zaznaczył, że wyższy przyrost dzietności zanotowano bardziej w miastach niż w małych miejscowościach i wsiach. Dlatego - jego zdaniem - należy się zastanowić, czy kolejne rozwiązania z zakresu polityki rodzinnej nie należy kierować właśnie do mieszkańców mniejszych miast i wsi.

SzSz(PAP)

Powiązane tematy

Komentarze