Informacje

autor:  	PAP/EPA/MASSIMO PERCOSSI
autor: PAP/EPA/MASSIMO PERCOSSI

We Włoszech trwa rządowy impas

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 23 kwietnia 2018, 18:55

    Aktualizacja: 23 kwietnia 2018, 18:59

  • Powiększ tekst

Prezydent Włoch Sergio Mattarella powierzył w poniedziałek szefowi Izby Deputowanych Roberto Fico misję sondażową, której celem jest sprawdzenie, czy są szanse na powołanie rządu przez Ruch Pięciu Gwiazd i rządzącą dotąd centrolewicową Partię Demokratyczną

To kolejna próba przełamania impasu politycznego po wyborach z 4 marca, które nie przyniosły wyraźnego rozstrzygnięcia. Wygrały je dwa ugrupowania - blok centroprawicy pod wodzą Silvio Berlusconiego i Ruch Pięciu Gwiazd. Żadne nie ma większości umożliwiającej samodzielne rządzenie.

Roberto Fico, który jest politykiem Ruchu, zapowiedział po spotkaniu z prezydentem Sergio Mattarellą, że natychmiast przystąpi do rozmów z dwoma ugrupowaniami, a ich rezultaty przedstawi w czwartek. Nie jest jasne, czy te dwie frakcje, dotąd poważnie skonfliktowane, zdecydują się na porozumienie koalicyjne.

Jeszcze w poniedziałek Fico ma spotkać się z premierem Paolo Gentilonim z PD, który po wyborach złożył dymisję, a kieruje rządem tylko w sprawach bieżących.

Wcześniej Partia Demokratyczna - wielka przegrana wyborów - deklarowała zamiar pozostania w opozycji. Na tym tle doszło tam do wewnętrznych podziałów.

Bez rezultatu zakończyła się pierwsza misja sondażowa, jaką otrzymała od prezydenta przewodnicząca Senatu Maria Elisabetta Alberti Casellati z Forza Italia. Jej zadaniem było wysondowanie, czy są szanse na porozumienie między Ruchem Pięciu Gwiazd a całym blokiem centroprawicy. Nie doszło do zbliżenia stanowisk między nimi.

W niedzielę Berlusconi odnosząc się do hipotezy powołania rządu przez Ruch i Partię Demokratyczną stwierdził w wywiadzie prasowym, że gabinet, który „nie uznaje wyniku wyborów, byłby zdradą woli elektoratu”.

Skończyłoby się to źle w bardzo krótkim czasie - dodał były trzykrotny premier.

Wśród komentatorów dominuje przekonanie, że prezydent wykorzysta wszystkie możliwości, by nie dopuścić do ponownego rozpisania wyborów.

PAP SzSz

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.