Jeszcze nie ma komisji, a Rostowski chce już zeznawać
Były minister finansów Jacek Rostowski zapowiedział, że stawi się przed sejmową komisją śledczą ds. wyłudzeń VAT. Żadnych zarzutów nie usłyszę - dodał w radiu RMF. Rostowski oświadczył również, że nie ma w tej chwili żadnych planów kandydowania w wyborach
Sejm debatuje nad projektami uchwał autorstwa PiS i Kukiz‘15 dot. powołania komisji śledczej ds. wyłudzeń VAT.
Rostowski pytany, czy stawi się przed komisją, odpowiedział, że „oczywiście i będzie się tego domagał”. Rostowski ocenił, że podczas przesłuchania „da sobie bardzo dobrze radę”. Dodał, że kolejność wezwań przed komisję jest mu „obojętna”.
Czytaj także:PO wiedziało o wyłudzeniach VAT, a rozwiązania trzymało w szufladach
Na pytanie, czy spodziewa się usłyszeć zarzuty nie tylko polityczne, ale też prokuratorskie, odpowiedział: „Żadnych zarzutów nie usłyszę”.
Były minister finansów zaznaczył, że „problem z VAT” uruchomiło „zniesienie sankcji 30-procentowej automatycznej”. Dodał, że sankcja ta została zniesiona przez „rząd PO, ale ustawa była przygotowana przez rząd PiS, przez Zytę Gilowską”. „
Myśmy tę ustawę odziedziczyli i wspólnie z PiS ją uchwaliliśmy. Z dzisiejszej perspektywy uważam, że był to błąd” - ocenił.
Jacek Rostowski odniósł się również od kwestii wyborów samorządowych, oświadczył, że „na pewno nie będzie kandydował z kujawsko-pomorskiego, gdyby w ogóle miał kandydować”. Dodał: „Nie ma żadnych planów, aby kandydować w tej chwili”.
SzSz (PAP)