55 proc. Polaków nie chce euro
55 proc. badanych uważa, że przyjęcie wspólnej waluty europejskiej przez nasz kraj będzie czymś złym - wynika z sondażu TNS Polska. Zdecydowana większość uważa także, że przyjęcie euro źle wpłynie na sytuację gospodarstw domowych.
Z opublikowanego we wtorek badania wynika, że tylko 11 proc. ankietowanych uważa, że przyjęcie euro będzie dobrym rozwiązaniem, a 24 proc. Polaków nie widzi w tym ani nic złego, ani nic dobrego.
65 proc. ankietowanych uważa, że zamiana złotówki na euro będzie miała negatywny wpływ na sytuację gospodarstw domowych. Według 9 proc. badanych wpływ przyjęcia euro będzie pozytywny, a 16 proc. nie przewiduje żadnych zmian.
Większość Polaków (56 proc.) twierdzi, że przyjęcie euro źle wpłynie także na polską gospodarkę. Ok. jedna piąta respondentów (18 proc.) jest innego zdania. Według co dziesiątego pytanego (11 proc.) przyjęcie euro nie będzie miało wpływu na naszą gospodarkę.
Według badania 47 proc. Polaków uważa, że przystąpienie do strefy euro wpłynie niekorzystnie na ich tożsamość narodową. W ten sposób odpowiedziało najwięcej osób o wykształceniu podstawowym i gimnazjalnym (56 proc.). Odsetek wśród osób z wyższym i licencjackim wykształceniem był mniejszy i wyniósł 41 proc.
13 proc. badanych uważa, że przyjęcie wspólnej waluty wpłynie korzystnie na naszą tożsamość. Takiej odpowiedzi udzieliło najwięcej osób z wykształceniem wyższym 17 proc., najmniej z podstawowym - 6 proc.
Zdaniem co trzeciego respondenta (28 proc.) przyjęcie euro nie będzie miało żadnego wpływu na tożsamość narodową.
Według 44 proc. badanych, Polska nigdy nie powinna przystąpić do strefy euro. Podobny odsetek badanych było przeciwnego zdania (45 proc.), choć większość z nich uważa (19 proc.), że przyjęcie euro powinno nastąpić za więcej niż 10 lat. Według 13 proc. zwolenników euro - w ciągu 5 najbliższych lat. Tyle samo respondentów jest zdania, że euro powinno być w Polsce wprowadzone za ok. 6 do 10 lat.
Jak podkreśla TNS Polska, od marca wzrósł odsetek przeciwników wprowadzenia euro (z 37 do 44 proc.) i zmalał udział zwolenników (z 52 do 45 proc.).
Badanie zostało przeprowadzone w dniach 7-12 czerwca na reprezentatywnej próbie 1000 Polaków w wieku 15 lat i więcej.
(PAP)