Ubezpieczyciele mogliby upowszechnić PPK
Ubezpieczyciele mogliby sprawić, że pracownicze plany kapitałowe stałyby się powszechne jako forma długoterminowego oszczędzania. Tymczasem nowa wersja ustawy o PPK w praktyce wyklucza ubezpieczycieli z tej reformy.
Grzegorz Prądzyński, prezes zarządu PIU zwraca uwagę, że bez zwolnienia z podatku od aktywów instytucji finansowych, środków gromadzonych w ramach PPK i nowych umów Pracowniczych Programów Emerytalnych (PPE), wpisanie zakładów ubezpieczeń do ustawy jest tylko pozornym umożliwieniem prowadzenia im działalności na tym rynku. Maksymalna opłata za prowadzenie Pracowniczych Planów Kapitałowych jest niższa od stawki podatku od podatku od aktywów, którego efektywna wysokość – według wyliczeń PIU - wynosi 0,52 proc. (formalnie 0,44 proc., ale nie jest kosztem uzyskania przychodów).
Jednym słowem, udział ubezpieczycieli w systemie PPK byłby nieopłacalny. Postulujemy więc, żeby zakłady ubezpieczeń w części aktywów gromadzonych w ramach PPK zostały zwolnione z podatku – mówił Jan Grzegorz Prądzyński.
Zwrócił uwagę na jeszcze jeden aspekt projektu ustawy o PPK, dotyczący tym razem Pracowniczych Programów Emerytalnych – na zapis, według którego maksymalna opłata za zarządzanie PPE może wynosić 0,6 proc.
Klienci PPE bardzo szybko, maksymalnie w ciągu roku, przejdą z aktualnych umów na zarządzanie PPE na nowe, z niższymi opłatami. Jeżeli ubezpieczyciele nie zostaną zwolnieni z podatku od aktywów, działalność w ramach PPE również nie będzie opłacalna. Jednym słowem, bez zwolnienia z podatku od aktywów, ubezpieczycieli zarówno w programie PPK jak i PPE nie będzie - mówił Jan Grzegorz Prądzyński.
Relacja z redakcyjnej debaty na temat PPK – w tygodniku „Sieci” w wydaniu z 2 lipca br., i w sierpniowym numerze „Gazety Bankowej”.