Informacje

Okładka Gazety Bankowej / autor: Fratria
Okładka Gazety Bankowej / autor: Fratria

TYLKO U NAS

„Gazeta Bankowa”: Gospodarczy rok w pandemii

Gazeta Bankowa

Gazeta Bankowa

Najstarszy magazyn ekonomiczny w Polsce.

  • Opublikowano: 25 lutego 2021, 10:00

  • Powiększ tekst

Mija dokładnie rok odkąd pandemiczna rzeczywistości nadaje ton całej gospodarce. Okazała się ona fatalna dla wielu biznesów, wprowadziła potężne zamieszanie na rynkach, ale reaktywowała zainteresowanie rynkiem kapitałowym – w marcowym wydaniu „Gazety Bankowej” tematem numeru jest gospodarczy bilans roku w warunkach pandemii COVID–19. Nowe wydanie najstarszego polskiego miesięcznika ekonomicznego w sprzedaży od czwartku 25 lutego.

Na koronawirusa zachorowały też gospodarki. Efekty zarówno naturalnego (oddolnego) ograniczania różnorakiego rodzaju działalności i aktywności gospodarczych i społecznych, wynikającego ze strachu, a także tego nienaturalnego – odgórnie wprowadzonego w dobrej wierze przez rządy (narodowe kwarantanny) – okazały się bardzo mocnym uderzeniem dla działalności gospodarczej oraz tempa wzrostu PKB. Okazuje się, że aż 92 proc. krajów weszło w recesję podczas tzw. koronakryzysu – o blisko 10 pkt. proc. więcej, niż w czasie Wielkiego Kryzysu lat 30. XX wieku.” – pisze Piotr Rosik w tekście pod tytułem „COVID–19 wstrzymał gospodarkę, poruszył giełdy”.

Pandemia zmieniła wiele nie tylko w realnej gospodarce, ale i na rynku finansowym. Państwa uruchomiły wielkie programy stymulacji fiskalnej, zadłużając się w błyskawicznym tempie, zalewając rynki długu podażą nisko oprocentowanych obligacji skarbowych” – wskazuje publicysta. „Jakie będą konsekwencje druku pieniądza papierowego na tak wielką skalę? Nikt dziś tego do końca nie wie, ale wydaje się, że powoduje on nadpłynność środków pieniężnych, co sprzyja podejmowaniu ponadnormatywnego ryzyka – zarówno przez osoby fizyczne, jak i firmy. Jest to prosta droga do budowy baniek spekulacyjnych na różnych rynkach. Wydaje się, że takie bańki powoli tworzą się na rynku akcji czy kryptowalut” – podkreśla Piotr Rosik.

Pandemia znacznie ożywiła rynek kapitałowy, przyciągając na giełdę rzesze inwestorów indywidualnych i instytucjonalnych. (…) Co przyciągało inwestorów na giełdę? W marcu 2020 roku na parkietach doszło do krachu – najszybszego i najgłębszego w historii większości rynków (indeksy krajowe zanurkowały w ciągu trzech tygodni nawet o 60 proc.). Wielu inwestorów właśnie na taką przecenę (okazję) czekało – w kolejnych miesiącach zawitała na parkietach zieleń koronahossy. Do tego niskie stopy procentowe nie pozwalają zarabiać na lokatach, więc kapitał jest coraz bardziej skłonny do ryzyka” – zwraca uwagę autor analizy w „Gazecie Bankowej”.

PZU nie interesuje przetrwanie na zgliszczach, lecz odbudowa wspólnoty i gospodarki oraz ich rozwój” – mówi „Gazecie Bankowej” dr hab. Beata Kozłowska–Chyła, prezes zarządu PZU SA. Prezes największej polskiej firmy ubezpieczeniowej została wyróżniona przez „Gazetę Bankową” tytułem Ubezpieczeniowego Menedżera Roku 2020.

W wywiadzie pt. „Nasz model działalności pomaga radzić sobie z kryzysami” przeprowadzonym przez Macieja Wośko i Stanisława Koczota prezes PZU podkreśla: „Niezależnie od okoliczności, istota działalności ubezpieczeniowej się nie zmienia – jest nią oferowanie stabilności i bezpieczeństwa. Cała reszta to technologia, czyli sposób zapewnienia i dostarczenia naszym partnerom wspomnianych na wstępie fundamentalnych wartości. Myślę, że pod tym względem rok 2021, podobnie jak poprzedni, będzie stał pod znakiem cyfryzacji, która przeobraża charakter naszej pracy i relacji z klientami. Dziś ten proces skokowo przyspieszył w odpowiedzi na ograniczenia sanitarne i konieczność zdalnego załatwiania wielu spraw, ale i tak jest on nieuchronny, a jego przyczyny są głębsze i trwałe”.

Dr. Beata Kozłowska–Chyła ocenia: „Pomimo wyjątkowości dzisiejszej sytuacji, sądzę, że co do zasady menedżerowi w dobie pandemii przydają się te same cechy, co zawsze: opanowanie, zdolność do analizy, odwaga, lecz nie brawura, wsparte doskonałą znajomością i zrozumieniem danego rynku. Słowem, więcej rozumu i solidnej wiedzy, niż serca i emocji przy podejmowaniu decyzji.”.

Urząd nie istnieje dla nakładania kar, lecz aby pilnować praw konsumentów i prawa firm do uczciwej konkurencji” – mówi Tomasz Chróstny, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, kolejny rozmówca „Gazety Bankowej” w jej najnowszym wydaniu.

W rozmowie Macieja Wośko i Stanisława Koczota zatytułowanej „Wolność gospodarcza jest zawsze związana z odpowiedzialnością” prezes UOKiK stwierdza: „UOKiK ma do wykonania ważną misję publiczną, bardzo wyraźnie określoną i potrzebną. To, czego się nauczyliśmy w czasie pandemii, to dużo większa elastyczność i szybsza odpowiedź na te zjawiska, które pojawiają się na rynku. Ostatni rok pokazał jak ważne jest, aby UOKiK się zmieniał, ale jeszcze ważniejsze, aby zmieniał się we właściwym kierunku. W obszarach, gdzie ryzyko rośnie, tam uprawnienia prezesa UOKiK jako organu ochrony konkurencji i konsumentów też muszą rosnąć. W czasie pandemii podejmowaliśmy działania dotyczące chociażby sfałszowanych środków ochrony czy zatorów płatniczych w sektorze rolno–spożywczym, które byliśmy w stanie eliminować w ciągu tygodni. W tych trudnych okolicznościach poznaliśmy nasze silne strony, ale także ograniczenia, obszary usztywniające organizacje czy ograniczające skuteczność. Wiele zmian organizacyjnych jest już za nami, choć te najpoważniejsze – w tym zmiany prawne – są w trakcie wprowadzania. To proces, którego główną część chciałbym zakończyć do końca tego roku”.

Czy rośnie bańka obejmująca wszystkie aktywa inwestycyjne? Jeśli tak to kiedy pęknie?” – zastanawia się Piotr Rosik w tekście pod tytułem „Bez ryzyka nie ma dziś zysków”.

„Bańka wszystkiego (Everything bubble) to teoria, według której na niemal wszystkich aktywach inwestycyjnych rośnie bańka spekulacyjna, pompowana tanim pieniądzem drukowanym nieustannie przez banki centralne od kryzysu finansowego roku 2008. Bańka spekulacyjna ma to do siebie, że wyceny aktywów stają się mocno oderwane od ich wartości fundamentalnej. Rośnie najczęściej znacznie dłużej, niż można się spodziewać, aż w końcu pęka z hukiem. Po koronahossie na akcjach czy kryptowalutach, która trwa od końca marca 2020 roku, coraz więcej analityków zastanawia się nad tym problemem” – wskazuje publicysta.

Szczególnie baczną uwagę analitycy zwracają na amerykański rynek akcji, bo jak mówi znane przysłowie, które się sprawdza: „gdy Wall Street kicha, reszta giełd jest ciężko chora”. O znaczącym przewartościowaniu amerykańskich akcji mówi choćby słynny wskaźnik Warrena Buffetta (Buffett Indicator), który pokazuje relację wyceny spółek giełdowych do PKB USA” – podkreśla Piotr Rosik.

Rosnąca masa pieniądza oraz likwidacja przez zerowe stopy procentowe wielu alternatyw, uznawanych za bezpieczniejsze od akcji, i wiara, że w razie ostrych spadków nastąpi wzmożenie luzowania pieniężnego, fiskalnego, to wszystko powoduje inflację na rynkach wszelkich dóbr inwestycyjnych” – przyznaje prof. Andrzej Fierla ze Szkoły Głównej Handlowej, ekspert cytowany w analizie Piotra Rosika.

PPK dały giełdzie to, czego brakowało jej przez ostatnie lata, czyli lokalnego profesjonalnego inwestora instytucjonalnego” – mówi Marek Dietl, prezes Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie w rozmowie ze Stanisławem Koczotem pt. „Giełda pokazuje, jak zmienia się gospodarka”.

Prezes GPW analizuje: „Giełdy miały historycznie bardzo wysoki współczynnik korelacji między indeksami a PKB, posiadały rzeczywiście charakter wyprzedzający. Natomiast od czasu pandemii COVID–19 sytuacja się zmieniła: korelacja stała się ujemna, gospodarki kurczą się, a indeksy giełdowe rosną. Giełda dostarcza nam natomiast innej ciekawej informacji: pokazuje nam, jak gospodarka się zmienia. Z jednej strony widzimy więc postcovidowe odreagowanie, w kursach akcji dostrzegamy zapowiedź lepszego jutra. Z drugiej – dostrzegamy olbrzymią wiarę w postęp technologiczny, i w to, że spółki, które nie są ograniczone fizycznymi aktywami czy fizyczną dystrybucją swoich produktów, nie są zamknięte w granicach jakiejś strefy gospodarczej, rosną bardzo szybko. Na warszawskiej giełdzie dotyczy to spółek gamingowych czy biotechnologicznych. Giełda trochę inaczej niż byśmy to sobie wyobrażali parę lat temu, dużo mówi o tym, jak zmienia się gospodarka”.

Marek Budzisz w tekście „Syberyjski skansen” zajmuje się perspektywami rosyjskiego sektora paliwowego w kontekście wdrażania energetycznego Zielonego Ładu w Europie. Autor „Gazety Bankowej” stwierdza: „Krajem, który najsilniej może zostać dotknięty europejską polityką klimatyczną będzie Federacja Rosyjska, uzależniona obecnie od europejskiego rynku, na którym plasuje 75 proc. swego eksportu gazu ziemnego oraz 60 proc. (według danych z 2016 roku) ropy naftowej.”.

Już wkrótce Rosja odczuje finansowo reformę energetyczną na zachodzie Europy: „Zapowiadany przez Unię Europejską specjalny podatek którym ma obłożony zostać „ślad węglowodorowy”, którego wpływ na rentowność swego eksportu Rosja odczuje już w najbliższym czasie. Branżą, która może zostać nim najsilniej dotknięta, jest zdaniem zachodnich ekspertów rosyjski sektor gazowy. (…) Dodatkowe podatki, opłaty i zaostrzone kryteria eksploatacji złóż negatywnie wpłyną na rentowność nowych projektów co dodatkowo osłabi skłonność do inwestowania w sektor wydobycia paliw kopalnych. (…) W najbardziej niekorzystnym z punktu widzenia rosyjskich koncernów naftowych i gazowych wariancie wysokość podatku ekologicznego, które będą musiały uiszczać wynosić może nawet 50 mld dolarów rocznie. Może ten rachunek do pewnego stopnia wyjaśnia powody zaognienia relacji między Moskwą a Brukselą, czego świadectwo mieliśmy ostatnio w trakcie wizyty unijnego komisarza ds. zagranicznych Josepa Borrella. Z rosyjskiej perspektywy, takie spowolnienie aktywności inwestycyjnej ma kluczowe znaczenie, dlatego, że aby utrzymać swą pozycje na kurczącym się rynku musi ona znacząco w najbliższych latach inwestować.”.

W najnowszym numerze „Gazety Bankowej” przeczytamy także o tym, czy bankowe placówki wkrótce staną się reliktem, dlaczego małe polskie miasta wyprzedziły aglomeracje w dziedzinie rozwiązań smart city, dlaczego drożeją używane samochody, jak polskie wojsko jest przygotowane technologicznie do nowoczesnych konfliktów zbrojnych oraz jak tenisistka Iga Świąt wdarła się do elity milionerów.

„Gazeta Bankowa” – najstarszy magazyn ekonomiczny w Polsce: aktualne wydarzenia ze świata gospodarki i finansów w kraju i na świecie, ludzie i firmy, inwestycje i świat technologii, historia polskiej gospodarki.

Nowy numer miesięcznika „Gazeta Bankowa” w sprzedaży od czwartku 25 lutego, także w formie e–wydania. Szczegóły na http://www.gb.pl/e–wydanie–gb.html

Okładka Gazety Bankowej / autor: Fratria
Okładka Gazety Bankowej / autor: Fratria

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych