GAZETA BANKOWA: Młot na frauderów
Wyłudzenia kredytów i odszkodowań, przestępstwa z użyciem kart kredytowych, nieautoryzowane transakcje to niestety codzienność w branży finansowej. Walka z nimi przypomina wyścig zbrojeń. Instytucje są bardziej skuteczne w obronie, bo wykorzystują najnowsze technologie IT, ale oszuści są coraz bardziej pomysłowi.
Z badania „Nadużycia w sektorze finansowym” opublikowanego w październiku 2017 r., a przeprowadzonego przez Konferencję Przedsiębiorstw Finansowych oraz firmę doradczą EY wynika, że zdecydowana większość ankietowanych w ubiegłym roku banków (ponad 76 proc.) spotkała się z wyłudzeniami kredytów. Jednak najczęściej pojawiającym się w ubiegłym roku w bankach typem nadużycia były wyłudzenia z użyciem kart płatniczych, które występowały trzykrotnie częściej niż wyłudzenia kredytów. Tzw. oszustwa kartowe od lat zresztą biją rekordy w rankingach nadużyć w bankach.
Z kolei Polska Izba Ubezpieczeń w ubiegłorocznym raporcie podała, że klienci ubezpieczycieli chcieli od nich wyłudzić w 2016 r. prawie 226 mln zł, o ponad 34 mln zł więcej niż rok wcześniej. PIU oszacowała, że w 2016 r. doszło do 10 515 wyłudzeń. Przestępstw było co prawda mniej niż rok wcześniej, ale ich wartość jednak wzrosła. Zdecydowana większość wyłudzeń dotyczyła ubezpieczeń majątkowych, głównie komunikacyjnych. Średnia wartość przestępstwa w tej kategorii wyniosła około 22 tys. zł. W ubezpieczeniach życiowych przytłaczającą większość stanowiły wyłudzenia oparte na pozorowaniu zgonu. W 2016 r. udział tej metody osiągnął 80 proc. całej kwoty wyłudzeń w ubezpieczeniach życiowych. Przeciętna kwota wyłudzenia z tytułu zgonu z powodu nieszczęśliwych wypadków (NW) wynosiła blisko 35 tys. zł, podobnie jak z klasycznych polis na życie.
Banki inwestują w IT, by walczyć z fraudami
Dane te pokazują, że walka z fraudami to poważny problem dla sektora finansowego. – (…) Korzystając z systemów antyfraudowego, analitycy ds. wykrywania nadużyć mogą m.in. analizować przypadki i sprawców z różnych perspektyw, automatyzować proces wykrywania znanych już scenariuszy wyłudzeń, efektywnie poszukiwać i definiować nowe scenariusze, wykorzystywać informacje z wielu dostępnych źródeł.
– Sam proces wykrywania nadużyć jest oparty na intuicyjnym interfejsie graficznym, który umożliwia wizualizację informacji, a także na języku SQL, który służy do analizowania danych. Zidentyfikowane scenariusze nadużyciowe można w prosty sposób monitorować – cyklicznie lub w czasie rzeczywistym. Po przeprowadzeniu analizy danych i oceny obszarów biznesowych pod kątem ryzyka wystąpienia nadużyć, można zdefiniować w programie strategię wykrywania nadużyć oraz monitorować wpływ jej działania na poszczególne procesy biznesowe w określonym czasie – tłumaczy Dariusz Tarapata, główny specjalista ds. Big Data z firmy Onwelo, która dwa lata temu stworzyła antyfraudową platformę automatyzującą wykrywanie nadużyć oraz wdrażanie strategii obronnych w firmach. (…)
Sam system IT nie zapewni spokojnego snu
Warto też pamiętać, że nawet najlepszy system antyfraudowy, nie jest receptą na wszystko. Zwraca na to uwagę Paweł Olszar, ekspert zarządzania ryzykiem niefinansowym w ING Banku Śląskim. – Banki mają obowiązek proaktywnego monitorowania zagrożeń w celu ochrony aktywów swoich klientów. W tym celu ING Bank Śląski korzysta z różnych rozwiązań antyfraudowych. Rozwiązania te pozwalają na wykrycie niebezpiecznych sygnatur i kodów działania złośliwego oprogramowania, jak i na identyfikację działań odbiegających od standardowych działań klientów. Tego typu rozwiązania stosowane w bankach są dość skutecznym mechanizmem prewencyjnym. Jednak nie wszystkie działania fraudowe są wykrywane. Wynika to między innymi z coraz bardziej wymyślnych metod działania cyberprzestępców. Przykładem mogą być działania socjotechniczne, które dzieją się poza systemem bankowym – mówi Paweł Olszar.
PIU przestawiając w ubiegłym roku raport o nadużyciach w ubezpieczeniach, zwróciła natomiast uwagę na badanie „Moralność Finansowa Polaków”, przeprowadzone przez KPF (partnerem był m.in. Rejestr Dłużników BIG InfoMonitor). Badanie pokazuje, że instytucje finansowe, państwo czy też inne osoby mają powody do obaw i powinny zachować ostrożność w relacjach z klientami, bo prawie 22 proc., czyli co piąty Polak jest gotów zaakceptować nieetyczne zachowania finansowe.
Marek Jaślan
Pełny tekst o tym, jak banki bronią się przed oszustami komputerowymi oraz więcej informacji i komentarzy o polskiej gospodarce i sektorze finansowym znajdziesz w bieżącym wydaniu „Gazety Bankowej” - do kupienia w kioskach i salonach prasowych
„Gazeta Bankowa” dostępna jest także jako e-wydanie, także na iOS i Android – szczegóły na http://www.gb.pl/e-wydanie-gb.html