Informacje

Wspólna deklaracja rządów Polski i Izraela to sukces

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 9 lipca 2018, 08:43

    Aktualizacja: 9 lipca 2018, 14:36

  • 1
  • Powiększ tekst

Uzyskaliśmy archimedesowy punkt oparcia do tego, żeby rozpocząć poważną walkę o zmianę obrazu najnowszej historii Polski; każdy, kto nie ma złej woli musi uznać, że to duży sukces - mówi prezes PiS Jarosław Kaczyński w tygodniku „Sieci” o wspólnej deklaracji premierów Polski i Izraela.

Jarosław Kaczyński pytany w wywiadzie dla tygodnika „Sieci”, czy „wspólna deklaracja premierów państwa Izrael i Rzeczpospolitej Polskiej”, zamykająca spór wokół nowelizacji ustawy o IPN, ma rzeczywiście dużą wartość, jak twierdzi premier Mateusz Morawiecki odparł:

To ma dużą wartość i każdy kto nie jest ignorantem, kto ma elementarne rozeznanie w sferze światowej, kto nie ma złej woli, musi uznać, że to jest duży sukces. Uzyskaliśmy archimedesowy punkt oparcia do tego, żeby rozpocząć poważną walkę o zmianę obrazu najnowszej historii Polski.

Przypomnę, że były też dwa ważne niemieckie oświadczenia, szefa niemieckiego MSZ Sigmara Gabriela i pani kanclerz Merkel, mówiące jednoznacznie o niemieckiej winie. Było też oświadczenie Departamentu Stanu USA stwierdzające, że określenie +polskie obozy śmierci+ jest całkowicie nieprawdziwe i krzywdzące. To wszystko wynik tego, że w pewnym momencie uchwalając ustawę, powiedzieliśmy, że poważnie traktujemy walkę z antypolskimi kłamstwami - dodał Kaczyński.

Jak podkreślił, obraz Polski w II wojnie światowej „odziedziczony po poprzednich dekadach jest fatalny”.

Wiem, że wielu Polaków może nie zdawać sobie z tego sprawy, ale każdy, kto ma jakąś wiedzę, musi mieć świadomość, jak ogromne jest rozpięcie pomiędzy rzeczywistym przebiegiem zdarzeń w czasie II wojny światowej a tym, jak to jest przedstawiane. W tych warunkach uzyskanie ze strony Państwa Izrael takiego oświadczenia, w którym mamy bardzo skrótowy, prawdziwy opis historii tych lat, gdzie pojawia się słowo +antypolonizm+ ma wielką wartość. Podkreślam: to jest punkt oparcia, z którego można przejść do rzeczywistej ofensywy. Mamy świadomość, że efekty nie będą widoczne natychmiast. Ale jeśli będziemy pracowali konsekwentnie, kiedyś je zobaczymy. Najlepszym dowodem, jak dużo udało się osiągnąć, jest to, że premier Beniamin Netanjahu jest dzisiaj atakowany z tego powodu - zaznacza prezes PiS.

27 czerwca premierzy: Morawiecki w Warszawie oraz Netanjahu w Tel Awiwie podpisali wspólną polsko-izraelską deklarację. Podkreślono w niej, że relacje między Polską i Izraelem oraz między ich społeczeństwami „opierają się na głębokim zaufaniu i zrozumieniu” oraz współpracy „na arenie międzynarodowej, jak również w kwestiach związanych z zachowaniem pamięci i nauczaniem o Holokauście”.

W oświadczeniu przywódcy zadeklarowali m.in. brak zgody na przypisywanie Polsce lub całemu narodowi polskiemu winy za okrucieństwa nazistów i ich kolaborantów, podkreślili swobodę badań naukowych oraz potępili wszelkie formy antysemityzmu oraz „antypolonizm oraz inne negatywne stereotypy narodowe”. Morawiecki i Netanjahu zaapelowali również o powrót do „spokojnego dialogu opartego na wzajemnym szacunku w dyskursie publicznym”.

Wcześniej tego dnia Sejm uchwalił, Senat przyjął bez poprawek a prezydent podpisał nowelizację ustawy o IPN. Uchyla ona artykuły: 55a, który grozi karami grzywny i więzienia za przypisywanie polskiemu narodowi i państwu odpowiedzialności m.in. za zbrodnie III Rzeszy i art. 55b, który głosi, że przepisy karne mają się stosować do obywatela polskiego oraz cudzoziemca - „niezależnie od przepisów obowiązujących w miejscu popełnienia czynu”.

(PAP)

Powiązane tematy

Komentarze